Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Obniżyć pensję prezydentowi Kalisza

Czy radni zajmą się uchwałą zmniejszającą do minimum wynagrodzenie Grzegorza Sapińskiego? Projekt przygotowała grupa inicjatywna, która działa od niedawna pod nazwą „Głos Kaliszan”. Jej członkowie są niezadowoleni z pracy obecnego prezydenta i jak mówią, jego arogancji w stosunku do pojedynczych osób, które zwracają się do niego ze swoimi problemami. 
Obniżyć pensję prezydentowi Kalisza

Dlaczego grupa powstała?  Jej członkowie wyjaśniają, że prezydent - wbrew przedwyborczym zapowiedziom - nie wsłuchuje się w głos kaliszan. Przez ostatnie półtora roku każdy z nich przedstawił Grzegorzowi Sapińskiemu swoje pomysły na działanie różnych sfer życia publicznego i jednostek podległych Miastu, n.in. pomysł likwidacji straży miejskiej, który od miesięcy forsuje Jacek Jezierski, obecnie członek grupy „Głos Kaliszan”. – Straż powinna być zastąpiona monitoringiem miejskim. Większość z tych ludzi, którzy wykonują teraz pracę strażników znajdzie zatrudnienie w monitoringu. Prezydent nie chce się na to zgodzić i w nieskończoność odkłada likwidację jednostki, która pochłania 3 miliony złotych rocznie, a praktycznie nie wykonuje swoich obowiązków. Widać to w mieście. Pojazdy parkują w miejscach niedozwolonych, niszczą chodniki i infrastrukturę. Piesi przeciskają się między samochodami zajmującymi chodniki. Żadna ze skarg na komendanta nie została rozpatrzona – mówi inicjator likwidacji Straży Miejskiej Kalisza. – Monitoring miejski miałby polegać na obserwacji przez pracowników tego, co dzieje się w mieście i w razie sytuacji problemowych na powiadamianiu policji, która by interweniowała szybciej, niż teraz straż.

Grupa "Głos Kaliszan" zarzuca prezedentowi nieumiejętnośc rządzenia miastem i złe traktowanie mieszkańców

Jest też spora lista zarzutów dotycząca prowadzenia schroniska dla zwierząt – zarówno przez poprzednie kierownictwo, jak i obecne, wyłonione kilka tygodni temu. – Walczymy o lepsze schronisko. Rok temu do zarządu weszło trzech wolontariuszy  i wtedy zaczęło być lepiej – uważa Aneta Sitkiewicz, członek grupy „Głos Kaliszan”. – Doszło jednak do przejęcia schroniska przez Miasto, co spowodowało, że dobrostan psów w schronisku dramatycznie spada, a obecnie dzieją się różne dziwne rzeczy. Pana kierownika nie można zastać w schronisku w godzinach pracy wolontariatu. Blokowane są adopcje, także psów chorych. Jest mnóstwo rzeczy, które nas bolą, ponieważ przyzwyczailiśmy te zwierzęta do lepszych warunków i kontaktu z nami, a tymczasem my odbieramy to tak, jakby wolontariat miał być zlikwidowany. Podejmowane są złe decyzje, niekorzystne dla zwierząt. Problemy były zgłaszane, ale nie ma dialogu.  Chcieliśmy wspólnie wypracować regulamin działania schroniska, ale nam to uniemożliwiono.  

Na liście zarzutów nie mogło zabraknąć gospodarki mieszkaniowej i gospodarowania terenami należącymi do Miasta. – Jednym z celem naszej działalności będzie próba wpływu na rozwój mieszkalnictwa w Kaliszu. Z jednej strony mamy skandal z budową ostatniego bloku TBS, którego dokończenie miało wynosić ponad 2 miliony złotych. Syndyk masy upadłościowej Murbetu złożył propozycję dokończenia go za ponad 4 miliony, a okazało się, że kosztował 7 milionów, a kwota ta będzie jeszcze wyższa – mówi Konrad Peroński z „Głosu Kaliszan”. – Jeśli chodzi o mieszkalnictwo miejskie to uważamy, że MZBM nie ma prawa istnieć. W porównaniu do firm prywatnych na wolnym rynku generuje jedynie koszty. Mamy przypadki odmowy zwrotu prywatnych kamienic, przy jednoczesnym pobieraniu zysków za administrowanie, co doprowadza nieruchomość do ruiny, a kiedy MZBM ją zwróci, odmawia wypłaty pieniędzy na jej remont. Obecnie nie widać drogi wyjścia z tej patowej sytuacji. W nowym programie rozwoju budownictwa zaproponowana jest sprzedaż mieszkań z dużym rabatem obecnym najemcom, sięgający 90%, a w kolejnym punkcie jest pomysł, żeby odkupywać po cenie wolnorynkowej sprzedane mieszkania, aby w budynkach, w których Miasto ma mniejszościowy udział znowu mieć większościowy. 

Projekt uchwały o zmniejsze pensji prezydentowi

Członkowie grupy „Głos Kaliszan” zarzucają prezydentowi brak zmian w tych sferach życia i brak realizacji przedwyborczych obietnic. A nawet więcej - brak umiejętności kierowania miastem i ignorancję w stosunku do pojedynczych osób, które zwracają się do Grzegorza Sapińskiego ze swoimi propozycjami. To wszystko sprawiło, że powstała grupa inicjatywna „Głos Kaliszan”. - Na początek chcemy zainicjować rozmowy z władzami Kalisza. Wcześniejsze, indywidualne próby się nie powiodły, a nawet zostały bez odpowiedzi – mówi Mateusz Antolczyk, jeden z inicjatorów powstania grupy. – Prezydent nie chce odpowiadać na nasze pisma. Dlatego stworzyliśmy list otwarty i czekamy na reakcję. Jeśli kolejny raz zostaniemy zignorowani zaczniemy zbieranie podpisów pod inicjatywą obywatelską, która pozwoli przewodniczącemu Rady Miejskiej wręczyć projekt uchwały zmniejszający obecnemu prezydentowi wynagrodzenie do minimum. Podwyższenie sobie pensji do maksymalnej kwoty i to w pierwszym dniu sprawowania funkcji, jest jak na razie jedyną rzeczą, którą zrobił Grzegorz Sapiński. 

A ta, przypomnijmy, wynosi ponad 12 tysięcy złotych. 

Czas na nawiązanie dyskusji i odpowiedź na pismo, w którym wyszczególnione są bolączki członków grupy, prezydent ma do 24 marca. Jeśli zignoruje list, jej członkowie zaczną zbieranie 500 podpisów pod projektem uchwały. Mateusz Antolczyk uważa, że lepszym prezydentem był Janusz Pęcherz. Dodaje jednak, że jako grupa „Głos Kaliszan” chcą pozostać neutralni politycznie, dlatego – przynajmniej na tym etapie – nie będą opowiadać się za żadną ze stron.

AW, zdjęcie autor 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 11°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1016 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Fotograf - Imprezy okolicznościowe, rodzinne BTRFOTO.PL Fotograf - Imprezy okolicznościowe, rodzinne BTRFOTO.PL Witaj, mam na imię Bartek, jestem fotografem specjalizującym się w fotografii reportażowej oraz eventowej/okolicznościowej! UWAGA! Posiadam upoważnienie Diecezji Kaliskiej do fotografowania podczas liturgii - które fotografowie chcący pracować w świątyniach powinni posiadać - gwarantuje to, że ksiądz jako zarządca kościoła zgodzi się na fotografowanie przeze mnie i będzie skłonny pójść na pewne ustępstwa a ja z należytą powagą uwiecznię ceremonie Twoje i Twojej rodziny: chrzty, komunie, śluby oraz inne! Z chęcią podejmę z Tobą współpracę i wykonam reportaż z Twojej imprezy: -urodziny, chrzciny, komunie, jubileusze, etc. Posiadam duże doświadczenie w fotografii reportażowej, przyjmuję zlecenia od mediów takie jak: -imprezy gminne, miejskie, spotkania, koncerty, zarówno plener jak i sala. Wykonam dla Ciebie również zdjęcia wizerunkowe! Do każdego zlecenia podchodzę indywidualnie, przed sesją przekażesz mi wskazówki co i kto jest najważniejsze, bym mógł dopasować swoją pracę do Twoich oczekiwań! Na pewno się dogadamy, tak więc śmiało dzwoń, pisz, kontaktuj się ze mną jak Ci wygodnie! WOLNE TERMINY oraz KONKURENCYJNE STAWKI! Dysponuję profesjonalnym sprzętem fotograficznym – zdjęcia wykonuję „branżowym standardem” aparatem Sony A7III. Wszystkie moje realizacje poddane są należytej obróbce graficznej. Zachęcam do kontaktu i zapoznania się z moją stroną internetową!