Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Zabił psa i go rozczłonkował. 31-latek stanął przed sądem

Najpierw nie zjawił się w sądzie, a kiedy już stanął przed obliczem Temidy, odmówił składania zeznań. Chociaż zapewnił, że przedstawi swój punkt widzenia, kiedy usłyszy wyjaśnienia kobiety, której psa miał brutalnie zabić. W Ostrowie Wielkopolskim ruszył proces 31-letniego mężczyzny, któremu za czyn z sierpnia ubiegłego roku grozi 5 lat pozbawienia wolności.
Zabił psa i go rozczłonkował. 31-latek stanął przed sądem

Mężczyzna zarzut bestialskiego zabicia psa usłyszał w grudniu. Według prokuratury najpierw uderzał go tępym narzędziem. Kiedy zwierzę już nie żyło, odciął mu łeb, a korpus zakopał. Swoim czynem pochwalił się osobie, która we wtorek zeznawała jako jeden z trzech świadków. Jednak wszyscy twierdzili, że niewiele pamiętają z lata ubiegłego roku. Sam 31-latek, którego na pierwszą rozprawę 7 stycznia 2019 roku nie doprowadzono z aresztu (przebywa w nim od grudnia), we wtorek odmówił składania zeznań. Zrobi to, kiedy usłyszy, co ma do powiedzenia właścicielka psa, o zamordowanie którego jest oskarżony.

Warto przypomnieć, że oskarżony po zatrzymaniu przyznał się do zabicia zwierzęcia, ale nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego tak brutalnie zachował się wobec psa. Czworonóg został przez kobietę wzięty w kwietniu 2018 roku ze schroniska. Powierzyła go pod opiekę swoim rodzicom i to właśnie we wsi, w której mieszkają, doszło do zakatowania zwierzęcia. Mężczyzna znany jest organom ścigania. 31-latek ma na sumieniu przestępstwa przeciwko mieniu. Aktualnie odsiaduje wyrok za inne przewinienie.

AW, zdjęcia BZO


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 25°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 19 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama