W historię kończącego działalność Zakładu Karnego w Kaliszu wprowadził cyklistów Piotr Sobolewski, przewodnik PTTK, natomiast po samym obiekcie oprowadził ich jeden z funkcjonariuszy. - Mieliśmy okazję obejrzeć pomieszczenia, w jakich odbywali karę skazani na długoletnie wyroki. Przykry to widok i nikomu nie życzę, aby tam trafił – mówi Bogusław Monczyński, komandor rajdu. - Po dwugodzinnym pobycie w więzieni zostaliśmy wypuszczeni na wolność i mogliśmy kontynuować nasz rajd.
Rowerzyści wyruszyli przez Tłokinię Kościelną do Rozdżał, dalej do Skarszewa, Kokanina i Niedźwiad, gdzie czekała na nich gorąca wojskowa grochówka. Uczestnicy rajdu pokonali tego dnia około 50 km.
MIK, fot. organizator
Napisz komentarz
Komentarze