Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Zmarł kaliszanin ciężko ranny w Tatrach

Lekarzom nie udało się uratować życia kaliszanina, który uległ poważnemu wypadkowi w Tatrach. Mężczyzna spadł ze skalistego stoku 300 metrów w dół w trakcie wyprawy na Rysy. 48- latek zmarł wczoraj w krakowskim szpitalu.
Zmarł kaliszanin ciężko ranny w Tatrach

Do wypadku doszło w sobotę, 25 marca w Tatrach. 48- letni kaliszanin z grupą innych turystów był w połowie trasy na szczyt Rysów. Warunki były bardzo trudne. Szlak był oblodzony, zalegała na nim gruba warstwa zmarzliny.– Ten mężczyzna z Kalisza zatrzymał się z kolegami na tzw. skale, to jest gdzieś w połowie drogi na Rysy od Czarnego Stawu i tam odpoczywali. On prawdopodobnie ściągnął kask, zdjął plecak. – mówi portalowi faktykaliskie.pl mł. asp. Krzysztof Waksmundzki, rzecznik prasowy policji w Zakopanem.

Gdy grupa z kaliszaninem zatrzymała się na odpoczynek, jeden z turystów, który schodził z góry około 100 metrów przed nimi, poślizgnął się i spadł ze szlaku w kierunku grupy osób, która stała niżej. Turysta wpadł wprost na kaliszanina, spychając go 300 metrów w dół w kierunku Czarnego Stawu.   - Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu ratownicy desantowali się powyżej Czarnego Stawu, w miejscu, gdzie leżał turysta, którego podtrzymywali przed dalszym zsuwaniem się inni, będący w pobliżu turyści. Jak się okazało turysta był  głęboko nieprzytomny  z poważnymi urazami głowy, klatki piersiowej.  – czytamy w komunikacie TOPR.

Kaliszanin w krytycznym stanie trafił najpierw do szpitala w Zakopanem, a w niedzielę został zabrany do Centrum Urazowego Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Mężczyzna w wyniku poważnych obrażeń głowy i urazu wielonarządowego, zmarł w środę.

MS, fot. TOPR


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 12°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1018 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama