Akcja krwiodawstwa stała się już tradycją finałów WOŚP w Kaliszu. To nie tylko szansa na pobranie kolejnych litrów życiodajnej krwi, ale także podkreślenie jej znaczenia dla ratowania ludzkiego zdrowia i życia. Zbierając pieniądze na zakup sprzętu medycznego trzeba mieć bowiem świadomość, że krew jest tym lekiem, bez którego wysiłki lekarzy nawet przy użyciu najnowocześniejszych urządzeń mogą okazać się nieskuteczne. Dodajmy – lekiem, którego jedyną „fabryką” jest drugi człowiek. - Tym bardziej cieszy ogromna ofiarność mieszkańców Kalisza i okolic oraz gotowość do podzielenia się cząstką siebie. Już przed rozpoczęciem akcji czekali chętni do oddania krwi, a kolejka dawców przed mobilnym punktem poboru krwi RCKiK przy hali Arena nie malała aż do zakończenia rejestracji – mówi Janusz Sibiński z Rejonowej Rady Honorowego Krwiodawstwa PCK w Kaliszu. - Zaplanowana do 19.30 akcja przeciągnęła się o ponad godzinę. Ostatecznie zarejestrowanych zostało 89 osób, w tym 13 dawców pierwszorazowych, a ostatecznie krew oddało 70 osób, a 8 spośród nich dołączyło do grona krwiodawców.
Pozyskano w ten sposób 31,5 litra krwi. Podczas dotychczasowych siedmiu akcji towarzyszących finałowi WOŚP w Kaliszu zebrano łącznie już ponad 185 litrów.
Jak zawsze na krwiodawców czekały upominki przygotowane przez organizatorów oraz okolicznościowe podziękowania z charakterystycznym serduszkiem WOŚP. Akcja została zorganizowana w ramach zadania „Promocja honorowego krwiodawstwa w społeczności lokalnej” wspartego przez samorząd Miasta Kalisza.
Opr. MIK, fot. Janusz Sibiński
Napisz komentarz
Komentarze