Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Sadźmy kwiaty, dajmy im pić. Zawdzięczamy im wiele ZDJĘCIA

Niewielkie w rozmiarze, ale ich rola w naszym życiu jest ogromna. Dlatego mają swój wielki dzień. Pszczoły - można śmiało powiedzieć - to nasi najwięksi przyjaciele, więc 8 sierpnia, w Wielkim Dniu Pszczół, zajrzeliśmy do zaprzyjaźnionej pasieki prowadzonej przez rodzinę Nowackich, by przypomnieć, dlaczego te owady są dla nas ważne i dlaczego powinniśmy odpłacać im za ich ciężką pracę.
Sadźmy kwiaty, dajmy im pić. Zawdzięczamy im wiele ZDJĘCIA

Czasami sięgamy też po propolis i woskowe świece. Jednak przede wszystkim kojarzą się z miodem, po który wyjątkowo chętnie sięgamy w okresie jesienno – zimowych infekcji. I pewnie większość z nas pszczoły traktuje jak małe fabryki tego produktu, który dodajemy do herbaty z cytryną, zjadamy na kanapkach lub dodajemy do ciast. Trzeba pamiętać, że te małe pracowite owady dzielą się z nami tym, co produkują na potrzeby własnej rodziny ze zbieranego całymi dniami pyłku kwiatowego. Przy okazji wykonują też kawał dobrej roboty. I to dla nas ludzi, bo bez zapylaczy zwyczajnie umrzemy z głodu. - Trzeba podkreślać, jak ważna jest rola pszczół, co zawdzięczamy tym owadom. Niemal 90% pożywienia pochodzi dzięki zapylaniu przez owady – przypomina Aleksandra Nowacka, kolejna w tej rodzinie osoba zafascynowana pszczelarstwem i jego propagatorka. - W taką temperaturę, jaka jest teraz lubimy się ubierać w to, co naturalne, czyli bawełnę, czy len. I te rośliny są zapylane przez owady. Jeśli chcemy napić się mrożonej wody z lodem i cytryną to owoc cytryny jest efektem pracy tych owadów. Dlatego wiele tych produktów pochodzi od pracy pszczelej.

A pszczoły to wyjątkowo pracowite owady. W ciągu 6-8 tygodni życia, robotnica pokonuje odległość równą 1,5-krotności obwodu Ziemi. Wszystko po to, by zdobyć pyłek potrzebny do wykarmienia swojej rodziny, a w czasie jednej wyprawy odwiedza do 100 kwiatów, ale tylko jednego gatunku.  Żeby uzmysłowić, jak ważne są dla nich odpowiednie rośliny można dodać, że każda z nich za życia produkuje około 1/12 łyżeczki miodu. Dlatego im łatwiejszy dostęp do drzew i kwiatów tym przyjaznym nam owadom lżej. A pomóc może im każdy z nas, zachęca Paweł Nowacki. - Przede wszystkim starajmy się w naszym środowisku, na naszych balkonach, na naszych działkach mieszkalnych sadzić i rozpowszechniać wszystkie rośliny miododajne, różne kwiatki.  Starajmy się ograniczyć ilości iglaków, tuj, a zakładajmy przydomowe łąki miododajne – zachęca pszczelarz z dziada pradziada. - Takie łąki i drzewa pięknie wyglądają, pachną i pomagają pszczołom, ale nie tylko im, bo mówimy o całej gromadzie zapylaczy; są to różnego rodzaju pszczolinki, motyle, różne inne owady. Jest tego dużo i każde nasze działanie tam, gdzie mieszkamy bardzo pomaga tym stworzeniom.

Możemy też pszczoły poić. Woda jest im potrzebna do życia tak samo, jak nam i roślinom. - Wiosną bardzo często dużo osób stawia tak zwane poidełka, czyli jest to pojemnik, do którego wrzuconych jest  trochę kamyków, trochę węgla drzewnego, żeby pszczółki czy owady się nie potopiły – podaje instrukcje wykonania Paweł Nowacki. – Wiosna to czas mocnego rozwoju i wtedy te owady potrzebują wody, tak jak każdy z nas, żeby pracować musi się napić i one też. I dużo osób zaczyna to robić na parapetach, czy balkonach.

Niestety bardzo często wrogami pszczół są ci, którzy potrzebują ich najbardziej – rolnicy, którzy nie przestrzegają zasad stosowania oprysków, a dodatkowo stosują w swoich gospodarstwach silną chemię. Z tej, właśnie z myślą o owadach, powinniśmy rezygnować też na co dzień my sami. - A trzeba powiedzieć też, że niemal połowa gatunków pszczół, która występuje na terenie Polski jest zagrożona wyginięciem – podaje smutne statystyki Aleksandra Nowacka. - Więc musimy zwracać uwagę nie tylko na to, jakie rośliny sadzimy, ale też żebyśmy je w ogóle sadzili. Powinniśmy uważać, jakie środki ochrony roślin stosujemy w naszych ogródkach, na balkonach. Jeśli stosujemy za dużo chemii i w nieodpowiedni sposób to pszczoły chorują, słabną.

A są z nami od 150 milionów lat. Miodem dzielą się z nami od 4,5 tysiąca lat. Pszczelarstwo jest nazywane drugim najstarszym zawodem świata, więc na koniec zachęcamy, by w związku z Wielkim Dniem Pszczół zrobić dla nich coś dobrego. Może zaplanować zasadzenie lipy lub obsadzenie parapetów kwiatami?

AW, zdjęcia autor  


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 16°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 9 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: hikloTreść komentarza: Zapraszam na Stanczukowskiego - pełno wieczorami tej patologii! Nie tylko w nocy!Data dodania komentarza: 16.07.2025, 19:51Źródło komentarza: Uwaga, nocne kontrole policji. Będą łapać tych kierowcówAutor komentarza: 3635ddjhruTreść komentarza: witam ja z takim zapytaniem kiedy nastąpi zmiana księdza proboszcza w Chwaliszewie? obecny proboszcz jest chamski, arogancki, beszczelny, jedyne co ksiedza intersesuje to pieniadze i na każdym kazaniu o polityce i o swojej rodzinie mówi albo szpilkę wbija swojemu poprzednikowi. A wiernych coraz to mniej i nie ma się co dziwić że nawet dzieci nie ma jak ciągle słyszy sie jedno i to samo. Poprzednik jaki był to chyba wszyscy wiedzą głośna sprawa była ale nie można zarzucać że wiernych w Kościele nie miał było ich bardzo dużo aż Kościół pękach w szwach a tu tak pusto że można policzyć.Data dodania komentarza: 16.07.2025, 19:42Źródło komentarza: Zmiany personalne w diecezji kaliskiejAutor komentarza: MaciejkaTreść komentarza: Trudno to sie piije wodę kiedy krowa nasra do studni.Data dodania komentarza: 16.07.2025, 18:43Źródło komentarza: Kaliszaninowi grozi 20 lat więzienia! Prowadził nielegalną „fabrykę”Autor komentarza: Czyn głośniejsze od słów.Treść komentarza: Język polski jest trudnym w szczególności po polonistyce w każdym bądź razie.... Teza posrancòw.Data dodania komentarza: 16.07.2025, 17:54Źródło komentarza: Kaliszaninowi grozi 20 lat więzienia! Prowadził nielegalną „fabrykę”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama