Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

"Chaos zarządczy, brak profesjonalnych procedur". Medyczne Związki Zawodowe kaliskiego szpitala piszą list otwarty

„W szpitalu panuje chaos zarządczy, brak jest profesjonalnych procedur do walki z zagrożeniem” – piszą w liście otwartym do wojewody i marszałka Medyczne Związki Zawodowe Wojewódzkiego Szpitala im. Ludwika Perzyny w Kaliszu. Autorzy listu żądają podjęcia natychmiastowych działań zmierzających do zatrzymania cyt. „tragedii epidemiologicznej”.
"Chaos zarządczy, brak profesjonalnych procedur". Medyczne Związki Zawodowe kaliskiego szpitala piszą list otwarty

Od kilku dni sytuacja w „Okrąglaku” jest bardzo poważna. Z powodu wykrycia koronawirusa u pacjentów i personelu, nie działają trzy oddziały: kardiologia, chirurgia i interna II. Medyczne Związki Zawodowe uważają, że to wina złych decyzji podejmowanych przez dyrekcję szpitala, a także braku dostatecznej ilości środków ochrony osobistej.

Dziś w nocy wystosowały list otwarty do wojewody i marszałka. Oto jego treść:

„Panie Marszałku,

Panie Wojewodo,

Jako pracownicy medyczni Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kaliszu ŻĄDAMY podjęcia natychmiastowych działań zmierzających do zatrzymania grożącej tragedii epidemiologicznej związanej z funkcjonowaniem kaliskiego okrąglaka. Problemem jest postępowanie osób zarządzających szpitalem, przy jednoczesnym braku profesjonalnego nadzoru ze strony SANEPIDu. W szpitalu panuje chaos zarządczy, brak jest profesjonalnych procedur do walki z tak dużym zagrożeniem jak epidemia śmiercionośnego koronawirusa. Sytuację pogarsza jeszcze brak dostatecznej ilości środków ochrony osobistej.

Poczucie zagrożenia potęgują wdrażane rozwiązania, które znacznie odbiegają od obowiązujących standardów. Jako pracownicy pozostawieni zostaliśmy sami sobie. Nie jesteśmy i nie będziemy mięsem armatnim, a za takich nas się uważa wysyłając na front z gołymi pięściami naprzeciw artylerii koronawirusa.

Obecna sytuacja jeszcze jaskrawiej objawiła te problemy, o których informowani byliście Panowie w liście otwartym ponad rok temu. List został przez Was zignorowany, a media dostały rozkaz jego przemilczenia. Chowanie jednak głowy w piasek dobre być może wyłącznie na krótką metę i to w okresie względnego spokoju.

Teraz mamy prawdziwą wojnę i toczymy walkę z niewidzialnym, ale śmiercionośnym wrogiem jakim jest koronawirus. Nie da się zarządzać szpitalem w takiej sytuacji jak obecnie w stylu znanym tylko z komedii Barei. Nam nie jest do śmiechu! Jako żołnierze na tym froncie potrzebujemy dobrego, godnego zaufania Dowództwa, którego decyzje będą dawać poczucie bezpieczeństwa pacjentom i nam samym. Rzeczywistość zdaje się przeczyć tym oczekiwaniom. Decyzja o zamknięciu WSZ w Kaliszu podjęta przez SANEPID odbiła się szerokim echem w mediach. Spowodowana ona była śmiercią zakażonego wirusem pacjenta. Jeszcze większym echem odbiła się decyzja o ponownym otwarciu szpitala kilkanaście godzin później, bo dyrektor WSZ “nie wyobrażał sobie – jak twierdził w wywiadzie dla mediów - że tak duży szpital może nie funkcjonować”. Mówi nam się, że podobno “przeanalizowano szlaki zakażenia” i na podstawie tych “analiz” SANEPID wydał decyzję o uruchomieniu jednostki z wyłączeniem jedynie dwóch oddziałów. Właśnie takie decyzje wywołują chaos i rodzą wątpliwości, czy ktoś, kto zarządza szpitalem zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności za życie i zdrowie pacjentów oraz samych pracowników. Nie zwalnia go z tej odpowiedzialności fakt braku wykształcenia medycznego. Każdy zdroworozsądkowo oceniający sytuację szpitala wie, że logistyka kaliskiego okrąglaka sprawia, że krzyżują się drogi pacjentów we wszystkich możliwych kierunkach. Pogłębił to jeszcze krytykowany przez nas w poprzednim liście otwartym SOR z kartongipsu za ponad 10 mln złotych zamykający drogi ewakuacyjne i diagnostyczne dla trafiających do WSZ pacjentów.

Nie dziwi nas indolencja SANEPIDu, który “przeanalizował szlaki epidemiczne” i otworzył szpital mimo kolejnych ognisk koronawirusa na innych oddziałach – kardiologii i nefrologii ze stacją dializ. Nie dziwi nas to dlatego, że to ten sam SANEPID, który od lat nie widzi jak w szpitalu krzyżują się drogi brudne i czyste na Bloku Operacyjnym. Najwyraźniej nie chodzi więc o względy epidemiologiczne, tylko o politykę. Tu nie pomoże zaklinanie rzeczywistości i przekłamywanie faktów.

Tu potrzeba profesjonalizmu i odważnych decyzji.

Do nich zaliczamy:

1. Natychmiastowe zamknięcie szpitala z przyczyn epidemiologicznych i skażenia koronawirusem wielu oddziałów.

2. Poddanie testom personelu i pacjentów szpitala przebywających w szpitalu, a pozostałych, bezobjawowych, poddanie domowej kwarantannie.

3. Ewakuacja pacjentów do szpitali ościennych.

4. Precyzyjna dezynfekcja wszystkich pomieszczeń szpitala z okresem karencji i ponownymi wymazami potwierdzającymi brak koronawirusa.

5. Ponowne uruchomienie szpitala z zastrzeżeniem, że budynek przy ul.Poznańskiej nie może leczyć pacjentów z koronawirusem, gdyż nie pozwala na to logistyka szpitala i permanentne krzyżowanie się szlaków epidemiologicznych.

Uważamy, że trzeba za wszelką cenę utrzymać „kaliski okrąglak” w reżimie sanitarnym i w ochronie przed koroanwirusem, gdyż skupia on w sobie wiele oddziałów z monopolistycznymi w regionie specjalnościami, które muszą funkcjonować i leczyć chorych z wszelkich innych, pozazakaźnych chorób.

Budynek przy ul.Poznańskiej przez swoją infrastrukturę i wieloletnie zaniedbania stanowi wręcz zagrożenie epidemiologiczne. Z lotu ptaka szpital wygląda jak bęben, ale niestety epidemiologicznie zachowuje się jak bęben pralki w czasie wirowania, rozsiewając wirusa. Dlatego za wszelką cenę musi on być wolny od koronawirusa i chroniony od pacjentów z pozytywnym wywiadem epidemicznym. Nie pomogą tu prowizorki proponowane przez Dział Higieny i Epidemiologii WSZ, który zdaje się być oderwanym od rzeczywistości i zdrowego rozsądku, a przez to prowokującym SANEPID do nieracjonalnych decyzji, jak ta z zamknięciem szpitala na kilkanaście godzin i jego otwarciem bez testów i prawidłowych analiz, co zaowocowało kolejnymi ogniskami rozproszonymi w szpitalu. Naszego szpitala nie można „troszkę zamknąć” jak to zostało zrobione, podobnie jak nie można być „trochę w ciąży” Trzeba odważnie ocenić sytuację i nazwać ją po imieniu – OKRĄGLAK STANOWI ZAGROŻENIE EPIDEMICZNE.

Obecna sytuacja wymknęła się Zarządowi WSZ spod kontroli, a wprowadzony chaos informacyjny, a wręcz blokada informacyjna, doprowadzą do samoistnego zatrzymania szpitala przez mnożące się zwolnienia chorobowe, na które idą pracownicy nie chcąc być wspomnianym mięsem armatnim na polu walki z koronawirusem.

14 miesięcy temu ostrzegaliśmy przed beztroską w czasie konkursu na nowego dyrektora WSZ. Dziś rzeczywistość wskazuje boleśnie, że stawianie rok temu na mostku kapitańskim osoby, która ma za zadanie „przykręcać śrubę finansową” i wyprowadzać szpital z finansowej zapaści prowadzi do katastrofy nie tyle finansowej, co przede wszystkim zdrowotnej regionu. Szpital to nie fabryka śrub, tu nie można niczego „przykręcać”, bo bije to wprost w bezpieczeństwo pacjentów i pracowników.”

Medyczne Związki Zawodowe

Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego

im. L. Perzyny w Kaliszu"

KB, fot. autor


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 17°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1014 hPa
Wiatr: 10 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: Mieszkanka KaliszaTreść komentarza: Powiało świeżością, po tym co przeczytałam mam nadzieję na poważne zmiany w naszym kaliskim okrąglaku. Przede wszystkim na zmianę podejścia personelu (z różnych oddziałów) do pacjenta. Gdy trafiłam kiedyś do szpitala w Pleszewie aż nie mogłam się nadziwić jacy tam są dobrzy ci ludzie a gdy nie mają najlepszego dnia to chociaż nie uprzykrzają go pacjentom. Drodzy pracownicy szpitali, my pacjenci naprawdę nie chcemy leżeć w szpitalu i przeszkadzać wam w życiu. Pobyt w szpitalu to nie wczasy! Każdy jak najszybciej chce opuścić to miejsce. Bądźmy dla siebie lepsi, łatwiej się wtedy wraca do zdrowia. Ja to mówię że boję sie stracić przytomność w Kaliszu bo wyląduje w okrąglaku. Mam nadzieję że to się zmieni.Data dodania komentarza: 14.07.2025, 23:31Źródło komentarza: Ile zarobi nowy dyrektor „Okrąglaka”? Znamy jego pensjęAutor komentarza: aviTreść komentarza: Czemu autor tekstu wytłuszcza i podaje tylko od kogo kupiono plac w Kaliszu a milczy o Tuliszkowie? Czy to podtekst?Data dodania komentarza: 14.07.2025, 22:39Źródło komentarza: Rynek nienasycony? Powstaje kolejny marketAutor komentarza: xTreść komentarza: komentarze są cenzurowane jak w Służbie NaroduData dodania komentarza: 14.07.2025, 22:34Źródło komentarza: Rynek nienasycony? Powstaje kolejny marketAutor komentarza: PolakTreść komentarza: A jednak... Wywołanie kryzysu energetycznego - na tym im zależy. Będzie to skutkować licznymi awariami sieci elektrycznych (blackout) gdyż struktura instalacji sieci el. nie nie jest dostosowana. Potem narzucą nam limit wykorzystania zużycia prądu żeby nas niby "ratować". To zaplanowany proceder tak jak z covidem.Data dodania komentarza: 14.07.2025, 22:13Źródło komentarza: Panele na dachach będą obowiązkowe. Sprawdź, od kiedy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama