Zgłoszenie policja odebrała przed godz. 16.00. Dzwonili kierowcy, którzy zauważyli malucha na jezdni. Jeden z nich zatrzymał się i zaopiekował dzieckiem do czasu przyjazdu patrolu. – Z relacji świadków wynika, że dziecko spacerowało w pasie drogowym, wzdłuż krajowej „25” Kalisz-Konin, w Piątku Małym w gminie Stawiszyn - mówi sierż. sztab. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. – Ponieważ padał deszcz, chłopiec był przemoczony i przemarznięty. Ubrany był tylko w koszulkę, spodnie i skarpetki, nie miał na nogach bucików.
17-miesięczne dziecko natychmiast trafiło do szpitala. Na szczęście było tylko wychłodzone, nic mu nie zagraża. Tymczasem policjanci ustalili rodziców dziecka. – Matka przebywała w tym czasie w pracy, natomiast chłopcem opiekował się 26-letni ojciec. Miał prawie 1,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu – dodaje Anna Jaworska-Wojnicz.
- Dziecko nie miało na nogach bucików, nie miało też żadnej kurtki. Było zmarzniete i przemoczone - mówi sierż. sztab. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji
Mężczyzna prawdopodobnie nie zauważył, że dziecko wyszło z domu. Jeszcze wczoraj trafił do policyjnej izby zatrzymań, gdzie trzeźwieje i czeka na przesłuchanie. Nieodpowiedzialny tatuś usłyszy zarzut narażenia dziecka na utratę zdrowia lub życia. Może mu grozić kara do 5 lat więzienia.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze