Przypomnijmy, że rząd premiera Donalda Tuska i obecna władza CPK zredukowali cały ten projekt i Kolej Dużych Prędkości do budowy lotniska w Baranowie i „jednej szprychy” KDP, czyli tzw. Igreka, który łączy Warszawę, Poznań i Wrocław. Ponadto, bez konsultacji społecznych zdecydowano o budowie obwodnicy kolejowej Kalisza. Najszybsze pociągi mają omijać Kalisz, przejeżdżając przez jego cenne tereny, niszcząc pod tę inwestycję kilkadziesiąt domów.
W drugi dzień urzędowania prezydent RP Karol Nawrocki właśnie w Kaliszu podpisał ustawę, utworzoną na bazie wcześniejszej ustawy obywatelskiej, która obliguje CPK do realizacji tej inwestycji w szerszej formie, tj. „dziewięciu szprych”, czyli komplementarnej koncepcji połączenia nowego lotniska pod Warszawą, stolicy z wieloma miastami w Polsce, również mniejszymi takimi jak Kalisz. „Ustawa kaliska” likwiduje obwodnicę kolejową w Kaliszu i przywraca wariant W9, na który kaliszanie zgodzili się w konsultacjach społecznych.
Wczoraj w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie ustawy, a koalicja Donalda Tuska złożyła wniosek o jej odrzucenie bez dalszego rozpatrywania. Doszło do sporej niespodzianki, bo koalicji rządzącej zabrakło kilku głosów do pozbycia się prezydenckiej inicjatywy. Za odrzuceniem „ustawy kaliskiej” głosowało 203 posłów, przeciw było 211.
Przeciw jej odrzuceniu głosował w całości klub Prawa i Sprawiedliwości. Na sali obrad zabrakło jednak 13 posłów PiS w tym posła z Kalisza Jana Dziedziczaka.
Przeciw odrzuceniu prezydenckiej ustawy głosował klub Konfederacji, z wykluczeniem dwóch nieobecnych, w tym Sławomira Mentzena.
Posłowie Polski 2050 podzielili się niemal po równo. Lider ugrupowania, Szymon Hołownia głosował przeciw, tak samo zrobiła Barbara Oliwiecka, posłanka z Kalisza, ale 12 posłów P2050 wstrzymało się od głosów, a siedmiu poparło odrzucenie „ustawy kaliskiej”.
Jej odrzucenie wsparła cała Lewica i Koalicja Obywatelska, z wykluczeniem nieobecnych. Przeciwko „ustawie kaliskiej” była Karolina Pawliczak, Alicja Łuczak, Mariusz Witczak, Jarosław Urbaniak.
Marszałek Sejmu, Szymon Hołownia w trakcie prezydenckiej kampanii wyborczej zapowiedział, że będzie wpierał zmiany w CPK korzystne dla takich miast jak Kalisz. Tak też zrobił we wczorajszym głosowaniu, podobnie jak jego koleżanka Oliwiecka z Kalisza. Kaliscy posłowie Koalicji Obywatelskiej zagłosowali zgodnie z linią partyjną. Gdy przy władzy był rząd PiS głośno protestowali oni przeciw CPK, jak mówili w obronie mieszkańców. Jednak gdy tylko oni doszli do władzy, to ws. mieszkańców ulicy Elektrycznej, którzy mają być wysiedleni pod tzw. bypass nie zrobili nic, unikali tego tematu, a wczoraj zagłosowali tak jak oczekiwała od nich partia.
Wczorajsze głosowanie w Sejmie nie oznacza automatycznego powrotu do pierwotnej wersji CPK i KDP. Teraz projekt ustawy trafi do dalszych prac w komisji infrastruktury. Tam może zostać zmieniony, lub prace nad nim będą prowadzone w takim tempie, by długo nie wrócił do ponownego głosowania, a tym bardziej do realizacji. W komisji większość ma bowiem koalicja rządząca.

Prezydent Nawrocki podpisał projekt ustawy w Kaliszu, w drugi dzień swojego urzędowania
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Napisz komentarz
Komentarze