Z prośbą o zabranie psów zwrócił się do schroniska wnuk właścicielki, mieszkanki gminy Jaraczewo. Ponad 80-letnia, schorowana kobieta trafiła do domu opieki, a on – jak twierdził – nie jest w stanie dojeżdżać do domu babci, by zajmować się zwierzętami.
Uzyskaliśmy zgodę gminy na odebranie zwierząt i pojechaliśmy pod wskazany adres. Pana nie było, zostawił nam wszystko otwarte – relacjonuje Maciej Troiński, kierownik Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Radlinie.
Już na wstępnie pracowników przeraziły warunki bytowe zwierząt.
W takich warunkach żyły psy
Miały wykute dziury w murze i stare, brudne kojce po świniach, nie miały jedzenia i picia, choć wnuk zapewniał, że przyjeżdża tam i co jakiś czas im daje – mówi kierownik placówki.
Najgorszy był jednak stan czworonogów.
Już z kilku metrów czuć było smród ropy od tych psów. Były uwiązane na łańcuchach, które spętane były jakimiś sznurkami i sznurowadłami. Jeden miał starą, skórzaną, sparciałą obrożę, która mu wrosła w ciało, a drugi miał kompilację samych sznurowadeł – mówi Maciej Troiński. – To że były mega zaniedbane to mało powiedziane. Były zapchlone, zarobaczone, jeden miał same dredy. Tam była wegetacja. Wszystko miały powrastane w skórę. Po oczyszczeniu ran przez weterynarza na szyi mają jakby miały obroże, ale to jest pas czerwonej tkanki, po prostu dziura.
Sznurki i sznurowadła powrastały w ciała zwierząt, powodując głębokie, ropiejące rany
Wielomiesięczne zaniedbania
Według pracowników schroniska psy w takich warunkach musiały żyć od dawna, ale ich zdaniem wnuka właścicielki nic nie tłumaczy.
Od sąsiadów wiemy, że odwiedzał babcię, zawoził jej obiady, zresztą twierdzi, że karmił również psy, a więc musiał widzieć, w jakim są stanie. Nie zgłosił tego i nie zapewnił im pomocy – mówi kierownik schroniska. – W rozmowie ze mną pan był bardzo zadowolony, że wzięliśmy psy, a na moją zapowiedź, że to dopiero początek tej sprawy odparł, że on nie jest właścicielem, a po drugie nie widział, że takie są.
Schroniska nie zamierza jednak tak pozostawić tej sprawy i kompletuje dokumentację, by dostarczyć ją na policję.
Psy musiały tak cierpieć od bardzo dawna
Co grozi za znęcanie nad zwierzętami? Teoria a praktyka
Niestety, ostatni przypadek z Radlina nie jest odosobniony.
Niedawno trafił do nas 14-letni spaniel, który w ogóle nie wychodził z domu, a miał takie dredy, że nie mógł wstać i przewracał się o własne nogi. Ścięliśmy mu 2 kg sierści. Został podleczony i adoptowany – opowiada kierownik schroniska dla zwierząt. – Mieliśmy też sytuację, że pan, ubezwłasnowolniony, trzymał 22 psy w jednym pomieszczeniu. Wszyscy o tym wiedzieli, a nikt tego nie zgłaszał. Odebraliśmy je i wszystkie znalazły nowe domy: połowa pojechała do Niemiec, a połowa została u nas, miały szczęście. Odebraliśmy też 3 psy pani ze wsi nieopodal, a trafiłem do niej, gdy będąc z żoną na przejażdżce rowerowej, wyszedł do nas pies wielkości yorka, a na grzbiecie miał jakby pancerz nie od tego psa, taką płytę z włosów 5-7 cm. Okazało się, że psy tej właścicielki w ogóle nie miały bud, tylko materace gąbkowe z łóżek, wygięte w łuk i tak postawione. Bez dna, bez przodu i bez tyłu. Bez picia i jedzenia.
Czworonogi były spętany wszystkim, co możliwe
Znęcanie nad zwierzętami jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do lat 3, zaś w typie kwalifikowanym ze szczególnym okrucieństwem od 3 miesięcy do lat 5. W praktyce kara więzienia dla sprawców zapada niezwykle rzadko.
Z reguły sąd orzeka nawiązki na rzecz schroniska, które i tak do nas nie wpływają – mówi Maciej Troiński. - Dla przykładu: mieliśmy parę lat temu sytuację, że gmina miała psy odebrać, bo warunki były jakie były, gmina takiej decyzji nie wydała i pies w typie husky dzień przed wigilią na łańcuchu skonał. Jego właścicielka dostała 80 godzin prac społecznych. To chyba wystarczy za cały komentarz – dodaje.
MIK, fot. Schronisko dla zwierząt w Radlinie
################################################################
Dziękujemy, że przeczytałeś ten artykuł. Podziel się tymi informacjami z innymi. Wyślij link swoim przyjaciołom i znajomym. Twoje udostępnienie i polecenie nas innym jest dla nas najlepszym podziękowaniem za pracę dziennikarską na rzecz naszych czytelników. Ciebie to nic nie kosztuje, nam pozwala rozwijać redakcję.
Masz dla nas ciekawy temat? Może szukasz jakiś informacji albo chcesz żebyśmy zajęli się jakąś sprawą? Pisz do nas: [email protected].
Faktykaliskie.pl to portal informacyjny tematycznie obejmujący Kalisz i południową Wielkopolskę. Codziennie przygotowujemy dla Was nawet do kilkudziesięciu informacji o najważniejszych wydarzeniach z miasta i regionu. Na naszym portalu w zakładce „Telewizja Kalisz” znajdziesz też serwis informacyjny „Magazyn Miejski” jedynej telewizji w mieście. Zachęcamy też do odwiedzania naszych mediów społecznościowych:
https://www.facebook.com/FaktyKaliskie
https://www.youtube.com/channel/UCDsE1VEqkkY_xJo12bjvoqw
Artykuły i materiały telewizyjne przygotowuje dla Was zespół Fundacji Reakcja. Więcej o nasz znajdziecie na stronie https://www.fundacja-reakcja.pl/
Napisz komentarz
Komentarze