Janusz Kokot od lat zaskakuje środowisko oraz wielbicieli swojej sztuki. Niezależnie od tematu, wybranej techniki czy formy jego prace budzą zainteresowanie i znajdują nie tylko obserwatorów, ale także klientów. Prezentowane kilka lat temu „Horyzonty” w kilku wersjach były tak syntetyczne, że najnowsze abstrakcyjne rysunki nie powinny być zaskoczeniem. Sam artysta ma nadzieję, że to w jego twórczości jest kolejny krok do przodu. Do tej pory preferował sztukę realistyczną, a teraz odkrył dla siebie minimalizm. - Na pewno ta minimalistyczna twórczość jest trudniejsza w odbiorze, być może wymaga większego przygotowania, chociaż dla mnie jest to absolutnie to samo, bo kiedy tworzę, to istotna jest pewna dyscyplina w pracy, dobry warsztat, kreska czy struktury, które można uzyskać narzędziem - mówi Janusz Kokot, malarz i rysownik.
Na wystawie w Galerii Napora zobaczymy w sumie kilkadziesiąt prac, nie tylko te najnowsze. To okazja, aby przyjrzeć się rysunkom realizowanym w ciągu ostatnich pięciu lat. - W świecie takich dzisiejszych obrazów, które się szybko przewijają, a wszystko wokół nas pędzi, Janusz Kokot daje nam możliwość zatrzymania się na moment, kontemplacji, wejścia w obraz… To nie są rzeczy podane w biegu, w pośpiechu na tacy – mówi Jarosław Napora, właściciel galerii.
Wernisaż wystawy rysunków Janusza Kokota w najbliższy piątek o 19.00, a ich ekspozycja potrwa tylko trzy dni, bowiem artysta wraca z całą rodziną do Afryki na misję, która – jak sam przyznaje – już od wielu lat jest dla niego ważniejsza niż twórczość. - Jedziemy zaopiekować się rodzinnym domem dziecka, który wybudowali nasi przyjaciele w Kampali i nie mogą go dłużej prowadzić – wyjechali do USA. Zgodziliśmy się na jakiś czas przejąć tę placówkę i będziemy ją prowadzić przynajmniej przez rok – zdradza Janusz Kokot.
Janusz Kokot urodził się w Kaliszu w 1960 roku. Uprawia rysunek i malarstwo sztalugowe. Zajmuje się również grafiką użytkową. Jest laureatem kilkunastu nagród i wyróżnień w konkursach ogólnopolskich.
RK, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze