Reklama
poniedziałek, 16 czerwca 2025 07:16
Reklama
Reklama
Reklama

Były prezydent prywatnie. Co dziś robi Janusz Pęcherz?

Przez ostatnich 12 lat jego życie związane było z miastem i samorządem. Jak dziś odnajduje się w nowej rzeczywistości, co robi i jakie ma plany na przyszłość? Rozmawiamy z Januszem Pęcherzem, pierwszym prezydentem Kalisza wybranym w wyborach bezpośrednich i rządzącym przez trzy kadencje.
Były prezydent prywatnie. Co dziś robi Janusz Pęcherz?

Jak to jest znaleźć się po 12 latach w nowej rzeczywistości? W piątek przekazał pan władzę swojemu następcy, a w poniedziałek rano obudził się i..?

- … pomyślałem, że znów trzeba zacząć coś nowego. 12 lat prezydentury to szmat czasu – zarówno dla Kalisza, jak i dla mnie.  Wielu kaliszan przyznawało po wyborach, że prezydent zrobił dla miasta dużo dobrego, ale może już czas na zmianę. Może… Myślę, że Opatrzność nade mną czuwa, bo nic nie dzieje się bez przyczyny. Dlatego w poniedziałek byłem w lepszej formie, niż w każdy inny poniedziałek. A zdecydowanie w lepszej, niż 12 lat temu, gdy dowiedziałem się, że jestem prezydentem Kalisza. Wówczas zdałem sobie sprawę, jaka odpowiedzialność na mnie ciąży. W kampanii wyborczej można obiecywać różne rzeczy, ale z chwilą dojścia do władzy wszystko to - jeżeli  jest się człowiekiem odpowiedzialnym – trzeba próbować zrealizować. Wydawało się to bardzo trudne, ale już od pierwszego dnia wiedziałem, że jest realne.


12 lat prezydentury to kawał czasu. Jak pan ocenia te trzy kadencje teraz, z perspektywy czasu i już z innego miejsca?

- Sądzę, że przy kadencjach 4-letnich trudno będzie moim następcom powtórzyć ten wynik. Sam nie przypuszczałem, że mogę być prezydentem przez trzy kadencje. W tym czasie udało się zrobić tyle, że sam jestem pod wielkim wrażeniem. Nie chcę nikogo obrazić, ale wielu kaliszan nie zna swojego miasta. Mnie podoba się dzisiejszy Kalisz. Znam go na wylot i jest zupełnie inny niż 12 lat temu, o czym mówi mi także wiele osób przyjeżdżających z zewnątrz. Sądzę, że mogę chodzić po ulicach z podniesioną głową.

Jaki był dla pana najtrudniejszy moment w sprawowaniu urzędu przez te 12 lat?

- Powódź w 2010 r.  Czułem wielką odpowiedzialność za miasto, a jednocześnie wiedziałem, że na żywioł nie mam wpływu… Wówczas zrobiliśmy wszystko, co było możliwe, aby przy następnej powodzi być lepiej przygotowanym, a mimo to zawsze na myśl o kolejnych zagrożeniach powodziowych przechodziły mi ciarki po plecach.

Najtrudniejsza decyzja, jaką musiał pan podjąć?

- Takich decyzji było kilka. Najtrudniejsze dotyczyły spraw kadrowych, ale także związanych z wypowiedzeniem umów na realizację miejskich inwestycji, co związane było z opóźnieniami ze strony wykonawców.

 

Najprzyjemniejsze chwile związane z urzędowaniem?

- Takich było bardzo wiele. Bez nich urzędowanie na tym stanowisku nie miałoby sensu. Najprzyjemniejsze są uściski ręki na ulicy, podziękowania od osób, którym pomogłem, podziękowania od przypadkowych kaliszan za to, że w mieście się tyle wydarzyło. Dla wielu mieszkańców ważniejsze było zrobienie chodnika przed ich domem, niż  Trasa Bursztynowa, choć mimo tej świadomości musiałem dbać o zrównoważony rozwój miasta i budować kolejne drogi.

Największy pana sukces i największa porażka?

- Odpowiem nieskromnie, że te 12 lat to w moim przekonaniu pasmo sukcesów. Kalisz jest zupełnie innym miastem, mamy najpiękniejsze szkoły, a wokół nich nowe boiska i place zabaw wraz z salami gimnastycznymi. Mamy halę widowiskowo-sportową, kryte lodowisko i aquapark. Uporządkowany system gospodarki wodno-ściekowej (czystą Prosnę) i zakład utylizacji odpadów oraz wewnętrzne obwodnice miasta, dzięki którym ulice w centrum są przejezdne. Wyremontowane ulice stanowiące kręgosłup komunikacyjny, ponad 100 ulic osiedlowych oraz ponad 1000 rodzin mieszkających w TBS-ach. A także kaliska onkologia i rozwój szkolnictwa wyższego z dużym udziałem miasta. To tylko te najważniejsze. A porażka? Nie ma żadnej rzeczy, której nie udało mi się zrealizować, a nawet zrobiłem więcej, niż sobie założyłem. Jedynie rewitalizacja miasta przed nami, za pieniądze unijne – ale trzeba umieć po nie sięgnąć.


Czy prezydent, osoba powszechnie znana może swobodnie poruszać się w przestrzeni publicznej? Czy często wychodził pan do restauracji, na zakupy, spacer po ulicach? Jak wtedy reagują ludzie?

- Niektórzy mówią mi, że jestem najbardziej rozpoznawalną osobą w Kaliszu i dzisiaj mogę powiedzieć, że to jest prawda. Dlatego nie mogłem swobodnie poruszać się w przestrzeni publicznej. Oczywiście jest to przyjemne, ale często krępujące. Nie pozwałem sobie np. na wypicie piwa w miejscu publicznym. Na wyjścia do restauracji czy spacer nie miałem nigdy czasu. Ale gdy już gdzieś się pojawiałem, zawsze spotykałem się z sympatią ze strony kaliszan, którzy wielokrotnie witali się ze mną, zaczynali rozmowę. Często mówili mi, że jestem bardzo podobny do prezydenta, a gdy się przedstawiałem, nie ukrywali zdziwienia, że prezydent robi zakupy czy stoi w kolejce w sklepie mięsnym. Wiele osób było np. zaskoczonych, że dobrze znam się na rodzajach mięsa, choć akurat nie widzę w tym nic dziwnego. Teraz myślę, że może częściej powinienem był spotykać się z mieszkańcami w takich sytuacjach, ale zwyczajnie brakowało mi na to czasu. Za to przepraszam!

Jest pan znany z tego, że podczas spotkań publicznych chętnie rozmawia pan z kaliszanami. Często padały trudne pytania, a nawet oskarżenia. Jak nie dać wyprowadzić się z równowagi? W jaki sposób panować nad emocjami swoimi i tłumu?

- Najważniejsze, żeby kochać i szanować ludzi. Wszystko inne jest drobnostką. Wychodzi naturalnie.


Ile godzin dziennie poświęcał pan pracy?

- Około 18. Zaczynałem dzień o godz. 7.00, wracałem z pracy około 18.00, jadłem obiad i siadałem do podpisywania dokumentów, kończąc o 1.00 – 2.00 w nocy. Często jeszcze śniły mi się te dokumenty. Także weekendy spędzałem na służbowych spotkaniach, na które byłem zapraszany. Każdego Sylwestra spędzałem pod ratuszem, w roku brałem dwa tygodnie urlopu. Ale taka praca i nie narzekałem. Lubiłem ją, choć rodzina często miała mi za złe, że na nic nie mam czasu.

Po 12 latach urzędowania prezydentura „wchodzi w krew”. To pewnie stał się sposób życia, a nie zwykła praca. Trudno będzie się panu przestawić na nowe tory zawodowe?

- Zawsze tam, gdzie byłem wcześniej pracowałem na maksimum. To samo będę robił za chwilę, tylko z tą różnicą, że w innym miejscu.


A co będzie pan robił teraz?

- Wróciłem tam, skąd przyszedłem 12 lat temu – do Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Kaliszu. Lepiej przygotowany praktycznie z funkcjonowania samorządu. Sadzę, że nie ma w Kaliszu, ale i w Polsce bardziej doświadczonego pod tym względem nauczyciela akademickiego. Ale to zabierze mi połowę mojego czasu. Resztę zamierzam wykorzystać na coś, co robiłem dawniej z wielkim sukcesem, czyli przygotowywanie młodzieży z chemii na studia medyczne. Około 100 lekarzy i farmaceutów z Kalisza i okolic, do Grabowa włącznie, to moi dawni uczniowie. Część z nich już mnie pyta, czy byłbym gotów uczyć ich dzieci. Jestem przekonany, że uda mi się wykształcić kolejne pokolenie.

 

Czym się pan prywatnie interesuje? Ma pan jakieś hobby niezwiązane z dotychczasowym zawodem czy wykształceniem? Może teraz będzie miał pan więcej czasu na realizację swoich pasji?

- Już dawno zapomniałem, jakie mam hobby. W wolnych chwilach lubię czytać książki. Wszystko to, co jest interesujące zawsze odkładałem na wakacje. Teraz będę mieć na to więcej czasu. Zamiast 5 przeczytam 15 książek. Może będę szczęśliwszy…?

Dziękuje za rozmowę

 

Rozmawiał Marcin Spętany, fot. arch. BIM


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 18°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1017 hPa
Wiatr: 21 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
NIKON Serwis Naprawa Aparatów Cyfrowych POZNAŃ NIKON Serwis Naprawa Aparatów Cyfrowych POZNAŃ 📸 Serwis aparatów cyfrowych – Poznań 🔧 Specjalizacja: Nikon D5100 / D5200 / D5300 📍 Profesjonalna naprawa błędu: "Błąd. Ponownie naciśnij przycisk spustu migawki." Masz aparat Nikon D5100, D5200 lub D5300 i pojawił się komunikat: "Błąd. Ponownie naciśnij przycisk spustu migawki"? Nie martw się – to częsty problem, który sprawnie i skutecznie naprawiamy! ✅ Bezpłatna diagnoza i wycena naprawy ✅ Oryginalne części lub wysokiej jakości zamienniki ✅ Gwarancja na wykonaną usługę ✅ Możliwość wysyłki sprzętu kurierem 📞 Zadzwoń teraz: 663 599 889 📧 E-mail: [email protected] 🌐 Strona internetowa: http://www.aparatserwis.pl 📍 Serwis stacjonarny w Poznaniu – łatwy dojazd i bezpłatny parking. Zadbaj o swój aparat – wróci do formy jak nowy! Zapraszamy do kontaktu! serwis aparatów cyfrowych Poznań, naprawa aparatów fotograficznych Poznań, naprawa błędu „ponownie naciśnij przycisk spustu migawki”, aparat pokazuje komunikat ponownie naciśnij spust migawki, naprawa migawki aparatu cyfrowego, serwis lustrzanek Poznań, naprawa Canon Nikon Sony Poznań, problem ze spustem migawki aparat, aparat nie robi zdjęć błąd migawki, fotograf Poznań naprawa sprzętu, gdzie naprawić aparat cyfrowy Poznań, serwis aparatów z błędem migawki, aparat nie ostrzy i pokazuje komunikat o migawce, co zrobić gdy aparat pokazuje ponownie naciśnij spust migawki, wymiana migawki aparat Poznań, naprawa aparatów fotograficznych z błędem, nikon serwis Poznań, canon serwis Poznań, sony serwis Poznań, Olympus serwis Poznań, Fujifilm serwis Poznań, sigma serwis Poznań, tamron serwis Poznań
Działka budowlana 1415 m² blisko Małej Plaży media, ogrodzenie, pozwolenie na budowę! Działka budowlana 1415 m² blisko Małej Plaży media, ogrodzenie, pozwolenie na budowę! Na sprzedaż atrakcyjna działka budowlana o powierzchni 1415 m², położona w miejscowości Wolica (gmina Godziesze), tuż przy granicy z Szałe, zaledwie 300 metrów od zbiornika wodnego i popularnego centrum rozrywki Mała Plaża! To idealna propozycja dla osób ceniących bliskość natury, a jednocześnie dobrą komunikację z miastem do centrum Kalisza dojedziesz w zaledwie kilka minut. Okolica słynie z wyjątkowych walorów krajobrazowych liczne tereny zielone, lasy, stadnina koni w pobliżu oraz zbiornik wodny tworzą idealne warunki do życia lub wypoczynku. Działka znajduje się w sąsiedztwie nowych domów jednorodzinnych, co dodatkowo podnosi atrakcyjność tej lokalizacji. Stan działki: Działka ogrodzona estetycznym panelowym płotem w kolorze antracytowym z podmurówką Dojazd utwardzoną drogą (do działki przynależy też udział w drodze dojazdowej, ujętej w osobnej księdze wieczystej) Doprowadzona woda i prąd Na działce znajduje się blaszany garaż oraz bloczki budowlane (Silka) mogą posłużyć do rozpoczęcia budowy Obowiązuje aktualne pozwolenie na budowę nr 81.2022 (wydane przez Starostwo Powiatowe w Kaliszu) Projekt zakłada budowę domu jednorodzinnego z garażem dwustanowiskowym Możliwości inwestycyjne: Dzięki dużej powierzchni i regularnemu kształtowi, działka idealnie sprawdzi się nie tylko pod dom jednorodzinny, ale także jako inwestycja deweloperska z możliwością budowy nawet dwóch domów wolnostojących lub trzech budynków w zabudowie bliźniaczej! Dodatkowo: Istnieje możliwość zamiany działki na wybudowany dom z dopłatą rozważę różne propozycje! Dlaczego warto? -Gotowe pozwolenie na budowę -Media na działce -Ogrodzenie -oszczędność czasu i pieniędzy -Bliskość wody i terenów rekreacyjnych -Cicha, -zielona i bardzo pożądana lokalizacja Idealna zarówno dla inwestora, jak i osoby prywatnej Nie zwlekaj działki w tej okolicy sprzedają się bardzo szybko! Zadzwoń i umów się na oględziny. Ta oferta to świetna okazja zarówno do zamieszkania, jak i pod inwestycję. Polecam Kalina Radomska tel. 882-126-987 Aleja Nieruchomości