W grudniu Fundacja Rodziny Wiłkomirskich zainaugurowała cykl siedmiu koncertów, które łączą w sobie kilka funkcji - prezentują ciekawe osobowości muzyczne oraz młode talenty, a przede wszystkim popularyzują wiedzę o znakomitej muzycznej rodzinie związanej z Kaliszem w latach 20. minionego wieku, której poszczególni członkowie są Honorowymi Obywatelami Miasta lub patronami sali koncertowej Państwowej Szkoły Muzycznej oraz Kaliskiego Towarzystwa Muzycznego.
Koncert w minioną niedzielę w całości poświęcony był Wandzie Wiłkomirskiej, która jest wyjątkową osobowością polskiego życia muzycznego. Jej życiorys – zasugerował prowadzący koncert Robert Kuciński – to gotowy scenariusz na film lub nawet emocjonujący serial. Jeśli jego realizatorzy wzięliby pod uwagę niezwykłe losy jej rodziny w Kaliszu, nie tylko działalność edukacyjną i koncertową, ale także obyczajowy skandal związany z małżeństwem ojca Alfreda z o wiele młodszą uczennicą z bogatej żydowskiej rodziny, jeśli prześledziliby losy wojenne Wiłkomirskich w Łodzi i w Warszawie, jeśli poznaliby życie rodziny w PRL, małżeństwo Wandy Wiłkomirskiej z robiącym zawrotną karierę dziennikarzem i politykiem, Mieczysławem Rakowskim, opowiedzieliby o ideologicznej transformacji słynnej skrzypaczki z komunistki w opozycjonistkę, podążyliby nie tylko jej ścieżkami koncertowymi, wiodącymi zarówno przez małe miasteczka, jak i najsłynniejsze sale koncertowe świata, ale także ścieżkami emigracyjnymi – jej samej, części rodzeństwa czy jej dzieci, to szybko zorientowaliby się, że ten film opowiadałby nie tylko o tyleż pięknym, co trudnym życiu wybitnej instrumentalistki i pedagoga, ale także o losach wielu polskich artystów, inteligentów nakreślonych na zróżnicowanym tle społeczno-politycznym.
Opowieść o Wandzie Wiłkomirskej, inkrustowaną fragmentami wywiadu telewizyjnego zrealizowanego przez telewizję kaliską dziesięć lat temu, wpleciono w bardzo atrakcyjne występy muzyczne. Znakomicie zaprezentowało się bowiem Trio im. Wiłkomirskich, które powstało z okazji inauguracji Roku Wiłkomirskich, a przywilej noszenia swej nazwy otrzymało od goszczących wówczas w Kaliszu Józefa i Wandy. Grająca w tym triu na skrzypcach Celina Kotz to laureatka wielu prestiżowych konkursów. Zajęła ostatnio m.in. I miejsce na IX Ogólnopolskim Konkursie Skrzypcowym im. Zdzisława Jahnkego w Poznaniu i bez preselekcji weźmie w tym roku udział XV Międzynarodowym Konkursie Skrzypcowym im. Henryka Wieniawskiego. Wiolonczelista Maciej Kułakowski to również ceniony solista i kameralista oraz „łowca nagród”. W zeszłym roku sięgnął m.in. po I nagrodę i nagrodę specjalną na X Międzynarodowym Konkursie Wiolonczelowym im. Witolda Lutosławskiego w Warszawie. Natomiast pianista Łukasz Trepczyński to absolwent Państwowego Liceum Muzycznego im. H. Wieniawskiego w Łodzi w klasie fortepianu Barbary Talma–Sutt, studentki prof. Marii Wiłkomirskiej. W tej chwili jest asystentem w Katedrze Fortepianu Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach. Trio urzekło kaliską publiczność żywiołową interpretacją „Tria fortepianowego G-dur (Hob. 25)” Josepha Haydna i „Tria fortepianowego d-moll, op. 32” Antona Areńskiego.
Jego występ poprzedziły popisy uczennic Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia im. Henryka Melcera. Michalina Szymańska z klasy VI, uczennica Hanny Chrześcijanek, zagrała „Melodię” Piotra Czajkowskiego, Zofia Fabiniak z klasy III, podopieczna Tofika Alidżanowa, wykonała część pierwszą Koncertu a-moll Antonio Vivaldiego, a Julia Sawińska z klasy V, uczennica Heghine Mkrtchyan, zaprezentowała Giovanniego Viottiegio cześć pierwszą Koncertu G-dur.
Prezes Fundacji Rodziny Wiłkomirskich, Elżbieta Piszczorowicz-Mondra, przypomina, że realizowane w ramach „Budzika Muzycznego” koncerty są bezpłatne i odbywać się będą aż do czerwca w pierwszą lub drugą niedzielę miesiąca oraz zaprasza na najbliższy, poświęcony starszej, przyrodniej siostrze Wandy Wiłkomirskiej – Marii, pod hasłem „Fortepian jest najważniejszy”, który odbędzie się 7 lutego, również w samo południe, w sali koncertowej im. Alfreda Wiłkomirskiego Państwowej Szkoły Muzycznej w Kaliszu.
RK, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze