Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Komornik zostawił rodzinę bez środków do życia

Przed laty Beata Podolska z Kalisza zadłużyła kartę kredytową na 1800 zł. Po śmierci męża zaniedbała tę sprawę i dziś dług wynosi 5000 zł. Komornik nie ma jednak litości: zajął jej wszystkie pieniądze wpływające na konto – również te, które po jej zmarłym mężu otrzymują dzieci. I mimo że prawo nie zezwala na takie praktyki, kaliszanka została pozbawiona środków do życia.
Komornik zostawił rodzinę bez środków do życia

Dług na karcie jest stary. I jak przyznaje Beata Podolska, przez kilka nieszczęśliwych zdarzeń życiowych, zapomniany. Razem z mężem musieli spłacić zobowiązania, które siostra mężczyzny wzięła na rodziców. Później zniknęła, a wszystko poszło na konto małżeństwa.

W ubiegłym roku mężczyzna zachorował. To był udar i - jak się okazało już w szpitalu - rak kości w zaawansowanym stadium. Po krótkim czasie mąż Beaty Podolskiej zmarł i kobieta nie miała siły i głowy, by pamiętać o zadłużeniu na karcie kredytowej. Tymczasem od podstawowej kwoty 1800  złotych dług urósł do ponad 5000 złotych.  

- W ubiegłym roku komornik zaczął ściągać z mojej renty po 89 złotych miesięcznie – mówi Beata Podolska.

Była to kwota, która nie paraliżowała życia 5-osobowej rodziny. Beata Podolska w sumie ma siedmioro dzieci. Troje już zaczęło samodzielne życie. Czworo nadal jest na utrzymaniu kobiety.

Renta, którą dostaję to 1580 plus 920 rodzinnego. Staram się nie korzystać z innych form pomocy. Czasami, kiedy uda mi się dostać jakąś dorywczą pracę, mam dodatkowe pieniądze – dodaje Beata Podolska.

Kobieta dostała mieszkanie socjalne od Miasta. Niestety tam wszystko jest na prąd. W ubiegłym roku, w okresie zimowym, rachunek wynosił nawet 2 500 złotych. W momencie, kiedy komornik zablokował jej konto, nie tylko została bez środków do życia, ale nie jest w stanie wykupić karty umożliwiającej doładowanie prądu i choćby ugotowanie wody na herbatę.

- 25 września, jak co miesiąc, poszłam do banku. Okazało się, że nie mogę pobrać pieniędzy, których teoretycznie komornik nie może zablokować, bo to świadczenia rodzinne – mówi kobieta.

Od tego momentu rodzinę wspomaga znajoma, która pożycza drobne kwoty pozwalające na zrobienie podstawowych zakupów. W ubiegłym tygodniu Beata Podolska dostała też wsparcie od Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Dzięki temu mogła zakupić kartę doładowującą prąd.

- MOPS obiecał też wsparcie prawnika w rozwiązaniu sprawy – mówi z nadzieją w głosie Beata Podolska.

- Wiemy, jak działają komornicy. Bardzo często spotykamy się z sytuacją, kiedy zajmują pieniądze ze świadczeń rodzinnych. Dlatego kiedy zwracają się do nas z prośbą o podanie numeru konta naszego podopiecznego, my odmawiamy – wyjaśnia Eugenia Jahura (na zdjęciu niżej), dyrektor MOPS w Kaliszu.  

 

Podobne stanowisko prezentuje Marzena Szuleta, kierownik Biura Świadczeń Rodzinnych.

- Świadczenia rodzinne i alimentacyjne nie podlegają egzekucji komorniczej. Dlatego komornicy rzadko nas proszą o numery kont dłużników. Wiedzą, że ich nie dostaną – wyjaśnia.  

Z firmy egzekwującej długi dowiedzieliśmy się jedynie, że w momencie, kiedy ta zajmuje czyjeś konto, nie ma informacji, jakie pieniądze są na nim dostępne. Dlatego blokuje wszystko, nie zważając na fakt, że  ktoś zostaje bez środków do życia.

- W grudniu kolejna wypłata rodzinnego. Myślałam, że tegoroczne święta będą lepsze niż poprzednie, pierwsze bez męża i ojca. Obiecałam najmłodszej córce, że dostanie wymarzoną Barbie. Teraz nie wiem, czy uda się choćby zrobić skromną kolację. Czy komornik będzie mieć na tyle ludzkich uczuć i odblokuje pieniądze, które należą do dzieci  – kończy Beata Podolska.

Beata Podolska

***

Na skutek naszej interwencji, kilka godzin po rozmowie z Beatą Podolską i komornikiem, odblokowano rentę z września. Teraz 43-latka czeka na odblokowanie pieniędzy za październik. Sprawa też została przekazana z Warszawy do Kalisza.

Agnieszka Walczak, zdjęcie autor


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 1°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1013 hPa
Wiatr: 19 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: pieszy szkodnikTreść komentarza: świetny komentarz. też uważam - piesi - opamiętajcie się!Data dodania komentarza: 18.11.2025, 23:07Źródło komentarza: „Rażące naruszenie przepisów”. Dziewczyna potrącona w KaliszuAutor komentarza: NFZTreść komentarza: NFZ nie ma pieniędzy na leczenie, operacje itp. Więc może zrobić tak, wraz z pierwszym zakazem prowadzenia pojazdów kara 30 tys. na NFZ, jak wsiądzie za kółko i złamie zakaz kara 70 tys na NFZ, jak kolejny raz 110 tys. Jak nie ma jak zapłacić bo nie ma oszczędności, zajmować majątek sprzedawać. Pieniądze zaraz by zapewnił normalną opiekę zdrowotną a i społeczeństwo nie tylko zdrowsze by było ale i o wiele bezpieczniejsze od morderców kierowcówData dodania komentarza: 18.11.2025, 21:33Źródło komentarza: Jechał BMW bez świateł. Policja szybko ustaliła, że to najmniejszy z jego problemówAutor komentarza: Arystoteles PapasTreść komentarza: Zgadza się, psychopaci nie posiadają właściwej zdolności oceny działania. Podobnie jak daltoniści mają problem z kolorami. Wsiądzie w następne BMW i pojedzie dalej...Data dodania komentarza: 18.11.2025, 18:55Źródło komentarza: Jechał BMW bez świateł. Policja szybko ustaliła, że to najmniejszy z jego problemówAutor komentarza: niezalogowanyTreść komentarza: JAK ŚWIAT , ŚWIATEM , NIGDY NIEMIEC , NIE BĘDZIE POLAKOWI BRATEM !!! --ALEŻ ONI CORAZ BARDZIEJ ROBIĄ SIĘ BEZCZELNI . ROZZUCHAWLILI SIĘ TAK PRZY ICH HERR TUSKU !!!! RZECZYWIŚCIE , POLACY NA KAŻDYM KROKU TRZEBA PRZYPOMINAĆ IM O NIEZAŁACONYCH REPARACJACH POLAKOM ---ALBO WIELKI CZAS ICH --ZAORĆ !!!!!!Data dodania komentarza: 18.11.2025, 18:03Źródło komentarza: Niemcy sprzedają „cierpienie ludzi”. Wśród „ofert” własność kaliszanina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama