Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Co kryją wody zbiornika w Szałem? WIDEO

Pierwszy naprawdę ciepły weekend nastraja do wyjazdów za miasto. Jednym z chętniej odwiedzanych miejsc jest zbiornik w Szałem. W ten weekend na pewno pojawi się tam wielu kaliszan. Zbiornik można oglądać z brzegu, ale niewielu dane było zobaczyć, co kryje się na dnie tego zbiornika. Byliśmy tam z kamerą.
Co kryją wody zbiornika w Szałem? WIDEO

Zbiornik w Szałem odwiedziliśmy ubiegłej wiosny. Podwodna wyprawa nie udałaby się, gdyby nie pomoc płetwonurków z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kaliszu. To oni zabrali nasz sprzęt wideo pod lustro wody.

Gdyby lekko pobudzić wyobraźnię, to na dnie Szałego, a właściwie Jeziora Pokrzywnickiego, można by się spodziewać zatopionej historii regionu sprzed 40 lat. Dokładnie w 1976 roku rozpoczęto budowę tzw. jeziora zaporowego na gruntach należących do wsi Szałe i Trojanów.  Zbiornik o powierzchni 1,6 km² i pojemności całkowitej 4,5 mln metrów sześciennych może w swoich odmętach skrywać interesujące krajobrazy.

W odmętach

Dno zbiornika jest dość równe, zbudowane z piaszczysto – glinianego podłoża. Właśnie struktura gruntu sprawia, że widoczność jest prawie żadna, a barwa wody brunatno- zielona.  Przy samym dnie wystarczy delikatny ruch ręką, by wzburzyć osadzone tam drobiny mułu i gliny.

Struktura dna od strony miejscowości Szałe jest jednolita i stabilna. Inaczej wygląda bliżej drugiego brzegu. Na dnie zbiornika od strony torów kolejowych jest uskok. To dawne koryto rzeki Pokrzywnicy. Jak mówią strażacy z OSP Kalisz, podczas budowy zbiornika koryto zostało zasypane korzeniami i pozostałościami drzew, które usuwano pod budowę jeziora. Dziś ta część zbiornika jest niestabilną, często śmiertelną pułapką. Po wejściu do wody o głębokości kilkudziesięciu centymetrów, nagle możemy nastąpić na kilkumetrowy uskok.

Przyjemnych widoczków brak

Być może jesteśmy pierwszą, a na pewno jedną z niewielu ekip telewizyjnych, która wybrała się na dno tego zalewu. Nurkowie – amatorzy, albo tacy, którzy szukają przejrzystych krajobrazów, nigdy się tu nie zapuszczają. Nie ma po co. Przyjemnych widoczków brak. Druhowie z sekcji ratownictwa wodnego ćwiczą tutaj dość często. To dla nich ekstremalny poligon. Przy niemal zerowej widoczności pod wodą, muszą liczyć albo na kompas, albo tylko na siebie. W podobnych warunkach nurkowie pływają trzymając się ramię w ramię, a ewentualnych ofiar żywiołu szuka się dosłownie po omacku. Po podwodnych ćwiczeniach w Jeziorze Pokrzywnickim strażakom żaden inny akwen nie będzie straszny.

Nam z tej wyprawy pozostało jeszcze dużo interesujących nagrań i wypowiedzi. Zobaczycie je wszystkie w reportażu o nurkowaniu w Szałem, który ukaże się już w przyszłym tygodniu w Magazynie Miejskim i na portalu faktykaliskie.pl.

Za pomoc w realizacji tego materiału dziękujemy OSP Kalisz, a w szczególności naczelnikowi Bogdanowi Dopierale, Dariuszowi Grodzińskiemu, Michałowi Kaftanowiczowi, Kamilowi Tamasiukowi, Łukaszowi Balcerzykowi i druhnie Michalinie Kaftanowicz. 

M. Spętany, fot. autor, wideo P. Jankowski, OSP Kalisz


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
pochmurnie

Temperatura: 9°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama