Wszystko zaczęło się od ostrego sporu pomiędzy dwoma mężczyznami. Jeden z tych, którzy zasiadali na ławie oskarżonych – związał się z tą samą kobietą, z którą później związał się zabity 35-latek.
Miesiąc przed głównym zdarzeniem, poprzedni partner kobiety został dotkliwie pobity przez 35-latka. Kiedy wyzdrowiał, postanowił zrobić odwet wraz z kolegami. Wzięli dwie nogi od stołu, pojechali po 35-latka i zaczęli go bić, a później dwóch z nich ciągnęło go za samochodem. Ostatecznie mężczyzna zmarł.
Sąd wydał wyrok po 15 lat pozbawienia wolności dla dwóch oskarżonych i 8 lat więzienia dla trzeciego, który w pewnym momencie torturowania 35-latka wycofał się, bowiem przewidywał, że takie torturowanie może zakończyć się śmiercią 35-latka.
Prokurator wnosił po 25 lat więzienia dla dwóch wspomnianych mężczyzn i 15 lat dla trzeciego. Oskarżeni przed sądem przyznali się do pobicia, ale nie zgadzali się z oceną, że w swoim działaniu dopuszczali śmierć pokrzywdzonego.
Dwaj pierwsi nie będą mogli wyjść na wolność przed upływem 12 lat, a trzeci przed upływem sześciu. Okolicznością łagodzącą była wcześniejsza niekaralność.
Strony zapowiedziały apelację.
Napisz komentarz
Komentarze