Stowarzyszenie Help Animals poinformowało o interwencji w jednym z gospodarstw w gminie Brzeziny, gdzie – według relacji organizacji – psy były utrzymywane w skandalicznych warunkach. Sprawa wzbudziła duże emocje po publikacji zdjęć, na których widać prowizoryczne pojemniki z brudną wodą, określone w urzędowej dokumentacji jako… „basen”.
Do interwencji doszło kilka tygodni temu. Na miejscu obecni byli przedstawiciele organizacji, policja, technik kryminalistyki oraz pracownicy urzędu gminy. Jak relacjonuje Help Animals, zwierzęta przebywały w brudzie, z ograniczonym dostępem do czystej wody.
– Psy miały zainfekowane rany i kaszel, a w pojemnikach znajdowała się zielona, stojąca woda – przekazali wolontariusze.
Właściciel gospodarstwa zrzekł się czterech rottweilerów, które trafiły pod opiekę stowarzyszenia. Badania potwierdziły u nich giardiozę i silne zarobaczenie – choroby, które mogą rozprzestrzeniać się wśród zwierząt gospodarskich.
Urząd: „Trwały żniwa, właściciel miał mniej czasu”
Najwięcej kontrowersji wzbudziło jednak uzasadnienie decyzji urzędu gminy. W dokumencie stwierdzono, że sytuacja mogła wynikać z okresu wzmożonych prac polowych. Organizacja nie zgadza się z tą interpretacją i złożyła odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
– Ustawa o ochronie zwierząt mówi jasno: zwierzę to istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia. Nie ma tam zapisu, że prawo przestaje obowiązywać w czasie żniw – podkreślają członkowie Help Animals.
W swoim oświadczeniu stowarzyszenie przypomina, że obowiązkiem organów administracyjnych jest zabezpieczenie dobra zwierząt, a ocena winy czy intencji właściciela należy do policji, prokuratury i sądu. Obecnie trwa postępowanie wyjaśniające pod nadzorem odpowiednich służb. Zwierzęta objęte opieką weterynaryjną stopniowo wracają do zdrowia, a organizacja liczy, że dalsze decyzje administracyjne będą oparte na faktach i przepisach prawa, a nie na „okolicznościach łagodzących”.

































Napisz komentarz
Komentarze