Urszula Zybura, kaliska pisarka kwestuje już od lat. Z jej obserwacji wynika, że zbiórką i samą ideą ratowania kaliskich nekropolii zainteresowanych jest coraz więcej osób. - Ratując cmentarze, gdzie żyje nasza pamięć ratujemy nas żywych, myślę, że to jest to. Ja nie ratuję cmentarza , ja ratuję pamięć, która tkwi w żywych – mówi Urszula Zybura.
Od lewej: Urszula Zybura i Jolanta Mancewicz
Takich osób w tym roku było 70. Zebrali łącznie 12 tysięcy złotych. Kwota ta pozwoli sfinansować zakończony już remont grobowca powstańca styczniowego Henryka Mikołaja Millera. Na wiosnę rozpoczną się prace przy kolejnym nagrobku. - Wszystko wskazuje na to, że wiemy już, który nagrobek zostanie odnowiony. Żeby być sprawiedliwym i sprawiedliwie dzielić środki na trzy zabytkowe cmentarze, to chcielibyśmy wrócić na cmentarz ewangelicko-augsburski. Tam znajduje się płyta i pole grobowe prezydenta Kalisza z okresu Królestwa Kongresowego, pana Leona Nieszkowskiego, który jest bardzo piękny, ale wymaga renowacji – mówi Jarosław Dolat z PTTK w Kaliszu, które organizuje coroczną kwestę.
Na ten remont zostanie przeznaczona nadwyżka z tegorocznej kwesty oraz środki zebrane w przyszłym roku. W poniedziałek w ratuszu podziękowano wszystkim, którzy wsparli to przedsięwzięcie. Najwięcej do swoich puszek zebrali: dziennikarz Paweł Figiel, grupa z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kaliszu oraz Marek Nowak, były radny ze Stowarzyszenia „Wszystko dla Kalisza”.
Katarzyna Krzywda, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze