Reklama
niedziela, 21 grudnia 2025 15:34
Reklama
Reklama
Reklama

Gimnazjalistki, a już na studiach

Uczą się dopiero w gimnazjum, a już mają bilet wstępu na najlepszą uczelnię w kraju. Trzy uczennice Gimnazjum nr 9 w Kaliszu znalazły się w finale konkursu „Fizyczne Ścieżki”, który organizowały: Narodowe Centrum Badań Jądrowych i Instytut Fizyki Polskiej Akademii Nauk. Sukces jest tym większy, że dziewczyny okazały się najmłodszymi uczestniczkami naukowych zawodów.
Gimnazjalistki, a już na studiach

Uczennice pod kierownictwem swojego nauczyciela, dra inż. Karola Prałata wykonały pracę naukową dotyczącą energii wiatrowej. Młode badaczki za cel postawiły sobie odpowiedź na pytanie: jak w możliwie najlepszy sposób wykorzystać energię, jaką niesie wiatr. Wiele godzin w laboratorium kaliskiej PWSZ, gdzie wykłada nauczyciel zdolnych gimnazjalistek, pomiary, opracowywanie danych, a w efekcie praca i prezentacja multimedialna. - Moja rola ograniczała się najpierw do wprowadzenia w temat, a następnie do pomocy w laboratorium. Ale wszelkie wyniki, cała praca laboratoryjna, opracowanie matematyczne, to już jest praca dziewczyn – mówi dr inż. Karol Prałat nauczyciel fizyki i chemii, wykładowca.

Konkurs odbywał się w trzech kategoriach: praca naukowa, pokaz zjawiska fizycznego i esej. Był skierowany do uczniów szkół średnich i gimnazjalnych. Łącznie nadesłano blisko 100 prac, w tym w najtrudniejszej kategorii: praca naukowa, prawie 30. Młode kaliszanki znalazły się w piątce finalistów właśnie w tej kategorii. - Byłyśmy bardzo zestresowane. Przed wystąpieniem najbardziej. Może było to spowodowane też tym, że byłyśmy jedyne z gimnazjum. Reszta uczestników to licealiści. Wiadomo, byli  bardziej doświadczeni, występowali już w takich konkursach. Dlatego stres był ogromny – przyznaje Barbara Kowalska z Gimnazjum nr 9.

Po prezentacji dziewczęta musiały odpowiedzieć jeszcze na pytania uznanych naukowców. Łatwo nie było. Ale nagroda była warta wielomiesięcznych wyrzeczeń i stresu. Dziewczyny mają zapewniony wstęp na Uniwersytet Jagielloński na kierunki: fizyka, astronomia, informatyka lub biofizyka. - Myślę, że przed nami jeszcze dużo czasu na zastanowienie się, gdzie i co chcemy studiować. Dla mnie najbardziej zachęcającym kierunkiem na ten moment jest astronomia – mówi Katarzyna Tomczyk, laureatka konkursu.

Laureatki konkursu ze swoim nauczycielem Karolem Prałatem.

Do wyboru kierunku studiów dziewczyny mają kilka lat. Może to być trudna decyzja, bo ich zainteresowania są szerokie. - Lubię tańczyć, ale też interesuje mnie fizyka, szczególnie astronomia. Fascynuje mnie też bardzo chemia. Wszystko zaczęło się od kółka chemicznego u nas w Gimnazjum nr 9. Nie chcę się już jednoznacznie określać czy skorzystam z tego indeksu UJ, ale dobrze jest mieć alternatywę – mówi Aleksandra Budrys, uczennica Gimnazjum nr 9.

Przed nimi jeszcze zapewne  sporo naukowych sukcesów, bo jak wiadomo, apetyt rośnie w miarę jedzenia. Ale nic nie udałoby się bez dobrego przewodnika-nauczyciela z pasją. - Dzisiaj w edukacji dosyć szeroko idzie pomoc najsłabszym uczniom. I bardzo dobrze. Natomiast gdzieś te osoby najlepsze czy bardzo dobre są zaniedbane. Mówi się, że „bardzo dobry czy dobry da sobie radę”. Szkoda jednak, by przed tym ambitnym nie stawiać jeszcze większych wymagań i wyzwań. Dlatego ja staram się pomagać najlepszym – mówi dr inż. Karol Prałat.

A trzeba dodać, że to już kolejny sukces podopiecznych Karola Prałata. Od kilku lat jego uczniowie z Gimnazjum nr 9 są finalistami ogólnopolskich konkursów związanych z fizyką i chemią.

Uroczysta gala konkursu „Fizyczne ścieżki” odbyła się w miniony weekend, w dniach 28-30 marca w Polskiej Akademii Nauk.


Agnieszka Gierz, fot. autor, Gimnazjum nr 9


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 5°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1020 hPa
Wiatr: 11 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: OdpTreść komentarza: Kolega tez dziecko, na pewno ma rodziców, tu nie chodzi do końca od przyczyny tylko o skutek, o to że obecnie za każdą głupotę którą ktoś zrobi, stwarza się narracje wielkiej krzywdy życiowej i wyłudza pieniądze od innych, przecież te wszystkie portale co zbierają pieniądze biorą 10-20-30% zebranej kwoty dla siebie! Jak ktoś faktycznie chcialby pomóc to wziąłby kielnie i wiaderko, wałek do malowania, kilka płyt gk, kilka dachowek i poświęcił kilka godzin życia na naprawę, oczywiście przy ogromnym zaangażowaniu rodziców-właścicieli nieruchomosci i ich rodziny. Serio zaraz ktoś skoczy z balkonu i będzie zbierał na operacje połamanych nóg a główki będą wpłacać bo jakoś portal ładnie wymyśli historyjkę i wrzuci na stronę. Ręce opadają.Data dodania komentarza: 21.12.2025, 12:39Źródło komentarza: Wybuch w Rokietnicy - pilnie potrzebna pomoc!Autor komentarza: BobiTreść komentarza: Zadań coraz więcej, wymagań coraz więcej. Sam znam kilku urzędników (i nie są to panie które piją kawę przez pół dnia). Wielu z nich naprawdę ma urwanie głowy (za dużo zadań na głowę, a terminy gonią) i niewielkie pieniądze.Data dodania komentarza: 21.12.2025, 12:01Źródło komentarza: Armia urzędników. Ile osób zatrudnia ratusz?Autor komentarza: M.Treść komentarza: Nie do końca się zgadzam. Kontrola jest podstawą,nie należy też dawać bez sensu za dużych pieniędzy dziecku. Z ubezpieczeniem się zgadzam w 100%. Ale 14 latka nie da się pilnować 24h. Kto z nas nie miał głupich pomysłów w tym wieku? Czasem jak sobie przypomnę to aż mnie ciarki przechodzą. Oczywiście rodzice nic nie wiedzieli bo kto by się przyznał! Budowanie superpetardy z małych też było niestety. Także nie da się mimo rozmow ,konroli i uwagi pewnym rzeczom zapobiec. Moze kolega przyniósł? Nie wiadomo!Data dodania komentarza: 21.12.2025, 11:53Źródło komentarza: Wybuch w Rokietnicy - pilnie potrzebna pomoc!Autor komentarza: kaczkaTreść komentarza: I to ma być armia?Data dodania komentarza: 21.12.2025, 11:43Źródło komentarza: Armia urzędników. Ile osób zatrudnia ratusz?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama