Ostatnie dni, tygodnie, miesiące są dla nas trudne ze względu na wiele czynników zewnętrznych. W tym czasie doświadczamy wielu negatywnych emocji takich jak strach, lęk, bezradność czy niepewność. Znaleźliśmy się w całkiem nowej dla nas sytuacji, często też nie wiemy, jak się w niej zachować i gdzie odnaleźć poczucie własnego bezpieczeństwa. Sytuacja jest wielopłaszczyznowa i dotyczy naszego zdrowia, życia, pracy oraz przyszłości. - Wszystko zależy od tego, jak podejdziemy do tej sytuacji – mówi Katarzyna Pakuła, terapeuta i pedagog. - Jeżeli będziemy cały czas myśleć o zamknięciu, zniewoleniu i izolacji to będzie potęgował się w nas strach i lęk. Zabraknie nam racjonalnego myślenia i pogrążymy się w smutku. Jeśli natomiast przyjmiemy tę sytuację jako zastaną i zaczniemy się do niej przystosowywać, tworząc przy tym namiastkę normalności, to będzie nam łatwiej – dodaje.
Według terapeutki powinniśmy mobilizować się do działania i organizowania czasu dla siebie i najbliższych, z którymi pozostajemy w izolacji. Zdecydowanie powinniśmy zmniejszyć ilość słuchanych i czytanych informacji na temat koronawirusa, bo natłok często sprzecznych wiadomości będzie potęgował w nas frustrację i obawy.
Jak poradzić sobie z tęsknotą i izolacją?
W dobie przedłużającej się izolacji należy przede wszystkim zadbać o równowagę psychiczną własną oraz członków rodziny, radzi psycholog. Ustalmy plan dnia, podzielmy obowiązki, skupmy się na przyjemnościach. Zastanówmy się, co nam sprawia przyjemność, czego od dawna nie robiliśmy, a co kiedyś było naszym hobby. Pamiętajmy o rozmowach telefonicznych lub za pośrednictwem komunikatorów społecznych z przyjaciółmi oraz bliskimi, z którymi w obecnym czasie nie możemy się spotkać. Włączmy ćwiczenia, możemy to robić wspólnie z członkami rodziny i zdrowo się odżywiajmy. - Izolacja na każdego z nas będzie wpływała inaczej, czasami długie wspólne przebywanie pozwoli nam się poznać i odkryć od nowa, a czasami wywoła w nas narastającą złość i zmęczenie – mówi Katarzyna Pakuła. – Ważne, żeby pamiętać, że ta sytuacja nie będzie trwała wiecznie, czas izolacji kiedyś się skończy, to nie jest na zawsze i w związku z tym musimy się z tym zmierzyć tu i teraz.
Święta, które zawsze kojarzą nam się z czasem spędzonym z rodziną i bliskimi, w tym roku będą inne, ale zmusza nas do tego sytuacja. Dlatego należy podporządkować się ogólnym zasadom, aby zadbać o zdrowie i życie. - Kontaktujmy się telefoniczne, jeśli to możliwe zadbajmy o bliskie osoby starsze, aby ograniczyć do minimum ich wychodzenie z domu. Bądźmy odpowiedzialni i dbajmy o siebie nawzajem. Pamiętajmy, nie jesteśmy sami w tej sytuacji, każdy z nas doświadcza strachu i lęku, ma obawy, rodzinę i każdy z nas musi wziąć na siebie odpowiedzialność za siebie i innych, jedynie tak uda nam się przetrwać tę trudną sytuację, a wtedy nadrobimy wszystko to, co teraz tracimy – mówi terapeutka. - Jeśli odczuwamy brak stabilności i czujemy, że sami nie poradzimy sobie z sytuacją szukajmy pomocy u specjalistów, rozmowa czasem może wiele zmienić.
Te święta będą wyglądały inaczej, przede wszystkim ze względu na to, aby nie narażać siebie oraz bliskich na niebezpieczeństwo utraty zdrowia, a nawet życia.
Pamiętajmy o uśmiechu, o pozytywnym myśleniu, o wirtualnym kontakcie z naszymi bliskimi i o tym, że ważna jest nasza pamięć i nastawienie, a na spotkania i uściski przyjdzie jeszcze właściwy czas.
Karolina Bazan, Katarzyna Pakuła, zdjęcia KB, pixabay
Napisz komentarz
Komentarze