Po godzinie 15-ej dyżurny kaliskiej straży pożarnej odebrał zgłoszenie, że w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym im. Ludwika Perzyny w Kaliszu, na oddziale ortopedii doszło do pożaru.
Po dojeździe na miejsce okazało się, że pali się łóżko w jednym ze szpitalnych pomieszczeń. Ze względu na charakter zgłoszenia, na miejsce zadysponowano 7 zastępów straży pożarnej - przekazuje kpt. Szymon Zieliński, oficer prasowy KM PSP w Kaliszu
Jak informuje nas Paweł Gawroński, rzecznik kaliskiego szpitala ogień zaprószył prawdopodobnie jeden z pacjentów. 87-letni mężczyzna był zdenerwowany długim czekaniem za rodziną, która miała go odebrać po wypisie ze szpitala, w chwili nieobecności pielęgniarek podpalił materac, na którym leżał. Gdy tylko personel zorientował się o zagrożeniu, jedna z pielęgniarek ściągnęła z łóżka mężczyznę, a druga zgasiła zarzewie ognia. Personel szpitala wezwał na miejsce również policję. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
Zniecierpliwiony pacjent, który czekał na wyjście z oddziału, chwilę po tym jak rzucał taboretami w kierunku pielęgniarek, podpalił zapałkami materac na jednym ze szpitalnych łóżek.
Reakcja personelu błyskawiczna: pacjenci zostali wyprowadzeni z pomieszczenia i ulokowani w bezpiecznym miejscu. Jeden z lekarzy wyniósł płonący materac pod prysznic, aby go ugasić. W tym samym czasie wezwana została straż pożarna i policja.
Nikomu nic się nie stało, na oddziale nie było zadymienia i nie trzeba było ewakuować pacjentów.
Podpalacz został oddany w ręce policji - informuje Szpital.
Trwa wyjaśnianie przyczyn i okoliczności tego zdarzenia.
Napisz komentarz
Komentarze