Kaliszanki stanęły przed niesamowicie trudnym zadaniem, bo musiały się zmierzyć z zespołem, który w tym sezonie przegrał tylko raz, a w dodatku grał przed własną publicznością. Ugranie choćby seta byłoby niespodzianką, ale nawet na to ekipa z Rzeszowa nie pozwoliła. W ten sposób drużyna znad Prosny zanotowała dwunastą w trwającej kampanii porażkę. Skrzętnie z tego skorzystały siatkarki Pałacu Bydgoszcz, które w sobotę pokonały 3:0 pilski PTPS, przeskakując w tabeli kaliski zespół. A to oznacza, że MKS spadł na dziewiąte miejsce i na razie jest poza play-off’ami.
W sobotnim meczu kaliszanki niewiele były w stanie zdziałać. Pierwszą partię przegrały do 19. Drugą zaczęły nieźle, bo prowadziły 8:4, ale potem na parkiecie niepodzielnie rządziły gospodynie, które wygrały dość wyraźnie 25:15. W trzeciej odsłonie rzeszowianki dopełniły formalności, pozwalając przyjezdnym na zdobycie 22 punktów.
Wicelider LSK był skuteczniejszy w ataku, często też uruchamiał blok. Tego ostatniego elementu zdecydowanie zabrakło po kaliskiej stronie. W całej potyczce MKS tylko trzy razy powstrzymał próby rywalek. Dwa punktowe bloki zanotowała Monika Ptak, najlepsza pod tym względem w całych rozgrywkach i najlepiej punktująca w sobotę zawodniczka w zespole Jacka Pasińskiego.
W fazie zasadniczej siatkarki Energi MKS rozegrają jeszcze dwa spotkania. W najbliższą środę podejmą lidera z Polic, a kilka dni później czeka je wyjazdowy pojedynek w Bielsku. Ten ostatni mecz może okazać się decydujący w kontekście walki o fazę play-off.
Michał Sobczak, fot. Maciej Goclon/lsk.pls.pl
***
Developres SkyRes Rzeszów – Energa MKS Kalisz 3:0 (25:19, 25:15, 25:22)
Developres: Frantti 8, Witkowska 6, Efimienko-Młotkowska 5, Mlejnkova 12, Valentin-Anderson, Zaroślińska-Król 13 oraz Krzos (l), Przybyła (l), Hawryła, Kaczmar 1, Polańska 2
Energa MKS: Hurley 9, Ptak 10, Centka 5, Helić 8, Budzoń 1, Vesović 2 oraz Łysiak (l), Kulig (l), Wawrzyniak, Jasek 1, Brzezińska 2, Szperlak
MVP: Michaela Mlejnkova (Developres)
Napisz komentarz
Komentarze