Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nie pomagają prośby, nie pomagają groźby. Może mandat nauczy, czym wolno palić w piecu

Nie pomagają apele i edukacja, nie pomagają nawet akcje kontrolowania posesji dronem. Ostrowianie i tak spalają śmieci. W ostatnich dniach lutego tamtejsza straż miejska wykryła dwa takie przypadki.
Nie pomagają prośby, nie pomagają groźby. Może mandat nauczy, czym wolno palić w piecu

Spalanie śmieci nie jest czymś niezwykłym. Jednak złapanie „na gorącym uczynku” osoby wrzucającej do pieca odpady, które powinny wylądować w koszu na śmieci to już nie lada wyzwanie. Chociaż czasami się udaje. W lutym ostrowscy strażnicy złapali dwie takie osoby. Jedna w kotłowni spalała kolorowe kartony pokryte folią. W drugim przypadku patrol w przydomowej kotłowni zastał przygotowane kawałki mebli, płyt pilśniowych i klejone kartony przygotowane jako opał. - Niepokojące jest to, że nie brakuje mieszkańców, dla których zdrowie, bezpieczeństwo własne i sąsiadów, nie stanowi wystarczającej wartości. W przypadku takich osób, kampanie edukacyjne, materiały informacyjne w telewizji, czy opinie specjalistów, lekarzy, dotyczące realnego i bezpośredniego wpływu smogu na nasze zdrowie i życie nie wywarły wystarczającego wpływu na ich postępowanie. Jak zatem trafić do takich osób, by nie narażały siebie i innych? Może „dotkliwość” w postaci uszczuplenia domowego budżetu przyniesie efekt i powstrzyma przed wrzuceniem kolejnej plastikowej butelki, opony, czy fragmentów mebli – mówi Grzegorz Szyszka, komendant ostrowskiej straży miejskiej.

W obu przypadkach interwencje strażników zakończyły się postępowaniem mandatowym.

AW, Artur Kołaciński, Biuro Prasowe UM w Ostrowie Wielkopolskim


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 23°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 23 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: KierowcaTreść komentarza: W tym miejscu dodatkowym problemem jest też ulica Piwonicka w godzinach otwarcia PSZOK-u. Kolumna czasem ponad 20 aut do wyminięcia, bo chcąc wyrzucić śmieci stoją na pasie ruchu bo nie mają innego miejsca, to też nieciekawa sprawa….Data dodania komentarza: 10.08.2025, 09:00Źródło komentarza: Kraksa 4 aut na Piwonickiej. Zawinił młody obcokrajowiec ZDJĘCIAAutor komentarza: MłodaTreść komentarza: Proste. Każdy kto dostał a nie zasługiwał powinien oddać z odsetkami ! To raczej nie miało iść na prywatne interesy żeby jeszcze więcej zarabiać!Data dodania komentarza: 10.08.2025, 08:48Źródło komentarza: „Lody dla wegan” za pół miliona. Oni dostali pieniądze z KPO (Kalisz i region)Autor komentarza: JolkaTreść komentarza: Masakra a oni PIS chcieli rozliczać? Sami nie lepsi od nich. Jedna wielka banda tych nierobów za nasze pieniądze bez względu na partię jedni warci drugichData dodania komentarza: 10.08.2025, 08:42Źródło komentarza: „Lody dla wegan” za pół miliona. Oni dostali pieniądze z KPO (Kalisz i region)Autor komentarza: M.Treść komentarza: Edward Szydło. Nazwisko znane. Prywatnie mąż byłej premier Beaty Szydło, publicznie – Zastępca Przewodniczącej w Komisji Oceny Przedsięwzięć w programie HoReCa w ramach KPO. Czyli człowiek, który współdecyduje, kto dostanie miliony z Unii na hotele, restauracje i turystykę. I teraz najlepsze: pan Szydło ocenia projekty w województwach, gdzie władza jest w rękach ludzi PiS – Małopolskim, Świętokrzyskim, Lubelskim, Podkarpackim. Tam, gdzie działacze tej partii rozdają karty, tam jakoś dziwnie często pojawiają się też afery. Przypadek? Ale historia robi się jeszcze ciekawsza. Edward Szydło w swojej działalności gospodarczej zgarnął z unijnych funduszy ponad 80 milionów złotych na ponad 30 projektów. I co? I okazuje się, że spora część z nich nigdy nie powstała, a inne ugrzęzły gdzieś po drodze. Miliony zniknęły w czeluściach papierów, obietnic i niedokończonych inwestycji.Data dodania komentarza: 10.08.2025, 08:40Źródło komentarza: „Lody dla wegan” za pół miliona. Oni dostali pieniądze z KPO (Kalisz i region)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama