W taki dzień jak dziś rekreacyjna działka to zbawienie dla wielu mieszkańców bloków i kamienic. Niestety nie wszyscy działkowcy mogą cieszyć się z efektów swojej ogrodniczej pasji. Już kilka tygodni temu zgłosiła się do nas grupa działkowców z ROD „Relaks” w Szałem. Gdy wiosna ruszyła na całego, oni zostali bez stałego dostępu do wody do podlewania roślin.
Zarząd ogródków przeprowadza inwestycję podłączenia wody pitnej do każdej z działek, a zapomniano o modernizacji tej, która najbardziej działkowcom jest potrzebna, czyli tzw. szałówki, wody do podlewania. Pompy siadły, niby coś naprawiają, ale nieskutecznie. Częściej tej wody nie ma niż jest.
Musimy „zaiwaniać” z wiaderkiem do alejki i nabierać wodę przeznaczoną do picia, żeby ratować swoje uprawy – mówią nam działkowcy.
Proszę sobie wyobrazić, jak 80-letnie osoby robią kilka „kursów” i dźwigają te wiadra. Rozumiemy, jakby to się zdarzyło raz czy dwa, ale to trwa już od tygodni! – bulwersują się działkowcy.
Płakać mi się chce, gdy widzę jak moje borówki, truskawki i inne roślinki marnieją – dodaje kolejna kobieta.
Na terenie ROD „Relaks” w Szałem są dwie instalacje wody: tzw. szałówka, czyli instalacja wody ze zbiornika Pokrzywnica i instalacja wody zdatnej do picia.
Ze względu iż obie instalacje są prawie 40-letnie, walne zebranie członków ROD Relaks podjęło decyzję w 2021 roku o rozpoczęciu inwestycji nowej sieci wody pitnej wraz z partycypacją w kosztach z powodu iż ROD to stowarzyszenie. Ogród przechodzi w tym momencie przez wykonanie tej inwestycji nowej sieci (w sumie jest już na ukończeniu), ale dotychczasowa sieć wody zdatnej do picia jest dostępna na takich samych zasadach jak co roku od wielu, wielu lat i działkowcy mają stały dostęp do wody pitnej.
Instalacja wody zalewowej jest instalacją żeliwną i łączoną w tzw. kielichach. Kiedy zagęszczano i utwardzano alejki po wykonaniu nowej sieci, niektóre kielichy po prostu rozszczelniły się co spowodowało wiele wycieków.
Instalacja jest na bieżąco naprawiana i hydrofornia jest regularnie uruchamiana. Sieć posiada około 13 km rur, a uruchomienie hydroforni nie polega na odkręceniu zaworu. Uruchomienie czyli napełnienie zbiorników ciśnieniowych jak i załączenie pomp jest czasochłonne około 4 godzin, natomiast osiągnięcie ciśnienia w sieci (jeśli działkowcy nie pobierają tej wody) to kolejne 6 - 8 godzin. Jeśli działkowcy pobierają wodę od razu po ukazaniu się jej w sieci uzyskanie ciśnienia trwa nawet do 74 godzin.
Woda zalewowa jest dostępna od 6 maja z przerwami na naprawy rozszczelnień i uszkodzeń, które ujawniają się sukcesywnie w miarę uzyskiwania ciśnienia wody w sieci.
- informuje naszą redakcję Zarząd ogrodu.
Woda do podlewania miała działać bez zarzutu od 1 maja – takie zapewnienia działkowcy mieli usłyszeć od Zarządu. Do dziś – niedzieli 15 czerwca – sytuacja się nie poprawiła. Raz jest, raz jej nie ma, albo ciśnienie jest bardzo słabe.
Dziś mamy upał, woda leciała bardzo słabo i to tylko przez godzinę. Zarząd odpowiada, że gdy jest duży pobór to ciśnienie jest słabsze. Jakoś w minionych latach, gdy nie było prowadzonej tej inwestycji, pobór też był duży i ciśnienie było prawidłowe. Takie inwestycje robi się przed sezonem, a nie teraz, gdy woda jest tak bardzo potrzebna! – napisała do nas dziś jedna z działkowiczów.
Boimy się, że te naprawy będą trwać w nieskończoność. Priorytet to sprawna instalacja wody do podlewania ogródków, a nie podłączenie wody pitnej do domków. Jeśli firma sobie nie radzi, a widzimy, że sobie nie radzi, to należy wziąć inną. To jest parodia!
Jak wskazują nam działkowcy – niektórzy z nich od tygodni nie mają prądu, bo firma zajmująca się nową siecią wody pitnej miała uszkodzić tę elektryczną.
Jesteśmy bardzo zniesmaczeni postawą zarządu. Lekceważy nasze uwagi. Przecież to zarząd ma być dla nas, a nie odwrotnie. Boimy się, że ta sprawa może mieć drugie dno i może chodzi o to, żebyśmy przez te uciążliwości zrezygnowali z naszych działek?
Działkowcy twierdzą, że inwestycja w nową sieć wody pitnej została im narzucona, wraz – z ich zdaniem – zawyżonymi kosztami tej inwestycji. Z kolei Zarząd odpiera te zarzuty i argumentuje, że inwestycja była wielokrotnie konsultowana.
PRZECZYTAJ TAKŻE:O tej inwestycji trwały rozmowy od 2016 roku i przechodziły przez kolejne 3 zarządy ROD, brano wiele różnych wariantów pod uwagę aż w 2021 roku dokonano ostatecznych decyzji przez działkowców na walnym zebraniu. Dodatkowo w 2023 roku zarząd ROD Relaks zorganizował spotkanie informacyjne na którym szeroko była omawiana inwestycja wody pitnej – informuje nas Zarząd.
Napisz komentarz
Komentarze