Reklama
Reklama
Reklama

Przyznała się do winy. Prokuratura o śledztwie w sprawie tragedii na ul. Nowy Świat

61-letnia kobieta, która w poniedziałek spowodowała śmiertelny wypadek na ulicy Nowy Świat, usłyszała zarzuty. Śledczy dokładnie analizują, jak doszło do dramatu. Zabezpieczają tzw. czarne skrzynki pojazdu. Z kolei w sieci internauci wskazują, że to nie pierwszy wypadek tej kierującej.
Przyznała się do winy. Prokuratura o śledztwie w sprawie tragedii na ul. Nowy Świat

Do dramatu doszło w poniedziałek, 11 grudnia chwilę po 14:00. Kierująca autem Mini Cooper 61-latka potrąciła na pasach 87-letnią kobietę. Siła uderzenia była bardzo duża. Auto zatrzymało się dopiero kilkadziesiąt metrów dalej, na wysokości Hotelu Calisia. Piesza nie miała szans. Zmarła na miejscu. W wyniku wypadku doszło do uszkodzenia kilka zaparkowanych wzdłuż Nowego Światu aut.

61-latka była trzeźwa. Wiadomo, że ma problemy ze zdrowiem, poruszała się o kulach. Prokuratura postawiła jej już zarzut.

Prowadząc pojazd marki Mini Cooper, jadąc ulicą Nowy Świat od Legionów w kierunku Górnośląskiej w okolicy oznakowanego znakiem poziomym P10 oraz pionowym B6 „przejście dla pieszych” znajdującego się w rejonie skrzyżowania ulic Nowy Świat i Czaszkowskiej naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że nie zachowała należytej ostrożności, nie obserwowała należycie przedpola jazdy, nie dostosowała prędkości do warunków atmosferycznych i drogowych.

Nie ustąpiła w wyniku tego pierwszeństwa przechodzącej pieszej, która znajdowała się na przejściu dla pieszych, w wyniku czego doszło do uderzenia kierowanego przez nią pojazdu w pieszą, co skutkowało powstaniem obrażeń, które w efekcie doprowadziły do zgonu – przekazuje nam Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. 

61-latka przyznała się do winy. 

Aktualnie trwa zabezpieczanie materiału dowodowego w postaci tzw. czarnych skrzynek, czyli zapisów z samochodu marki Mini Cooper, co pozwoli na ustalenie manewru i konkretnej prędkości, która była bezpośrednio w momencie zdarzenia jak i 5 sekund poprzedzających zdarzenie – dodaje Maciej Meler.

Prokurator zastosował wobec 61-latki poręczenie majątkowe w wysokości 50 tysięcy złotych. Zatrzymano jej prawo jazdy.  

Zgodnie z art. 177 Kodeksu karnego:

zarówno nieumyślne, jak i umyślne spowodowanie wypadku komunikacyjnego jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 3,

jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat,

Wielu internautów wskazuje, że najprawdopodobniej to nie pierwszy wypadek tej kobiety. We wrześniu 2020 roku 58-letnia kierująca jeepem staranowała kilka zaparkowanych aut na placu Jana Pawła II. 

Jak wyjaśniła później policjantom, w nerwach pomyliła gaz z hamulcem - informowała wówczas policja.

Jeep z automatyczną skrzynią biegów z impetem ruszył na wprost, w kierunku szkoły muzycznej i staranował zaparkowane tam cztery samochody. Na szczęście na drodze kobiety nie znalazł się żaden człowiek... O tym zdarzeniu pisaliśmy TUTAJ

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Michał 13.12.2023 22:08
Wszyscy są równi wobec prawa,ale inni są równiejsi. Pozycja ,majątek i pogarda dla tych niższych, poczucie bezkarności,i zwykłe wyzucie z miana człowieka to obraza dla sprawiedliwości. Ta osoba będzie chodzić wolno i wycierać będzie nogami łzy tych których skrzywdziła, których życie zostało zdruzgotane,zmienione w stertę gruzów. gdzie sie podział etos prawnika który przysięgał iż stać będzie na straży tych najmniejszych,skrzywdzonych. czy zapomnieliscie juz o słowach " Iuris prudentia est divinarum atque humanarum rerum notitia, iusti atque iniusti scientia" Biegłość w prawie to znajomość rzeczy boskich i ludzkich oraz wiedza o tym, co sprawiedliwe i niesprawiedliwe.

Monika 13.12.2023 19:54
Kolejny w Kaliszu wypadek śmiertelny i wyjście za poręczeniem majątkowym. Życzę osobie, która podjęła taką decyzję aby ją coś podobnego spotkało i jakąś "osóbka" uznała, że morderca może przebywać na wolności ponieważ ma pieniądze aby umieścić kaucję.

barnaba 14.12.2023 18:27
Jaki morderca dzbanie. Życzę Ci, żeby ktoś z twojej rodziny spowodował taki wypadek. Też dkażesz go na dożywocie?

KKK 15.12.2023 11:41
a jak nazwać jeżdżenie samochodem w ten sposób będąc chorym na stwardnienie rozsiane? Pierwsza sytuacja ją nie nauczyła... w drugiej zabiła kobietę. Kto będzie następny? To jest lekarka, która jest w pełni świadoma swojego stanu zdrowia więc jak inaczej ją nazwać jak nie mordercą? Morderczynią?

mack 13.12.2023 17:02
Pierwszeństwo dla pieszych na pasach to dla mnie przekleństwo. Uważam że pieszy przed wejściem na pasy powinien unosząc rękę sygnalizować kierowcy swój zamiar

ffff 13.12.2023 15:22
Ten wypadek wygląda podobnie jak zdarzenie z 2020 r. wtedy też pomyliła gaz z hamulcem.

John Doe 13.12.2023 15:01
Dość częsty błąd osób zbyt bardzo przyzwyczajonych do samochodów z tradycyjną skrzynią biegów i przesiadając się na automat,a takim jest jeep i mini cooper,trzymają stopy na obu ***ach,zamiast lewą stopę położyć na specjalny podnóżek.Trzymając obie stopy na p.edałach w stresowej sytuacji łatwo jest do dechy wciskać niewłaściwy p.edał.Sam,po przesiadce na automat, zbytnio nie wiedziałem co zrobić z lewą stopą.

ppp 13.12.2023 20:51
no ale żeby dalej mylić po przynajmniej 3 latach jazdy automatami?

John Doe 14.12.2023 06:28
Ona stosuje wadliwą technikę jazdy automatem trzymając jednocześnie stopy na gazie i hamulcu,zamiast pamiętać,że lewa stopa cały czas "odpoczywa".Wielu kierowców błędnie uważa,że w ten sposób w krytycznej sytuacji szybciej zareaguje.Nie oduczyła się złego nawyku od wypadku w 2020r. i jestem przekonany,że jeśli ponownie siądzie za kierownicę to nadal obie stopy położy na p.edałach.

barnaba 14.12.2023 13:17
A skąd wiesz jak ona jeździ? Jasnowidz?

Michał 14.12.2023 23:30
Jestem pewien ,że jeśli ponownie zasiądzie za kierownicą to - będzie kpina z wymiaru sprawiedliwości i Sędziowie czy Prokuratorzy zapracują by był to zawód hańby i pogardy społecznej a na jezdni pojawi się potencjalny zabójca chodzący na wolności.

#65 13.12.2023 14:56
Teraz, to ,,mleko już się rozlało ",ale faktycznie trzeba było zabrać prawo jazdy po tym zdarzeniu trzy lata temu, skoro już była schorowana i nie panowała nad pojazdem.

Barnaba. 13.12.2023 13:57
Ciekawe czy piesza rozejrzała się przed wejściem na jezdnię. Na nagrobku napiszą jej: " Miała perwszeństwo". Idiotyczny przepis też miał tu swój udzał.

ppp 13.12.2023 20:49
Sądzę, że raczej było tak, że piesza się rozejrzała, a cooper jeszcze był daleko przed pasami i zamiast zwolnić i zahamować kierująca znowu pomyliła ***y i wcisnęła gaz do oporu. Puściła dopiero na wysokości hotelu Calisia. To jedna z prawdopodobnych hipotez.

Ilona 13.12.2023 13:23
Powinna bezwzględnie iść do więzienia. To nie było tak, że jej starsza osoba wtargnęła na jezdnię. Zaordowala tę kobietę z premedytacją.

*** 13.12.2023 12:54
W takim razie jak w 2020 roku ta baba już zniszczyła tyle aut to dlaczego nie zabrano jest prawka? Musiało się to skończyć tragedią.. mam nadzieję, że trafi na 8 lat za kraty. to będzie sprawiedliwy wyrok.

BMW 5 13.12.2023 11:08
I tak jej nic nie zrobią..

Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 23°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 4 km/h

Reklama
Reklama
Reklama