Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Więziennicy po promocji ZDJĘCIA

10 tygodni wyrzeczeń, rozłąki z rodzinami i wytężonej nauki opłaciło się. W piątek z rąk dyrektora generalnego Służby Więziennej, gen. Jacka Włodarskiego i w towarzystwie podsekretarza stanu Ministerstwa Sprawiedliwości, promocje oficerskie otrzymało 452 funkcjonariuszy z całej Polski. Na uroczystości w Centralnym Ośrodku Szkolenia Służby Więziennej w Kaliszu zjawiło się 200 z nich.
Więziennicy po promocji ZDJĘCIA

Intensywne szkolenia, zaliczenia i egzaminy przeszło 146 kobiet i 306 mężczyzn. Absolwentami są między innymi funkcjonariusze specjalizacji ochronnej, penitencjarnej, a także wychowawcy, psycholodzy i kadrowi, którzy w trybie stacjonarnym lub niestacjonarnym szkolili się w Centralnym Ośrodku Szkolenia Służby Więziennej w Kaliszu. W piątek z rąk dyrektora generalnego Służby Więziennej otrzymali promocję oficerską. – Ten dzień został dedykowany tym wszystkim, którzy chcą, aby Służba Więzienna w Polsce była tą, która pomaga nam wszystkim w zachowaniu bezpieczeństwa, w zachowaniu porządku, jednocześnie dokonuje korekty osób, które są nam dedykowani – mówił Stanisław Chmielewski, podsekretarz stanu Ministerstwa Sprawiedliwości.

Prymuską szkolenia została ppor. Agata Karpowicz Pach z Aresztu Śledczego we Wrocławiu. Jak sama mówi poświęcenie było ogromne, bo w domu zostawiła małe dziecko. Dlatego wzruszenie było tym większe. – To ogromne wyróżnienie, bardzo się cieszę, jestem naprawdę wzruszona, ale wiele zawdzięczam kadrze dydaktycznej, która pomogła nam zdobyć tą wiedzę. Została ona przekazana naprawdę w sposób wspaniały – mówi ppor. Agata Karpowicz – Pach (na zdj.).

Teraz zarówno prymuska jak i pozostali absolwenci wrócą do swoich jednostek macierzystych, żeby tam pełnić służbę.

Ewelina Samulak, fot. autor


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 25°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1013 hPa
Wiatr: 17 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: JacekTreść komentarza: Mieszkam w pobliżu działek gdzie są prowadzone budowy domów jednorodzinnych przez osoby prywatne. Wszystkie plastikowe i papierowe opakowania są wypalane na miejscu budowy w dzień lub w nocy a to co się nie da spalić ląduje w lesie i w rowach a samorządy mają to gdzieś, policja i inne instytucje też.Data dodania komentarza: 25.07.2025, 14:11Źródło komentarza: Zrobił własną „spalarnię śmieci”. Przyjechały służbyAutor komentarza: AnafazjuszTreść komentarza: Racja, chciał sobie zrobić aluminiowy kajdan i błyszczeć na mieście. On nie powinien być za to karany, toż to zgodne z aktualną polityką recycle/reuse, chciał nadać tym odpadom "nowe życie" ;-)Data dodania komentarza: 25.07.2025, 13:14Źródło komentarza: Zrobił własną „spalarnię śmieci”. Przyjechały służbyAutor komentarza: PrzytomnyTreść komentarza: To się wzięło stąd, że początk0owo Dino to były sklepy wiejskie. Podobały się tamtejszej klienteli, bo przypominały oborę. Teraz jednak wchodzą do miast, także wielkich, gdzie obory nie są mile widziane. Powinni się dostosować.Data dodania komentarza: 25.07.2025, 12:53Źródło komentarza: „Złożył wniosek o pozwolenie”. Powstanie kolejny market tej sieci?Autor komentarza: WzPTreść komentarza: Zastanawiam się gdzie trafiają śmieci z posesji w trakcie budowy do czasu odbioru budynku i oficjalnego zgłoszenia do zamieszkania, podpisania umowy o odbiór odpadów. W zasadzie nie muszę się zastanawiać, bo ja to wiem, tylko dlaczego odpowiednie organy samorządowe nic z tym nie robią?Data dodania komentarza: 25.07.2025, 11:26Źródło komentarza: Zrobił własną „spalarnię śmieci”. Przyjechały służby
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama