Nie dość, że są w ogromne traumie po stracie dziecka, to muszą się stykać jeszcze z wyjątkową podłością złodzieja. Nikt nie okradł tych grobów z głodu czy z jakieś pilnej potrzeby a z chciwości kierowanej najniższymi pobudkami.
Jakim trzeba być człowiekiem, żeby okradać dziecięce groby? (…) Złodzieju, jak ci nie wstyd? Dla mnie to jest niepojęte. Pewnie dasz ten samochodzik swojemu dziecku albo wnukowi, a dla mnie ma on wartość sentymentalną- był kupiony na urodziny. Niech Ci ręka uschnie! Karma wraca! – pisała 3 grudnia na facebooku pani Paulina.
A z prośbą o pomoc w ustaleniu złodzieja napisała dziś kolejna kobieta, której synek też jest pochowany na miejskiej nekropolii w Ostrowie Wielkopolskim.
Z grobu naszego Synka skradziono dwie choinki i figurkę świecącego bałwanka widoczne na zdjęciu. Wiemy, że w tym okresie na powrót choinek nie mamy co liczyć, ale zdarzały się sytuację, że przez udostępnienia cuda się zdarzały. Dlatego mamy ogromną prośbę kochani o udostępnienie tego posta, może sumienie ruszy owego złodzieja i odda chociaż figurkę, która będzie namiastką Świąt dla naszego Synka…z góry wszystkim znajomym dziękujemy. – przytacza historię ostrowianki portal ostrow24.tv

Napisz komentarz
Komentarze