Reklama
Reklama
Reklama

„Calisia” nie dla Kalisza?

Miasto nie jest skłonne do zakupienia dawnej Fabryki Fortepianów i Pianin „Calisia”. Podczas poniedziałkowego spotkania władz miasta z mieszkańcami i byłymi pracownikami fabryki prezydent Grzegorz Sapiński przyznał, że koszty kupna, remontu i utrzymania Calisii będą zbyt wysokie, by w całości ponosił je samorząd. W kampanii wyborczej ratowanie tego obiektu było jednym ze sztandarowych haseł obecnej ekipy rządzącej.
„Calisia” nie dla Kalisza?

Fabryka „Calisia” została zamknięta w 2007 roku. W tej chwili majątek znajduje się w rękach syndyka. Zarządza nim Tadeusz Bobiński, który wziął udział w poniedziałkowym spotkaniu w ratuszu, tłumacząc zawiłości prawne związane z fabryką. - Łączna kwota wierzytelności to ponad 8 milionów złotych. Wstępna wycena „Calisii” to około 3-3,5 miliona. Wiemy więc, że wszyscy wierzyciele nie otrzymają swoich pieniędzy – tłumaczył. – Obecnie trwa postępowanie mające na celu ogłoszenie upadłości.

Jednym z wierzycieli jest Miasto Kalisz. Z 2 milionów złotych odzyska najprawdopodobniej tylko 400 tysięcy. Pod warunkiem, że procedury związane z upadłością fabryki dobiegną końca. W te samorząd także musi zainwestować blisko 300 tysięcy złotych.

Od lewej: prezydent Grzegorz Sapiński, wiceprezydent Piotr Kościelny i syndyk masy upałościowej "Calisii" Tadeusz Bobiński

Jak podkreślał Tadeusz Bobiński sprzedaż „Calisii” powinna nastąpić jak najszybciej, bo niedługo nie będzie już czego ratować. – Chciałbym, żeby jak najszybciej udało się wystawić obiekt na sprzedaż i żeby znalazł się nabywca. Trzeba sobie zdawać sprawę, że stan, w którym znajdują się budynki będzie wymagał od przyszłego właściciela wiele nakładów – dodał Bobiński.

Właśnie wysokie koszty najprawdopodobniej będą powodem, dla którego „Calisii” jednak nie kupi Miasto. - Po „Calisii” zostały w tej chwili tylko mury. Nie mam maszynki do drukowania pieniędzy, chociaż chciałbym taką mieć – mówił Grzegorz Sapiński, prezydent Kalisza. - Jeszcze niedawno można było usłyszeć, że możemy mieć świetną instytucję kultury w „Calisii”, jeszcze lepszą przy ulicy Fabrycznej, a w ogóle najwspanialsza będzie po dawnym banku. A my będziemy musieli dokonać wyboru i obronić go przed mieszkańcami, że był to dobry wybór. Wiemy, że tych trzech miejsc nie da się zrobić, bo to byłoby nielogiczne i nie dałoby się tego utrzymać – dowodził.

W poniedziałkowym spotkaniu, oprócz zainteresowanych losem fabryki mieszkańców, wzięli udział także byli pracownicy

Z tonu dyskusji można wywnioskować, że władze są coraz dalsze od pomysłu kupienia „Calisii”. - W najlepszym stanie jest budynek przy teatrze. W Calisię tak naprawdę nie wiemy, ile musielibyśmy zainwestować – dodał Grzegorz Sapiński, dodając, że zakupem fabryki Calisia zainteresowany jest jeden z wierzycieli. – Realne jest częściowe zaangażowanie Miasta w przedsięwzięcie związane z budynkiem po fabryce. Po przeprowadzeniu konsultacji moglibyśmy zasugerować inwestorowi, co powinno się tam znaleźć i w jaki sposób Miasto mogłoby w tym partycypować. - W budynku jest wspaniała akustyka. Mogłoby się tam odbywać wiele wspaniałych przedsięwzięć. Dom kultury dla młodzieży, a może sale koncertowe czy kluby dla młodzieży, pomysłów jest wiele. Zapewniam państwa, że większość z nich się zwróci w bardzo szybkim czasie – mówiła Małgorzata Przybył, była pracownica fabryki „Calisia”.

Warto przypomnieć, że w kampanii wyborczej ratowanie fabryki „Calisia” było jednym ze sztandarowych haseł obecnej ekipy rządzącej. 

Katarzyna Krzywda, fot. autor


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 4°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1020 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Fotograf - Imprezy okolicznościowe, rodzinne BTRFOTO.PL Fotograf - Imprezy okolicznościowe, rodzinne BTRFOTO.PL Witaj, mam na imię Bartek, jestem fotografem specjalizującym się w fotografii reportażowej oraz eventowej/okolicznościowej! UWAGA! Posiadam upoważnienie Diecezji Kaliskiej do fotografowania podczas liturgii - które fotografowie chcący pracować w świątyniach powinni posiadać - gwarantuje to, że ksiądz jako zarządca kościoła zgodzi się na fotografowanie przeze mnie i będzie skłonny pójść na pewne ustępstwa a ja z należytą powagą uwiecznię ceremonie Twoje i Twojej rodziny: chrzty, komunie, śluby oraz inne! Z chęcią podejmę z Tobą współpracę i wykonam reportaż z Twojej imprezy: -urodziny, chrzciny, komunie, jubileusze, etc. Posiadam duże doświadczenie w fotografii reportażowej, przyjmuję zlecenia od mediów takie jak: -imprezy gminne, miejskie, spotkania, koncerty, zarówno plener jak i sala. Wykonam dla Ciebie również zdjęcia wizerunkowe! Do każdego zlecenia podchodzę indywidualnie, przed sesją przekażesz mi wskazówki co i kto jest najważniejsze, bym mógł dopasować swoją pracę do Twoich oczekiwań! Na pewno się dogadamy, tak więc śmiało dzwoń, pisz, kontaktuj się ze mną jak Ci wygodnie! WOLNE TERMINY oraz KONKURENCYJNE STAWKI! Dysponuję profesjonalnym sprzętem fotograficznym – zdjęcia wykonuję „branżowym standardem” aparatem Sony A7III. Wszystkie moje realizacje poddane są należytej obróbce graficznej. Zachęcam do kontaktu i zapoznania się z moją stroną internetową!