Reklama
Reklama
Reklama

Kotwica przerwała serię KKS-u

Po pięciu meczach bez porażki piłkarze KKS-u Kalisz znaleźli w drugiej lidze pogromcę. W sobotę podopieczni Pawła Ozgi przegrali na wyjeździe z Kotwicą Kołobrzeg 1:2, tracąc na rzecz rywala pozycję lidera rozgrywek.
Kotwica przerwała serię KKS-u

W pięciu poprzednich meczach na drugoligowych boiskach kaliszanie nie zaznali goryczy porażki i między innymi dzięki temu znaleźli się na szczycie tabeli. W sobotę zostali z niego jednak strąceni przez aspirującą do awansu Kotwicę Kołobrzeg. W pojedynku najskuteczniejszej w rozgrywkach drużyny (Kotwica) z zespołem tracącym najmniej bramek (KKS) nieznacznie lepsi okazali się piłkarze z Pomorza Zachodniego.

Sobotni mecz w Kołobrzegu miał różne oblicza. Zdecydowanie lepiej zaczęli go kaliszanie, którzy w 11. minucie wyszli na prowadzenie. Gola z rzutu karnego zdobył niezawodny w tym elemencie Hubert Sobol. „Jedenastkę” wywalczył Kacper Janiak, który popisał się świetną indywidualną akcją, zatrzymaną nieprzepisowo przez doświadczonego Jakuba Rzeźniczaka. Wcześniej doskonałe okazje mieli Nestor Gordillo i Jakub Głaz, ale ten pierwszy zamiast strzelać niedokładnie dogrywał, a drugi zamiast podawać przymierzył w boczną siatkę.

Spotkanie długo toczyło się na warunkach narzuconych przez KKS. Po dwóch kwadransach prowadzenie gości mógł podwyższyć Gordillo, który uderzał z połowy boiska, ale niecelnie. Potem nieco bardziej aktywni w ofensywie byli gospodarze. W 34. minucie stworzyli oni w zasadzie pierwszą dogodną okazję w tej potyczce. Po centrze Cezarego Polaka nogę do piłki dostawił Aron Stasiak, jednak nie zdołał jej umieścić w siatce. Miejscowi nie wykorzystali ponadto kontrataku, mimo liczebnej przewagi, z kolei kaliska obrona w porę zablokowała groźne uderzenie Josipa Soljicia. Tymczasem tuż przed przerwą to przyjezdni mogli zdobyć gola do szatni. Nieczysto w futbolówkę trafił jednak Mateusz Żebrowski, który próbował uderzać z woleja po dośrodkowaniu Mateusza Wysokińskiego.

Druga połowa należała już do gospodarzy, którzy w 57. minucie mogli doprowadzić do wyrównania, ale w niezłej sytuacji tylko w boczną siatkę przymierzył Stasiak. Podopieczni Macieja Bartoszka dopięli swego dziesięć minut później. Po centrze z kornera piłkę trącił Jonathan Junior, ta odbiła się od poprzeczki, po czym przekroczyła linię bramkową mimo interwencji Macieja Krakowiaka. Pięć minut później kaliski golkiper uratował swoją drużynę, łapiąc futbolówkę po wrzutce Piotra Witasika, ale w 81. minucie był już bezradny. Po raz drugi pokonał go Jonathan Junior, tym razem strzałem z „wapna”. Sędzia Damian Kos wskazał na jedenasty metr po faulu Wiktora Smolińskiego na wprowadzonym chwilę wcześniej Tafarze Madembo. KKS nie zdołał odpowiedzieć, choć w doliczonym czasie miał znakomitą ku temu okazję. Zza linii pola karnego huknął Oskar Kalenik, lecz bramkarz Kotwicy Krystian Michalski końcami palców przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Kaliski zespół stracił w sobotę punkty i pozycję lidera na rzecz ekipy z Kołobrzegu. Dodajmy, że podopieczni Pawła Ozgi mogli liczyć na wsparcie sporej grupy kibiców, tym bardziej, że fani KKS-u i Kotwicy są ze sobą zaprzyjaźnieni, dlatego też zasiedli w sobotę we wspólnym sektorze. Tymczasem do ligowej rywalizacji kaliszanie wrócą w sobotę, 4 listopada, gdy o 13:30 podejmą przy Łódzkiej ekipę Olimpii Grudziądz.

***

Kotwica Kołobrzeg – KKS Kalisz 2:1 (0:1)
Jonathan Junior 67, 81 k – Hubert Sobol 11 k

Żółte kartki: Soljić, Filipe Oliveira (Kotwica)

Sędziowali: Damian Kos (Wejherowo) oraz Bartosz Heinig i Rafał Brieger

Kotwica: Michalski – Kozajda (62 Kozłowski), Witasik, Rzeźniczak, Polak – Kosakiewicz, Soljić (62 Żubrowski), Filipe Oliveira, Stasiak (78 Madembo), Kaczmarek (89 Pytlewski) – Jonathan Junior (89 Murawski)

KKS: Krakowiak – Smoliński (82 Maroszek), Gawlik, Kieliba, Dębiński – Głaz (63 Putno), Wysokiński, Janiak (59 Kalenik), Gordillo, Żebrowski (83 Arai) – Sobol (63 Szewczyk)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Czarekm 29.10.2023 18:40
A może y tak pozyskać z 5 amatorów z Mołdawii jak kilku piłkarzy KKS-u nie potrafi w piłkę grać

Paweł 29.10.2023 18:28
KKS Kalisz do solidnych treningów bo będzie na koniec rundy wiosennej stypa. A sponsorzy do pożądnych wzmocnień zespołu jeżeli KKS Kalisz chce awansować.

Rafał 29.10.2023 15:58
Hubert Sobol to taki kaliski brylant. Trzeba na niego chuchać i dmuchać żeby nie stracił cierpliwości do swoich kolegów.

Paweł 29.10.2023 15:50
Mecz z Olimpią Elbląg który był transmitowany w TVP Sport obnażył braki w wielu elementach gry KKS Kalisz. Olimpia zepchnęła do obrony KKS stosując pressing już na połowie KKS-u. To że KKS Kalisz nie przegrał tego meczu to zasługa Pana Boga. Piłkarze razem z trenerem powinni jechać do Częstochowy podziękować Bogu za ten remis bo byli w tym meczu gorsi. Nie wiem jak trener Ozga to widzi ale przyszłość nie napawa optymizmem. W ataku rzeczywiście jest tylko Hubert Sobol reszta to statyści.

Gacek 29.10.2023 15:17
Sponsorzy, działacze, trenerzy, piłkarze ogarnięcie się bo zespoły za wami są tuż za wami i połknięcie was to kwestia kilku kolejek. Może trener KKS Pan Ozga myśli że jakoś to będzie. Nie będzie jeżeli nie będzie sportowej złości. Trzeba wygrywać i nie oglądać się na innych.

Miro 29.10.2023 09:23
Słowa uznania należą się kibicom KKS Kalisz którzy jeżdżą na mecze i dopingują. Jakby piłkarze tak grali jak kibice KKS Kalisz dopingują to już by była ekstraklasa!

Jacek 29.10.2023 09:12
Szlag człowieka trafia jak KKS Kalisz traci punkty. Głupio stracone punkty z drużynami z dolnej części tabeli świadczą o miernocie tego zespołu. Kotwica też nie pokazała dobrego futbolu, poprostu KKS to zespół który z każdym może wygrać i z każdym przegrać!!! Taka kaliska loteria. Jak się pozyskuje piłkarzy do zespołu trzeba dobrze im się przyglądać a nie kupować na łapu capu. Bardzo dobrym pozyskaniem do zespołu jest Hubert Sobol. Natomiast Arai Kentaro to chyba biegająca maskotka zespołu. Kibice mogą stracić cierpliwość do dziadowanie 2-ligowego. Przygoda z Pucharem Polski też się szybko skończyła. W przerwie zimowej muszą nastąpić wzmocnienia i wszystko w tym temacie.

Kibic Prosny K. 29.10.2023 07:27
Nic z tego nie będzie. Żebrowski bez formy, Arai niepotrzebny, Szewczyk nie ten poziom. Kilku do zapchania dziury. 6-7 zawodników się nadaje, a reszta do wymiany. Tylko wtedy wiosna pod okiem Tarantuli i zgrywanie się pod 24/25, bo ten sezon bedzie bezbarwny, jeśli nadal nie ma zgrania.

Paweł 28.10.2023 22:09
Bez ataku nie da się wygrywać męczy. Sam Hubert Soból to za mało. W przerwie zimowej muszą nastąpić wzmocnienia inaczej nie ma co marzyć o awansie do 1 ligi.

Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 18°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 18 km/h

Reklama
Reklama
Reklama