W poniedziałek przed godziną 11:00 do straży pożarnej wpłynęło zgłoszenie o pożarze domu, do którego doszło w gminie Koźminek, w miejscowości Chodybki. Na miejsce skierowano 6 zastępów Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej.
- Po dojeździe na miejsce okazało się, że jest to pożar sadzy w kominie, który sprawił dość duże zadymienie. Stąd też wrażenie, że pali się cały obiekt – przekazuje nam mł. kpt. Szymon Zieliński, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu.
W wyniku pożaru sadzy zapaliła się także częściowo elewacja budynku mieszkalnego, na którą podano prądy wody. Działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, następnie na wygaszaniu w piecu C.O. Usunięto zalegającą sadzę i wybrano żar z wyczystki kominowej.
- Po ugaszeniu pożaru sprawdzono budynek przy pomocy kamery termowizyjnej i miernika wielogazowego, oba urządzenia nie wykazały zagrożenia – informuje oficer prasowy.
Nikt nie został ranny i poszkodowany, nie było konieczności ewakuowania.
Wraz z sezonem grzewczym liczba wyjazdów strażaków do pożarów sadzy w kominach, poddaszy i dachów drastycznie wzrasta. W wielu przypadkach udałoby się uniknąć pożarów, gdyby właściciele obiektów dbali o kominy odprowadzające produkty spalania z pieców ogrzewających ich domy - przestrzega Państwowa Straż Pożarna.
Szczególne znaczenia ma dbałość o przewody odprowadzające produkty spalania od palenisk opalanych paliwem stałym. Często przez niesprawny przewód kominowy dochodzi do pożarów budynków oraz podtrucia tlenkiem węgla potocznie nazywanym czadem.
Jak zapobiegać pożarowi sadzy?
Przede wszystkim należy regularnie czyścić komin. Mieszkańcy często zaniedbują ten obowiązek, przez co sadze osiadają w kominie i stopniowo zatykają go. Warstwa sadzy ma bardzo chropowatą powierzchnię i hamuje strumień spalin. Zalegająca w kominie sadza o grubości zaledwie kilku milimetrów już może stać się przyczyną pojawienia się pożaru.
Trzeba też dbać o jakość paliwa, które wkładamy do pieca czy kominka. Wystarczy bowiem kilka tygodni palenia mokrym, żywicznym drewnem, by nagromadziło się dość smoły i sadzy, aby potem pierwsze mocniejsze "przepalenie" spowodowało pożar komina.
Przegląd komina warto zrobić jeszcze przed rozpoczęciem sezonu grzewczego. Oczywiście musi zrobić go uprawniona do tego osoba - kominiarz. Przypominamy, że zgodnie z prawem przegląd kominiarski wymagany jest minimum raz w roku, a w domach, gdzie piec opalany jest drewnem lub węglem - raz na trzy miesiące.
Napisz komentarz
Komentarze