Budżet na 2022 rok zakłada ponad 670 mln zł dochodu, 707 mln zł wydatków. Planowany deficyt to 31 mln zł.
Ile Miasto przeznaczy na inwestycje? Początkowo zakładano, że 65 mln zł.
- Zwiększyliśmy tę kwotę do ponad 102 mln zł, co stanowi 15% całego budżetu – przedstawiał prezydent Krystian Kinastowski.
Najważniejsze zaplanowane inwestycje to:
- rozwój sieci drogowej poprzez przedłużenie Szlaku Bursztynowego,
- przebudowa kolejnych odcinków drogi wojewódzkiej nr 450,
- budowa nowoczesnej pływalni na Dobrzecu,
- kontynuacja Programu Budowy i Przebudowy Dróg Osiedlowych
- rewitalizacja Głównego Rynku i ulicy Kanonickiej.
To inwestycje nie tylko długo wyczekiwane przez mieszkańców i podnoszące jakość życia w mieście, ale także pobudzające lokalną gospodarkę. Pamiętajmy, że większość tych zadań realizują firmy z Kalisza i okolicznych miejscowości, dające zatrudnienie mieszkańcom naszego regionu – wskazywał prezydent.
Miasto wybuduje ponad 300 mieszkań w ramach Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej. Będą to mieszkania dostępne, także dla młodych.
Zadbamy również o infrastrukturę dla osób z niepełnosprawnościami, pomagając tym najsłabszym. Te zadania to m.in. odnowienie siedziby warsztatów terapii zajęciowej, budowa centrum opiekuńczo-mieszkalnego oraz dokończenie remontu Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 2 – przedstawiał w przemówieniu Krystian Kinastowski.
Podczas kadencji Krystiana Kinastowskiego Miasto zostało zadłużone na niespełna 19,5 mln zł.
- Po to, aby móc realizować inwestycje podnoszące jakość życia mieszkańców. Moi poprzednicy zadłużyli Kalisz na znacznie większe kwoty, łącznie przekraczające ćwierć miliarda złotych (…) Kredyty zaciągać będziemy tylko po to, aby zapewnić właśnie wkład własny dla dużych inwestycji, na które pozyskamy wysokie i opłacalne dla Kalisza dofinansowania zewnętrzne. Bo takie inwestycje podnoszą wartość majątku oraz rangę miasta – wskazywał prezydent.
W tej kadencji Kalisz zdobył blisko 100 milionów złotych środków zewnętrznych.
Kwota ta pozwoliła na znaczące odciążenie budżetu miasta, a tym samym na realizację nowych inwestycji, których wykonanie bez pozyskanych pieniędzy nie byłoby możliwe – wyjaśniał prezydent.
Dyskusja radnych
Jak budżet oceniły poszczególne kluby radnych? Jak nietrudno się spodziewać opozycja z PO mocno go skrytykowała.
- Nie zagłosujemy za tym budżetem, to już kolejny, ósmy rok, kiedy nasze miasto tkwi w sidłach bylejakości i „niedasizmu” – skomentował Dariusz Grodziński z PO.
Zdaniem radnego od 8 lat wpływy do miejskiej kasy rosną, a „inwestycje stoją”. W jego opinii Kalisz „aspiruje do awangardy powiatu kaliskiego”, bo gminy takie jak Koźminek czy Stawiszyn rewitalizację mają za sobą.
Klub radnych PiS budżet uważają za realny i stabilny, i zagłosowali "za". A do wypowiedzi radnego Grodzińskiego tak odniósł się Artur Kijewski.
- Z tego co zrozumiałem, w 2014 roku w Kaliszu jak odszedł Król Dariusz to później Królestwo Kaliskie popadało w ciemne wieki (…) Pan pozapominał wiele rzeczy, podwyżki też były w latach 2010-2014, przy okazji przyczynił się pan do likwidacji pewnych spraw kulturalnych, wspomnę jeszcze o koncercie za 300 tysięcy zł itd. Troszeczkę pokory tak po świętach by się jeszcze przydało – mówił Artur Kijewski z PiS.
Prezydent powiedział, że gdyby nie zaniedbania z lat, w których to Dariusz Grodziński był u władzy, rewitalizację mielibyśmy dawno za sobą.
Zabrakło mi wspomnienia o tym, że sprzedaliście Ciepła Kaliskie z przeznaczeniem na rewitalizację. I to te pieniądze zostały w klasyczny sposób przejedzone. Trzeba było to zrobić 20 lat temu, byśmy mieli teraz inne problemy. Nie zrobiliście tego, musimy to zrobić za was i to wszystko nadgonić – odpowiedział prezydent.
Klub radnych Polska 2050 Szymona Hołowni, który jeszcze rok temu występował ramię w ramię z radnymi PO – ocenił budżet jako niedoszacowany.
Panie prezydencie szacujemy, że zabraknie kilkadziesiąt mln zł na realizację tego budżetu. Tak nasi eksperci mówią. Skąd pan weźmie brakującą sumę? Zwiększy pan deficyt? A może podniesie podatki lokalne? Albo nie zrealizuje pan inwestycji? Zdajemy sobie sprawę, że na pewne sytuacje pan nie ma wpływu, choćby na wysokość dochodów z podatków PIT i CIT. Natomiast martwi nas i to bardzo, że budżet na przyszły rok jest zaplanowany na zasadzie „Jakoś to będzie” – mówił Eskan Darwich, radny Klubu Polska 2050.
Przykro nam, że nie jest pan w stanie mimo wszystko za tym budżetem zagłosować. W zeszłym roku mieliście bardzo podobne podejście. I jak pan widzi nic takiego złego w mieście się nie stało, wręcz przeciwnie, można powiedzieć, że stało się dużo dobrego – odpowiedział prezydent.
Radna Karolina Sadowska ze Samorządnego Kalisza zwróciła uwagę, że budżet zakłada równomierny rozwój całego miasta, a nie zawsze tak było.
Ja uważam, że jest to dobry budżet, stworzony jeszcze na niepewne czasy. Gwarantuje dalszy rozwój naszego miasta – powiedziała Karolina Sadowska.
Ostatecznie budżet został uchwalony 13 głosami. Przeciw było 9 radnych: PO, Lewicy i Polski 2050.
.
Napisz komentarz
Komentarze