Na żaden mandat nie będzie mógł liczyć trzon polskiej lewicy, SLD. - To na pewno dla nas szok, bo nikt nie lubi przegrywać. To jest przegrana Lewicy - komentuje dla nas Leszek Aleksandrzak, poseł SLD minionej kadencji i lider listy Zjednoczonej Lewicy w okręgu kalisko-leszczyńskim.- Dziś w parlamencie nie będzie żadnej siły lewicowej. To będzie parlament totalnie prawicowy. Myślę nawet, że fundamentalistyczny - uważa były już poseł.
Od lewej: radny Dariusz Witoń i poseł minionej kadencji Leszek Aleksandrzak
Co spowodowało tak druzgocącą porażkę Zjednoczonej Lewicy? - Na pewno do naszej przegranej przyczynił się brak środków na kampanię, bo to jest kampania centralna. PiS i PO wydały kilkadziesiąt milionów złotych, więc są to duże środki, które pozwoliły zrobić im dobrą kampanię w centralnych mediach. Ja powiem szczerze: dzisiaj nie widzę błędów. Zmieniliśmy liderów, postawiliśmy na nowe, młode osoby. Mieliśmy program, którego punkty podkupywały wszystkie partie. I tamte partie wygrały, nam się nie powiodło. Będziemy nadal działać. To nie koniec lewicy - mówi Aleksandrzak.
AG, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze