- Dzień dobry babciu. Miałam poważny wypadek. Pilnie potrzebuję pieniędzy – taki telefon odebrały dziś rano dwie starsze kaliszanki. Kobiety zachowały trzeźwy umysł, nie dały się nabrać i o zdarzeniu od razu poinformowały policję. – Nie wiemy do ilu mieszkańców zadzwonili dziś oszuści i do ilu nadal mają zamiar dzwonić. Zgłosiły się do nas już od rana dwie osoby, które taki telefon odebrały. Dlatego apelujemy szczególnie do bliskich seniorów, by ostrzegli swoje babcie, dziadków, rodziców o tym, że oszuści mogą próbować naciągnąć ich na przekazanie sporych sum pieniędzy – mówi sierż. sztab. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy KMP w Kaliszu.
Bardzo prawdopodobne, że oszuści działają wg połączonych dwóch metod: „na wnuczka” i „na policjanta”. Do seniora najpierw dzwoni fałszywy wnuczek proszący o pomoc finansową. Po chwili telefon dzwoni ponownie. Tym razem w słuchawce odzywa się mężczyzna podający się za policjanta. Twierdzi, że ściga przestępców oszukujących seniorów i pyta swoich rozmówców, czy ostatnio nie mieli dziwnych telefonów od rzekomych członków ich rodzin. Gdy ci potwierdzają, że taka sytuacja miała miejsce przed chwilą, mężczyzna oświadcza, że ich pieniądze są zagrożone i powinni oddać je na przechowanie policji - wyjaśnia schemat działania oszustów rzeczniczka kaliskiej Komendy.
- Pod żadnym pozorem nie oddawajmy pieniędzy obcym ludziom. O niepokojącym nas telefonie poinformujmy bliskich i policję - przestrzega sierż. sztab. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy KMP w Kaliszu
Tydzień temu dwa małżeństwa przekazały fałszywemu policjantowi kilkadziesiąt tysięcy złotych. Piszemy o tym TUTAJ
Na początku lutego 68-letni mieszkaniec osiedla Asnyka dał się podejść oszustowi i oddał mu wszystkie oszczędności, które odkładał na koncie w banku. Mężczyzna stracił kilkadziesiąt tysięcy złotych.
W grudniu 2015 roku oszuści przypuścili atak na mieszkańców Kalisza. Tylko jednego dnia policja odebrała zgłoszenia o 19 próbach wyłudzenia pieniędzy metodą „na policjanta”. Niestety jedna ze starszych osób dała się nabrać przestępcom. 72-letnia kobieta wzięła pożyczkę w wysokości kilkunastu tysięcy złotych i przekazała gotówkę pod klatką schodową swojego bloku mężczyźnie podającemu się za funkcjonariusza.
W listopadzie ubiegłego roku 64-letnia kaliszanka przekazała fałszywemu policjantowi 10 tysięcy złotych.
W tym samym miesiącu w podobny sposób dała się oszukać 58-letnia mieszkanka Kalisza. Kobieta na "tajną akcję policji" zaciągnęła kredyt w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych i pozostawiła pieniądze na murku, we wskazanym przez oszusta miejscu.
Agnieszka Gierz, fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze