Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Pożegnanie Mistrza ZDJĘCIA

Żył Kaliszem i dla Kalisza, jego przeszłości, zabytków, ale przede wszystkim dla ludzi, którym przekazywał wiedzę o swym rodzinnym mieście i uczył miłości i zachwytu nad ukochanym Grodem nad Prosną. W środę rodzina, przyjaciele, uczniowie i wielbiciele twórczości Władysława Kościelniaka pożegnali zmarłego w miniony piątek Mistrza.   
Pożegnanie Mistrza ZDJĘCIA

Nabożeństwo pogrzebowe w kościele o.o. Franciszkanów zgromadziło tych wszystkich, którzy wyrośli na twórczości Władysława Kościelniaka. Osoby, które dzięki niemu odkrywały tajemnice Kalisza, uczyły się zachwytu nad historią rodzinnego miasta artysty i wytrwałości w zgłębianiu jego przeszłości. W imieniu środowisk twórczych Władysława Kościelniaka pożegnał dr Krzysztof Walczak, prezes Kaliskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk i dyrektor Książnicy Pedagogicznej. Podkreślił, że dane mu było nazywać zmarłego artystę przyjacielem. - Nie mogę tutaj zapomnieć o bardzo osobistych związkach, jakie łączyły mnie, mojego ojca z Panem Władysławem, bo tak się zaczęła moja z nim znajomość, przyjaźń. Myślę tutaj o ilustracjach do „Baśni i legend” Eligiusza Kor-Walczaka, na których uczyłem się czytać, ale uczyłem się także naszego Kalisza – mówił.

 

Prezydent Grzegorz Sapiński nad trumną Władysława Kościelniaka przypomniał swoje pierwsze spotkanie z artystą. Do wizyty w jego pracowni przygotowywał się długo i zastanawiał, jaki będzie Mistrz, który o Kaliszu wie wszystko. - Gdy zapukałem do atelier przy ul. Górnośląskiej, już po chwili sama Pan Władysław zaprosił mnie do środka. Był serdeczny i skromny. Miał miłe, pogodne usposobienie. Zatem i umysł z myślami pełnymi radości i dobrej woli. Wielcy tego świata zawsze są właśnie tacy - mówił.

 

Władysław Kościelniak to artysta wszechstronny. Malarz, grafik, rysownik, plakacista, ale też felietonista, który wspaniale potrafił łączyć sztuki plastyczne ze słowem. Przez lata udowadniał to na łamach lokalnej prasy i w wydawanych przez siebie książkach. Kojarzony z węglem i piórkiem, był otwarty także na nowe media. Na antenie telewizji Tele Top razem z Robertem Kucińskim zabierał widzów do „Kalisza Władysława Kościelniaka”. - Artysta plastyk, publicysta, kronikarz miasta. Po trzykroć tak, ale dla mnie przede wszystkim gwiazda telewizji. Naprawdę. Pracowałem z Panem Władysławem, kiedy miał ok. 90 i to było niesamowite połączenie wiedzy, talentu z serdecznością bijącą z jego oczu. I to stało się podstawą takiego sukcesu telewizyjnego programu. To była wielka przyjemność pracować z nim – powiedział nasz redakcyjny kolega Robert Kuciński.

 

Mistrza już nie ma, ale pozostała jego twórczość. Jak można było usłyszeć w czasie kazania bycie nie jest przemijaniem, jest tworzeniem, które zostawiamy następcom. - Wraz z odchodzącym człowiekiem coś tracimy. Tracimy to, kim był, a tego nie da się niczym uzupełnić, ponieważ każdy człowieka jest niepowtarzalny. Takiego drugiego już nie będzie. Nie wszystko jednak przemija wraz z odchodzącym człowiekiem. Jeśli przyjąć za świętym Janem Pawłem II, że w tym wszystkim, co człowiek robi pozostawia cząstkę siebie, mamy świadomość, że człowiek pozostaje z nami w swym dorobku – wybrzmiało w trakcie homilii.   


Władysław Kościelniak zmarł 13 listopada. 16 września tego roku świętował swoje 99 urodziny. Pozostawił po sobie niezliczoną ilość prac. Był współautorem “Kroniki Miasta Kalisza” i współtwórcą wystaw, m.in. „Kalisz wczoraj i dziś”, którą można zobaczyć w ratuszowej wieży a także pomysłodawcą Pomnika Książki na Plantach. Za swą pracę otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Miasta Kalisza.

Władysław Kościelniak spoczął na cmentarzu katolickim na Rogatce. O 18.00 w Galerii Tadeusza Kulisiewicza odbył się wieczór wspomnień poświęcony osobie i twórczości artysty – Kaliszania.

AW, zdjęcia autor, A. Błaszczyk  


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 6°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1018 hPa
Wiatr: 14 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Fotograf - Imprezy okolicznościowe, rodzinne BTRFOTO.PL Fotograf - Imprezy okolicznościowe, rodzinne BTRFOTO.PL Witaj, mam na imię Bartek, jestem fotografem specjalizującym się w fotografii reportażowej oraz eventowej/okolicznościowej! UWAGA! Posiadam upoważnienie Diecezji Kaliskiej do fotografowania podczas liturgii - które fotografowie chcący pracować w świątyniach powinni posiadać - gwarantuje to, że ksiądz jako zarządca kościoła zgodzi się na fotografowanie przeze mnie i będzie skłonny pójść na pewne ustępstwa a ja z należytą powagą uwiecznię ceremonie Twoje i Twojej rodziny: chrzty, komunie, śluby oraz inne! Z chęcią podejmę z Tobą współpracę i wykonam reportaż z Twojej imprezy: -urodziny, chrzciny, komunie, jubileusze, etc. Posiadam duże doświadczenie w fotografii reportażowej, przyjmuję zlecenia od mediów takie jak: -imprezy gminne, miejskie, spotkania, koncerty, zarówno plener jak i sala. Wykonam dla Ciebie również zdjęcia wizerunkowe! Do każdego zlecenia podchodzę indywidualnie, przed sesją przekażesz mi wskazówki co i kto jest najważniejsze, bym mógł dopasować swoją pracę do Twoich oczekiwań! Na pewno się dogadamy, tak więc śmiało dzwoń, pisz, kontaktuj się ze mną jak Ci wygodnie! WOLNE TERMINY oraz KONKURENCYJNE STAWKI! Dysponuję profesjonalnym sprzętem fotograficznym – zdjęcia wykonuję „branżowym standardem” aparatem Sony A7III. Wszystkie moje realizacje poddane są należytej obróbce graficznej. Zachęcam do kontaktu i zapoznania się z moją stroną internetową!