Wielkopolska jest w niechlubnej krajowej czołówce suszy. Wieloletnie deficyty wody powodują trwałe, niekorzystne zmiany, tzw. stepowienie terenu. Wysoko uprzemysłowiona produkcja rolna potrzebuje dużych ilości wody, a pogoda w Wielkopolsce dozuje ją jak z kroplówki. Duże zbiorniki wodne typu Szałe, Jeziorsko czy planowany od lat zalew w Wielowsi Klasztornej nie załatwiają zupełnie sprawy, bo o ile pełnią dobrze funkcję przeciwpowodziową, bo są tworzone na potencjalnie niebezpiecznych rzekach, tak funkcję retencyjną pełnią jedynie punktowo. Lepiej sprawdzają się tzw. zbiorniki małej retencji. Gromadzą one wodę tam gdzie jest ona faktycznie potrzebna, budowane są często w miejscach gdzie dawniej naturalnie występowały małe jeziora czy zalewy.
Samorząd Województwa Wielkopolskiego dofinansował budowę 11 nowych oraz renowację 34 zbiorników małej retencji w Wielkopolsce. Stosowne umowy podpisałem w siedzibie Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu z beneficjentami, którzy pozyskali dofinasowanie. Pomoc na ten cel realizowana jest z budżetu Województwa Wielkopolskiego przeznaczonego na prace związane z ochroną, rekultywacją i poprawą jakości gruntów rolnych – informuje Krzysztof Grabowski, wicemarszałek województwa wielkopolskiego.
UMWW przeznaczy na ten cel ponad milion złotych. Łączna powierzchnia nowych zbiorników to prawie 10 hektarów. A renowacji poddanych zostanie łącznie 33 ha lustra wody. Pieniądze trafią m.in. do gminy Lisków na odnowę zbiornika w Zakrzynie.

fot. UMWW/ podpisanie umów na dofinansowanie budowy nowych zbiorników
.jpg)
W lasach takie zbiorniki dodatkowo pełnią funkcję zabezpieczenia przeciwpożarowego, Nadleśnictwo Jastrowie, fot. Jarosław Gorączkowski
Napisz komentarz
Komentarze