Do kradzieży doszło 2 listopada br. na terenie Kalisza. - Z relacji zgłaszającej wynikało, że z ogrodzonego placu hurtowni skradziono około 40 sztuk drewnianych palet. Sprawą zajęli się funkcjonariusze z Zespołu do spraw Nieletnich, którzy tego dnia pełnili dyżur – mówi sierż. sztab. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Mundurowi ustalili, że miejsce zdarzenia może obejmować kamera monitoringu, znajdująca się na terenie sąsiedniej firmy. Po przejrzeniu zapisu wideo okazało się, że zarejestrowany został nie tylko moment kradzieży, ale także numer rejestracyjny pojazdu, którym poruszał się sprawca. – Co prawda okazało się, że auto, którym posłużył się w dniu kradzieży nie należało do niego, ale kaliscy kryminalni i tak dotarli do mężczyzny już następnego dnia. 23-latek nie zdawał sobie sprawy, że samochód wyposażony jest w wideorejestrator, który zarejestrował całe zdarzenie. Urządzenie zostało zabezpieczone i posłuży jako dodatkowy dowód w sprawie – dodaje Anna Jaworska-Wojnicz.
23-latkowi grozi do 5 lat więzienia.
MIK, fot. int.
Napisz komentarz
Komentarze