Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Dywersja na torach. Na jaw wychodzą nowe fakty

Zatrzymanie i zarzuty dla Ukraińca, który miał współpracować z dywersantami stojącymi za uszkodzeniem torów kolejowych w Polsce. Okazuje się, że akcja mogła być planowana od dawna.
Dywersja na torach. Na jaw wychodzą nowe fakty

Autor: WOT

„W miniony weekend na trasie kolejowej Warszawa – Dorohusk doszło do dwóch aktów dywersji, które zagroziły bezpieczeństwu infrastruktury i pasażerów. Ministerstwo Obrony Narodowej natychmiast uruchomiło działania sprawdzające, kierując do wsparcia podległe służby, w tym Wojska Obrony Terytorialnej. Wszystkie brygady WOT wraz ze Strażą Ochrony Kolei prowadzą obecnie wzmocnione patrole i kontrole sieci kolejowej w całym kraju, aby szybko wykluczyć zagrożenie i zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom” – podają Wojska Obrony Terytorialnej, które biorą udział w operacji „Horyzont”.

Skierowano do niej 10 tys. żołnierzy, którzy współpracują z policją i Strażą Ochrony Kolei. 

Dywersja na torach

Przypomnijmy krótko. Przed tygodniem został wysadzony w powietrze fragment torów niedaleko stacji Mika na Mazowszu. Mniej więcej w tym samym czasie koło Puław została uszkodzona trakcja kolejowa. Wszystko to na trasie kolejowej Warszawa – Lublin prowadzącej dalej do wschodniej granicy z Ukrainą.

Szybko wyszło na jaw, że to akty dywersji, a ładunek wybuchowy został odpalony zdalnie w momencie przejeżdżania w tym miejscu pociągu. Nikomu nic się nie stało. Uszkodzenia składu też nie były poważne. Jednak oznacza to, że powiązani z Rosją dywersanci zaczęli działać w sposób skrajnie niebezpieczny.

Do tej pory zatrzymywane osoby nie podejmowały się takich działań. Raczej instalowały na przykład kamery przy torach, które miały rejestrować przejazd składów.

Bezpośrednich sprawców nie udało się zatrzymać. Uciekli na Białoruś. To dwaj obywatele Ukrainy: Oleksandr K. i Yevhenii I.

Na początku ubiegłego tygodnia w związku ze sprawą zatrzymanych zostało czterech Ukraińców, którzy mogą mieć związek z wysadzeniem torów. Zostali jednak zwolnieni. Prokuratura doszła do wniosku, że nie wiedzieli, w czym pomagają. Jeden z nich np. woził po Polsce sprzęt.

Kolejne zarzuty

Na tym sprawa się nie kończy.

„Prokurator przedstawił Volodymyrowi B. zarzut pomocnictwa do aktów dywersji z 15-16 listopada na infrastrukturę kolejową. Według ustaleń śledztwa ułatwił on bezpośrednim sprawcom popełnienie przestępstwa poprzez pomoc w rozpoznaniu terenu i przygotowaniu dalszych działań” – podała Prokuratura Krajowa.

Mężczyzna został tymczasowo aresztowany.

„Śledztwo jest kontynuowane. Prowadzone są intensywne czynności zmierzające do ustalenia wszystkich innych osób, które w jakiejkolwiek formie brały udział w zleceniu, planowaniu, organizacji lub wykonaniu powyższych ataków dywersyjnych” – dodaje prok. Przemysław Nowak, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej.

Akcja planowana od dawna

Od początku 2024 r. polskie służby zatrzymały 55 osób za działania na rzecz Rosji. Kilkanaście zostało aresztowanych, kilka skazanych i wydalonych z kraju.

Teraz wiceszef MSWiA Czesław Mroczek poinformował, że ostatnia akcja mogła być planowana od dawna. 

– Na przykład zakup kart sim, które zostały użyte później w zamyśle do rejestracji tych zdarzeń i transmisji internetowej – wskazał. 

Podkreślił, że karty były aktywowane kilka lat wcześniej, co jego zdaniem pokazuje, że proces przygotowań był rozłożony na lata i że krąg osób jest zapewne szerszy niż cztery osoby – wyjaśnił.

Wiceminister nie wyklucza kolejnych zatrzymań. Polska wystąpiła również do Białorusi o wydanie dwóch bezpośrednich sprawców ataków. Mińsk oficjalnie zadeklarował współpracę w tej sprawie.

– Lepsza jest taka deklaracja niż gdyby Białoruś powiedziała, że nic o tej sprawie nie wiedzą – zaznaczył Mroczek.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
opady śniegu

Temperatura: 0°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1007 hPa
Wiatr: 21 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: GjTreść komentarza: Najzabawniejsze są coroczne komentarze dzieci o drogowcach, ludzie myślą że to oni decydują o wyjeździe na miasto piaskarkami itp. a tak naprawdę muszą otrzymać polecenie z urzędu miasta :) chyba że opady są ileś tam (określa to umowa) godziń i dotyczy to tylko najważniejszych dróg krajowych. No bo kto by nie chciał zarobić na posypywaniu drogi przy każdym najmniejszym śniegu, chyba tylko ci od komentarzy :)Data dodania komentarza: 25.11.2025, 22:09Źródło komentarza: Uwaga, nadciąga śnieżyca. Jak będzie w Kaliszu?Autor komentarza: emerytTreść komentarza: oni twierdzą że zima zaskakuje kierowców a nie drogowcówData dodania komentarza: 25.11.2025, 19:49Źródło komentarza: Uwaga, nadciąga śnieżyca. Jak będzie w Kaliszu?Autor komentarza: Do wszystkichTreść komentarza: Kim wy jesteście żeby kogoś oceniać co a co wy nigdy nic w życiu nie braliście od nikogo tacy jesteście idealni jaka *** patologia wy jesteście to się cieszcie bogactwo się odezwało albo okradacie ludzi po prostu że tak piszecie jeden drugi trzeci weź ty się do roboty a nie wypisujecie jakichś komentarze co wy tacy idealni czy złodzieje bo kradnie ci po bokach a może wam już przyszli porobili remonty a teraz się wymądrzacie żal mi was ludzie naprawdę żal mi was i ogarnij się jeden z drugim i zastanówcie się co piszecie bo patusy to z was jest jeden długi i trzeciData dodania komentarza: 25.11.2025, 18:53Źródło komentarza: Żyją w TAKICH warunkach. Samotna matka z Kalisza potrzebuje pomocyAutor komentarza: realistaTreść komentarza: odkąd pamiętam to zawsze byli zaskoczeniData dodania komentarza: 25.11.2025, 17:46Źródło komentarza: Uwaga, nadciąga śnieżyca. Jak będzie w Kaliszu?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama