Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Polskie jabłka cenione w świecie

Ewa skusiła nim w Raju Adama. Ten się nie oparł i zgrzeszył. Teraz polskie jabłka kuszą konsumentów w Europie i Azji. Jesteśmy największym producentem i eksporterem tego owocu na świecie. W ubiegłym roku przegoniliśmy USA i Chiny. Mimo że na tegoroczne zbiory duży wpływa miały majowe przymrozki, to mniej owoców nie oznacza, że te są mniej smaczne. Dlatego my polecamy jabłka z naszych sadów.
Polskie jabłka cenione w świecie

Rano dla urody, wieczorem dla zdrowia jak mówi stare powiedzenie. Mimo że jabłoń pochodzi z Azji to w tym momencie Polska jest największym producentem tego owocu. Na miano jabłkowego potentata pracujemy od lat. Do 1939 roku w polskich sadach rocznie zbierano 300 ton jabłek. W latach 80. minionego wieku ilość wzrosła do ponad 1 320 000 ton rocznie. W 2012 pobiliśmy rekordy. Polskie sady zrodziły 3,5 miliona ton jabłek. Do samej Rosji sprzedaliśmy owoców za kwotę 875 milionów złotych.

- Polskie jabłka od dawna cenione są na rynkach wschodnich. Niedawno na targach w Berlinie rozmawiałem z ministrem rolnictwa Federacji Rosyjskiej. Profesor Fiodorowe powiedział, że do  polskich jabłek nie muszę go przekonywać, bo w Rosji wszyscy wiedzą, że są doskonałej jakości i konsumenci sobie je cenią – mówił w czasie Wielkopolskiego Forum Rolniczego w Doruchowie Stanisław Kalemba, minister rolnictwa.     

 

Rynek wschodni jest wymagający. Dlatego szanse u naszych sąsiadów mają tylko grupy producenckie. Największe doświadczenie mają ci z tzw. największego sadu Europy, czyli regionu grójecko – radomsko – wareckiego. Mimo że nasza część Wielkopolski nie jest potentatem sadowniczym, to producenci jabłek też radzą sobie nie najgorzej.

- To rynek wymagający. Minęły czasy, kiedy na Wschód można było sprzedać wszystko. Teraz dostaniemy konkretne zamówienia i jeśli nie możemy im sprostać wypadamy z gry – wyjaśnia Stanisław Janiak (na zdj.), sadownik z powiatu kaliskiego. – Zazwyczaj dostajemy informacje, że czekają na kilka ton konkretnej odmiany i to w określonym rozmiarze.

 

Rosjanie zajadają się naszą galą, golden deliciousem, ligolem, idaredem, który jest jedną ze starszych odmian. Preferencje rodzimego konsumenta to champion, rubinola, lobo, kortland i jonagored. Minął zachwyt nad jabłkami sprzedawanymi na sztuki, które do Polski przypływały z Włoch i Nowej Zelandii. To cieszy sadowników, którzy mówią, że hodowla jabłek jest opłacalna. Chyba, że pogoda jest niełaskawa dla upraw.

- W tym roku na ilość jabłek wpływa miały majowe przymrozki. Owoców jest mniej o ok. 20% do 30%  w porównaniu z rokiem ubiegłym. Na szczęście niskie temperatury nie miały wpływu na smak, który w tym roku jest bardzo dobry i na kolor – zapewnia Janiak.

Kolor ma duże znaczenie w momencie, kiedy po owoce przychodzi konsument. Zdecydowanie większą popularnością cieszą się te całe czerwone bądź z rumieńcem. Dużo zależy też od wieku. Młode pokolenie sięga po owoce twarde i słodkie. Starsze preferuje odmiany miękkie i kwaskowate.

- Hitem ostatniego okresu jest nowa odmiana bohemia, która ma ten czerwony pąs na skórce. Jest to jabłko bardzo duże i słodkie o kremowym miąższu – wyjaśnia sadownik. – Jedyny mankament tej odmiany to tendencja do pękania skórki przy szypułce.

Jabłko to owoc niezwykły. Nie tylko ze względu na jego walory smakowe i właściwości odżywcze – ma dużo witamin i niewiele kalorii, przez co doskonale wpływa na nasze zdrowie. Jego zaletą jest też możliwość spożywania go przez cały rok.

Obecnie jabłka przechowuje się w komorach gazoszczelnych, w których zmieniony jest skład powietrza. Dzięki zaledwie 2% tlenu i 1,5% dwutlenku okres przechowywania owoców jest znacznie dłuższy, a te nie tracą na jakości.

Dzikich odmian jabłoni jest 30. Człowiek, w wyniku różnego rodzaju krzyżówek, wyhodował kilkanaście tysięcy odmian.

Agnieszka Walczak, zdjęcia autor

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 1°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1013 hPa
Wiatr: 19 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: pieszy szkodnikTreść komentarza: świetny komentarz. też uważam - piesi - opamiętajcie się!Data dodania komentarza: 18.11.2025, 23:07Źródło komentarza: „Rażące naruszenie przepisów”. Dziewczyna potrącona w KaliszuAutor komentarza: NFZTreść komentarza: NFZ nie ma pieniędzy na leczenie, operacje itp. Więc może zrobić tak, wraz z pierwszym zakazem prowadzenia pojazdów kara 30 tys. na NFZ, jak wsiądzie za kółko i złamie zakaz kara 70 tys na NFZ, jak kolejny raz 110 tys. Jak nie ma jak zapłacić bo nie ma oszczędności, zajmować majątek sprzedawać. Pieniądze zaraz by zapewnił normalną opiekę zdrowotną a i społeczeństwo nie tylko zdrowsze by było ale i o wiele bezpieczniejsze od morderców kierowcówData dodania komentarza: 18.11.2025, 21:33Źródło komentarza: Jechał BMW bez świateł. Policja szybko ustaliła, że to najmniejszy z jego problemówAutor komentarza: Arystoteles PapasTreść komentarza: Zgadza się, psychopaci nie posiadają właściwej zdolności oceny działania. Podobnie jak daltoniści mają problem z kolorami. Wsiądzie w następne BMW i pojedzie dalej...Data dodania komentarza: 18.11.2025, 18:55Źródło komentarza: Jechał BMW bez świateł. Policja szybko ustaliła, że to najmniejszy z jego problemówAutor komentarza: niezalogowanyTreść komentarza: JAK ŚWIAT , ŚWIATEM , NIGDY NIEMIEC , NIE BĘDZIE POLAKOWI BRATEM !!! --ALEŻ ONI CORAZ BARDZIEJ ROBIĄ SIĘ BEZCZELNI . ROZZUCHAWLILI SIĘ TAK PRZY ICH HERR TUSKU !!!! RZECZYWIŚCIE , POLACY NA KAŻDYM KROKU TRZEBA PRZYPOMINAĆ IM O NIEZAŁACONYCH REPARACJACH POLAKOM ---ALBO WIELKI CZAS ICH --ZAORĆ !!!!!!Data dodania komentarza: 18.11.2025, 18:03Źródło komentarza: Niemcy sprzedają „cierpienie ludzi”. Wśród „ofert” własność kaliszanina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama