Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Akademii nie ma, ale są nowe miejsca pracy

Przed wyborami wszystko było niemal pewne, po wyborach jednak czar prysł. Akademii Kaliskiej nie ma i na razie nie będzie. Są za to zmiany kadrowe w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Kaliszu. Pracę w uczelni na dyrektorskim stanowisku znalazł Piotr Kościelny, były wiceprezydent Kalisza. Natomiast nowym prorektorem w miejsce Jana Frąszczaka został Wojciech Grzelak, były dyrektor kaliskiego szpitala.
Akademii nie ma, ale są nowe miejsca pracy

Tuż przed wyborami fakt powołania Akademii Kaliskiej w miejsce Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej  wydawał się oczywisty. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości chwalili się, że przygotowany przez nich projekt ustawy w trybie ekspresowym powołuje Akademię, a najważniejsi politycy rządzący odwiedzając Kalisz roztaczali cudowne wizje o przyszłości PWSZ.  Ideę popierał Jarosław Gowin – wicepremier i minister szkolnictwa wyższego, jako pewnik podawał ją też Stanisław Karczewski, do niedawna marszałek Senatu.  - Po wyborach ustanowimy tutaj Akademię, a myślę, że w przyszłości będzie uniwersytet, a myślę, że w jeszcze dalszej przyszłości będzie tu wydział lekarski – zapewniał miesiąc temu marszałek Karczewski.

Po wyborach czar prysł 

O 180 stopni wszystko odwróciło się tuż po wyborach. Specjalna ustawa inicjująca powstanie Akademii nie wyszła z komisji pod sejmowe głosowanie. Teraz posłom pozostaje tylko wzajemne obrzucanie się odpowiedzialności.  Polityczny spór nad Akademią kończy  Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego komunikatem,  w którym wszystkich marzących o Akademii Kaliskiej powołanej z politycznego uznania ściągają brutalnie na ziemię.

 - W ocenie MNiSW projekt ustawy stanowił sztuczną ingerencję w system szkolnictwa wyższego, stwarzając fikcję akademickości uczelni zawodowej.  (...)

Bardzo ważną przesłanką krytycznej opinii  ministerstwa był fakt, że  w wyniku poprawek posłów wnioskodawców zgłoszonych w trakcie prac w Komisji Edukacji i Nauki w Sejmie RP w przepisach projektu znalazł się przepis, zgodnie z którym stosunki pracy z pracownikami Uczelni miały wygasnąć po upływie 3 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy, jeżeli przed upływem tego terminu nie zostaną im zaproponowane nowe warunki pracy i płacy albo w razie nieprzyjęcia tych nowych warunków. Rozwiązanie takie, niekorzystne dla wspólnoty akademickiej PWSZ w Kaliszu wzbudziło sprzeciw MNiSW, tym bardziej, ze nie było wcześniej konsultowane.

(…) rozwiązaniem bardziej racjonalnym dla uczelni kaliskiej byłoby skoncentrowanie wysiłków uczelni, także finansowych, na faktycznym uzyskaniu wymaganych uprawnień, i w wyniku zmiany statusu z zawodowego na akademicki  nadanie jej nowej nazwy.    – czytamy w komunikacie ministerstwa.

Takie stanowisko zadziwia, bo jeszcze miesiąc temu szef ministerstwa Jarosław Gowin nie poddawał w wątpliwość powstanie Akademii w Kaliszu. Ale wtedy była kampania wyborcza i jakikolwiek cień rzucony na tę ideę zaszkodziłby ubiegającemu się o reelekcję senatorowi Wojtyle, rektorowi PWSZ, jednocześnie członkowi partii Porozumienie Jarosława Gowina.

Tylko zmiany kadrowe

 Andrzej Wojtyła wybory niespodziewanie przegrał, a prawda o kaliskiej akademickości wyszła na jaw: projekt ustawy stanowił sztuczną ingerencję w system szkolnictwa wyższego nauki, stwarzając fikcję akademickości.

A na PWSZ bez zmian. Chciałoby się zmieniać teraz szyldy na te z napisem Akademia, ale zmienia się co najwyżej kadrę. Prorektora Frąszczaka zastąpił Wojciech Grzelak, były dyrektor kaliskiego szpitala i od niedawna dyrektor Monoprofilowego Centrum Symulacji Medycznych PWSZ, a były wiceprezydent Kalisza Piotr Kościelny został wicekanclerzem uczelni i dyrektorem administracyjnym PWSZ.

MS, fot. archiwum


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
słabe opady deszczu

Temperatura: 14°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama