Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Coraz więcej kaliszan na nartach. Wkrótce powalczą na stoku ZDJĘCIA

Kiedyś był to elitarny sport, a na śnieżny zagraniczny wyjazd mogła sobie pozwolić garstka kaliszan. Dziś narty to ulubiony sposób na zimową aktywność dla setek mieszkańców Grodu nad Prosną, a wielu z nich wybiera austriackie i włoskie stoki. Narty wciągają i dziś może sobie na taki sport pozwolić praktycznie każdy. Świadczyć o tym może frekwencja na jubileuszowych, 20. Amatorskich Mistrzostwach Kalisza w narciarstwie alpejskim i snowboardingu.
Coraz więcej kaliszan na nartach. Wkrótce powalczą na stoku ZDJĘCIA

Adam Jakubek z Kalisza pierwszy raz narty na nogi założył w wieku 6 lat. Jazda na nartach na tyle przypadła mu do gustu, że zawodowo związany jest z tym sportem do dzisiaj. Jest utytułowanym narciarzem, a swoje umiejętności przekazuje innym, bo od 2010 roku prowadzi w Kaliszu szkołę narciarstwa. Kaliszanin w 2003 roku rozpoczął naukę w Polskim Związku Narciarstwa z zakresu programu nauczania narciarstwa zjazdowego.  Do dziś jazdy na nartach nauczył setki kaliszan i nie tylko. Jakubek jest też instruktorem sportów wodnych.

Jak mówi, jeszcze w latach 90. niewielu kaliszan jeździło na nartach. A na zagraniczne trasy mogła pozwolić sobie garstka. - Pierwszy raz w Austrii byliśmy w 1997 roku. Znajomi nas namówili, żeby do nich dołączyć.  Rozmiar i ilość tych gór, tych tras w porównaniu np. z Zakopanem, to my byliśmy w szoku. W tamtych czasach, końcówka lat 90., to dla nas były straszne ceny. Nie byliśmy jeszcze w Unii Europejskiej i same przeliczniki walut były dla nas miażdżące, ale mimo to czasami tam się spotykało ludzi z Polski – wspomina Jakubek.   

Adam Jakubek, instruktor narciarstwa z Kalisza

Drogi sprzęt, kosztowna podróż i nocleg. Dla wielu osób była to bariera nie do pokonania.- Był to sport wyszukany i elitarny. Sprzęt był drogi i nadal jest drogi, ale dziś jak ktoś chce zacząć, to wcale nie musi dużych funduszy przeznaczać. Może wypożyczyć sprzęt, albo tanio kupić lekko używane i to nie jest już duży wydatek. Kiedyś nie było takich możliwości, bo jak kupowaliśmy na Zachodzie to było drogo, a u nas nie było dużego wyboru – dodaje Adam Jakubek, instruktor narciarstwa.  

Przez dwie dekady sporo się zmieniło. Wyjazdy zagraniczne stały się normą, a Polacy i kaliszanie coraz częściej pojawiają się na zachodnich trasach narciarskich. - Teraz np. robiłem wyjazd do Madonna di Campiglio we Włoszech i kaliszan z nami sporo pojechało, ale ogólnie Polaków to było tam zatrzęsienie. Uważam, że 80 proc. tych ludzi na stokach i w knajpach to byli Polacy – mówi Adam Jakubek.  

Dziś Adam Jakubek zabiera w góry, te polskie i zagraniczne, kilkudziesięciu kaliszan w sezonie. Organizuje dla nich cały wyjazd, nocleg, wyżywienie, a na miejscu naukę jazdy na nartach.  A to, jego zdaniem, nie jest wcale trudny sport i szybko osoba, która nigdy nie miała do czynienia z narciarstwem, będzie czerpać z tego przyjemność. - Miałem ostatnio grupę rodziców z małymi dziećmi. Po dwóch godzinach te dzieci już umiały się utrzymać na nartach, po kolejnej godzinie już mogły same zjechać  z niewielkiej górki. Kolejnego dnia zjechały z najwyższej góry Monte Groste, czywiście ja zawsze jestem blisko i mówię co trzeba robić, ale one już samodzielnie o własnych siłach zjeżdżały. Różne osoby różnie się uczą, ale generalnie wygląda to tak, że pierwsza godzina to podstawy, druga to nauka skręcania i hamowania i w zależności od zdolności ucznia, spokojnie może sobie sam na jakiejś niestromej górce jechać  – zapewnia instruktor z Kalisza  

Coraz więcej osób jeździ na nartach, bo sprzęt do tego sportu jest coraz tańszy.  Spodnie i kurtka to około 500 zł, drugie 500 osprzęt: kask, rękawiczki, skarpety. Używane narty w dobrym stanie można kupić już za 300 zł, kijki za 50 zł. Buty 100 – 200 zł. Łącznie około 1500 zł. To w przypadku kupna sprzętu używanego. Można go jednak wypożyczyć. Wtedy jest o wiele taniej. Oczywiście są to ceny minimalne, bo czasami profesjonalne narty mogą kosztować nawet kilka tysięcy złotych.  

Kaliszanie nie tylko chętnie jeżdżą na nartach dla przyjemności, ale wielu z nich chce się pochwalić swoimi umiejętnościami i zmierzyć z innymi. Tak też narodziła się idea Amatorskich Mistrzostw Kalisza w narciarstwie alpejskim i snowboardingu w Zieleńcu. Imprezę organizowało Stowarzyszenie Asnykowców, a od 5 lat przygotowuje ją Adam Jakubek. W tym roku o puchar najlepszego powalczy około 100 osób, kaliszan, ale nie tylko.  Mistrzostwa odbędą się 4 marca i przystąpić do nich może każdy, niezależnie od umiejętności i doświadczenia. Więcej informacji o jubileuszowych starciach narciarskich kaliszan, znajdziecie na stronie internetowej organizatora:  http://szkolanarciarstwa.pl/zawody.

Powstała również grupa osób zainteresowanych na Facebooku: http://bit.ly/grupaMK a fanpage szkoły to: http://fb.com/szkola.info

MS, fot. A. Jakubek


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 25°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 19 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama