Światła przy sądzie, u zbiegu al. Wolności z ul. Bankową i na skrzyżowaniu Kazimierzowskiej z Sukienniczą wyłączono przy okazji remontu mostu na Trasie Bursztynowej. Prace dawno się zakończyły, a sygnalizacji jak nie było, tak nie ma. – Ani sygnalizacji, ani policji, która miała kierować ruchem. I tak już od pół roku – mówi zdenerwowany czytelnik portalu faktykaliskie.pl. Nie jest w tych emocjach odosobniony, bowiem telefony z prośbą o interwencje dostajemy od dawna. – W godzinach największego natężenia ruchu stoi cała Bankowa i al. Wolności od strony Złotego Rogu. Niekiedy korki kończą się dopiero na ul. Śródmiejskiej, przy skrzyżowaniu z Pułaskiego – skarżą się kaliszanie.
Odmiennego zdania jest kaliska policja, na prośbę której drogowcy wyłączają sygnalizację. Zdaniem funkcjonariuszy ruch odbywa się płynniej, niż gdyby światła działały normalnie. – Remont na Trasie Bursztynowej się skończył, ale nadal remontowana jest ul. Łódzka. Tam również, na skrzyżowaniu z Warszawską, wyłączone są światła – mówi sierż. sztab. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. – Z naszych obserwacji wynika, że dzięki temu korki są mniejsze, niż przed wyłączeniem sygnalizacji. Mniej kierowców niż kiedyś dzwoni też do nas z prośbą o interwencję.
Aktualnie, w razie potrzeby, policja ręcznie kieruje ruchem u zbiegu Łódzkiej i Warszawskiej. Na al. Wolności takiej potrzeby nie widzi. – Jeśli jednak okaże się to konieczne, będziemy reagować – zapewnia Anna Jaworska-Wojnicz. Światłą mają być wyłączane tak długo, jak długo remontowana będzie ul. Łódzka.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze