Mężczyzna, nielegalnie przebywający w Izraelu Palestyńczyk, został zatrzymany w maju ubiegłego roku. Miesiąc po brutalnym morderstwie 24-letniej kaliszanki, która w Izraelu przebywała na wakacjach razem z ojcem.
Prokuratura w Polsce wszczęła śledztwo jednak ze względu na brak informacji śledczych z kraju, w którym doszło do zabójstwa, zostało ono zawieszone. - Trwa oczekiwanie na materiały, o których przekazanie zwrócono się do strony izraelskiej. Otrzymaliśmy pismo z Prokuratury Generalnej o monicie przekazanym do wskazanego kraju i to jest korespondencja z okresu wakacyjnego – mówi Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim. - Także niestety jesteśmy zdani tutaj na długie oczekiwanie. Z doniesień prasowych wynika, że zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzuty.
Jednak prokuratura podkreśla, że informacje związane z losem mordercy 24-letniej Darii czerpie jedynie z doniesień prasowych. W przypadku tego typu spraw polscy śledczy muszą polegać na chęci współpracy ze strony służb kraju, w którym doszło do popełnienia przestępstwa. Wszystko zależy od dobrej woli drugiej strony.
Kobieta zaginęła 16 kwietnia 2015 roku. Trzy dni później jej ciało znaleziono w pobliskim lesie. Według izraelskiej prasy kaliszanka po wyjściu z hotelu została zaczepiona przez 21-latka. Mężczyzna był natarczywy, próbował ją pocałować. Wtedy dziewczyna zaczęła uciekać. Palestyńczyk ją dogonił i udusił. Szczegóły tamtego zdarzenia opisujemy TUTAJ.
AW, zdjęcia arch.
Napisz komentarz
Komentarze