Stało się już tradycją, że przy Bazylice św. Józefa w Kaliszu staje prawdziwa, żywa szopka, która przypomina o wydarzeniach sprzed ponad 2000 lat i przyciąga do kościoła całe rodziny kaliszan. Szopka nie jest tak okazała jak przed laty, ale najmłodsi kaliszanie są z niej bardzo zadowoleni. Podziwiać ją można od Wigilii Bożego Narodzenia. – W tym roku to tylko mała szopka, ale można w niej zobaczyć między innymi osła, kozy, owce, króliki i gołębie – mówi ks. prał. Jacek Plota, kustosz Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu.
Żywą szopkę można podziwiać również w Opatówku, przy tamtejszym Muzeum. Została ona zbudowana z myślą o chorej na białaczkę 2,5-letniej Zuzi. Podczas zwiedzania szopki będzie można pomóc dziewczynce. Żeby wyzdrowiała, potrzebna jest kosztowna terapia. - Każdy, kto będzie chciał pomóc może wrzucić coś do puszki dla Zuzi. Żeby wszystko było zgodnie z prawem zgłosiliśmy zbiórkę i powołaliśmy komisję, która będzie prowadzić kwestę oraz liczyć zebrane pieniądze. Przewodniczącą jest pani Sandra Król – mówi Piotr Stasiak, prezes KS Opatówek i organizator wydarzenia.
Żywą szopkę można podziwiać do końca Świąt Bożego Narodzenia. Szopka znajduje się przy budynku Muzeum Historii i Przemysłu w Opatówku.
Katarzyna Krzywda, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze