30-letnia Danuta S. ostatni raz widziana była 22 grudnia w Ostrzeszowie. Pierwsze informacje wskazywały, że mogła zostać uprowadzona; SMS-a o takiej treści kobieta miała wysłać do swojego męża.
Po kilku dniach poszukiwań policja poinformowała jednak, że porwania na pewno nie było, a kobieta wyjechała busem do Frankfurtu, skąd mogła wylecieć do Tunezji. Po blisko dwóch tygodniach poszukiwań wiadomo już, co stało się z Danutą S. - Nie ma już statusu zaginionej. Niemiecka policja nawiązała z nią kontakt. Kobieta oświadczyła, że jest cała i zdrowa, a jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Nawiązała również kontakt z rodziną – mówi podkomisarz Ewa Jakubowska, oficer prasowy ostrzeszowskiej komendy. Nie zdradza jednak, gdzie kobieta przebywa. - Mogę jedynie potwierdzić, że opuściła terytorium Polski – dodaje rzeczniczka.
Danuta S.w Polsce zostawiła męża i trójkę dzieci. Nie wiadomo, czy wróci do kraju.
KK, fot. arch. policji.
Napisz komentarz
Komentarze