Wszystko działo się w piątek w godzinach popołudniowych. Chłopca przyjechał odebrać ze szkoły ojciec. – Wówczas okazało się, że jego syna nie ma w szkole. Mężczyzna niezwłocznie zaalarmował policję. Podjęliśmy natychmiastowe działania zmierzające do odnalezienia dziecka – powiedział portalowi faktykaliskie.pl Witold Woźniak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Trudno sobie wyobrazić, co przez ten czas przeżywał ojciec. Na szczęście dziecko całe i zdrowe udało się odnaleźć. Poszukiwania trwały kilkadziesiąt minut. Z nieoficjalnych informacji wynika, że 6-latek znajdował się prawie 5 kilometrów od szkoły – sam przeszedł z Zagorzynka do ul. Poznańskiej. Po drodze musiał pokonać kilka ruchliwych ulic, w tym przejścia dla pieszych bez sygnalizacji świetlnej. Mundurowi zlokalizowali dziecko na wysokości hipermarketu, nieopodal osiedla w Kościelnej Wsi, na którym chłopiec mieszka. – Ustalamy teraz okoliczności tego zdarzenia, przede wszystkim to, w jaki sposób dziecko niezauważenie opuściło placówkę – mówi Witold Woźniak.
Z uwagi na weekend, nie było możliwości porozmawiania o tym incydencie z dyrekcją szkoły, do której uczęszcza 6-latek. Również policyjne czynności w tej sprawie będą kontynuowane w poniedziałek.
MIK, fot. int.
Napisz komentarz
Komentarze