„Na terytorium RP działa 15 kościołów i innych związków wyznaniowych, których stosunki z Państwem są uregulowane odrębnymi ustawami. Stosunki między RP a Kościołem Katolickim określają umowa międzynarodowa zawarta ze Stolicą Apostolską (konkordat) oraz ustawa o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego” – przypomina Najwyższa Izba Kontroli.
Na zlecenie marszałka Sejmu sprawdziła ona, jak i jakie pieniądze szły za rządów PiS właśnie na Kościoły.
NIK zaznacza, że wspólnot, które nie mają uregulowanej sytuacji prawnej, a są wpisywane do rejestru kościołów i związków wyznaniowych, jest mnóstwo – 175 kościołów lub związków wyznaniowych.
Olbrzymie pieniądze z różnych źródeł
Kontrola wykazała, że w latach 2021– 2023 państwo, jego instytucje i spółki wydały na wszystkie Kościoły przynajmniej 17,5 mld zł, z czego 16,5 mld zł trafiło do Kościoła katolickiego i związanych z nim organizacji.
Ma to pewne wytłumaczenie, bo NIK wskazuje, że ma on najwięcej w Polsce wiernych – 71,3 proc. wszystkich wyznawców.
Jeśli przyjrzeć się bliżej danym, to widać, że np. 2,6 mld zł poszło z różnych państwowych źródeł i ministerstw. Kolejne 2 mld zł to pieniądze dla kościelnych szkół, a ponad 1 mld zł na uczelnie. Do tego 585 mln zł na składki emerytalne duchownych z Funduszu Kościelnego i 176 mln zł na wynagrodzenia kapelanów w służbach, inspekcjach, strażach czy ochronie zdrowia. Prawie 6 mld zł to z kolei pensje nauczycieli religii.
Nikt nad tym nie panował
Zatrzymajmy się przy Funduszu Kościelnym, którego likwidacja jest zapowiadana, a temat pojawia się też w kampanii prezydenckiej. NIK punktuje, że MSWiA „nie posiadało danych w zakresie przynależności do danego kościoła lub związku wyznaniowego duchownych, którym opłacono w latach 2021–2023 z FK składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne”. Na jaw wychodzi, że szef resortu nie ma nawet uprawnień do kontrolowania zgłaszanych nieprawidłowości.
Także ZUS nie sprawdzał, czy wypłacając świadczenia, przysługuje ono danej osobie.
„W praktyce weryfikacja, czy ktoś jest osobą duchowną, następuje w ramach prowadzonych postępowań wyjaśniających. W ocenie NIK może to tworzyć przestrzeń do nadużyć w postaci korzystania z finansowania z FK przez osoby do tego nieuprawnione, co potwierdzają wyniki przeprowadzonych przez ZUS postępowań wyjaśniających i kontrole płatników składek”- dodaje Izba.
Pieniądze dla Rydzyka
Kiepsko wygląda także sprawa dotowania mediów i podmiotów związanych z o. Tadeuszem Rydzkiem, twórcą Radia Maryja i TV Trwam. Tylko fundacja Lux Veritatis przez trzy lata otrzymała 18,5 mln zł.
Zwykle pieniądze powinny być dzielone w transparentnych konkursach, ale jest też inna droga – pozakonkursowa. Tak pieniądze może dzielić np. premier.
Jak pisze teraz NIK, 15 na 18 sprawdzonych dotacji zostało przyznanych poza konkursem. Choć brakowało do tego uzasadnienia.
„Nie wykazano bowiem, że zadania publiczne realizowane ze środków dotacji miały szczególny charakter, uzasadniający interwencję Prezesa Rady Ministrów. Nie wykazano ważnego interesu społecznego lub publicznego przemawiającego za udzieleniem dotacji w tym trybie” – ocenia NIK.
Napisz komentarz
Komentarze