Starali się o role więźniarek i strażników. Kaliszanie na castingu do filmu ZDJĘCIA
Liczba chętnych pozytywnie zaskoczyła filmowców. Kierownik produkcji spodziewał się około 40 kandydatów, a przyszło co najmniej dwa razy więcej. Wszyscy chcieliby wystąpić w filmie „Nazywam się Julita”, który w całości nagrywany będzie w kaliskim, opuszczonym więzieniu.
29.07.2016 12:51