Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wrócił z zagranicy. Trzy dni koczował w aucie, aby nie narazić rodziny

Mieszkaniec Ostrowa Wielkopolskiego czekał na wynik testu na koronawirusa, koczując w samochodzie, przy ujemnych temperaturach na dworze. Mężczyzna wrócił z zagranicy i źle się poczuł, dlatego w trosce o swoją rodzinę wyprowadził się z domu do auta.
Wrócił z zagranicy. Trzy dni koczował w aucie, aby nie narazić rodziny

Mężczyzna tydzień temu wrócił z Włoch. Był mocno przeziębiony, dlatego zgłosił się do szpitala.

Tam stwierdzono u niego zapalenie oskrzeli, ale poddano go też testowi na obecność koronawirusa. Nie kwalifikował się do przyjęcia na oddział, a do domu też bał się wrócić. Przeprowadził się więc do auta nieopodal centrum Ostrowa Wielkopolskiego. 

Jak przekazuje portal infostrow.pl, w tym czasie opiekowała się nim mama, która przynosiła mu posiłki, kładąc jedzenie na ziemi.  W nocy temperatura na dworze spadała do -5 stopni Celsjusza. - Żaden szpital zakaźny go nie zatrzymał, dali mu receptę i kazali wykupić leki, apteka zamknęła przed nim drzwi, bo się bali. Kobiety z Sanepidu płakały przez telefon, bo on siedział sam przez trzy dni w aucie. Takie są właśnie realia koronawirusa. Gdyby nie Sanepid, to nikt by mu leków nie sprzedał – cytuje znajomego mężczyzny portal infostrow.pl. 

Po 3 dniach przyszedł ujemny wynik testu, a mężczyzna wrócił do swojego mieszkania.

MIK, fot. infostrow.pl


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 8°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama