Reklama
niedziela, 21 grudnia 2025 08:15
Reklama
Reklama
Reklama

Niszczą, zapychają, próbują płacić banknotami. Tak kierowcy obchodzą się z parkomatami w Kaliszu

Awaria parkomatu? To sytuacje sporadyczne, zapewnia Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji w Kaliszu. I dodaje, że większość pretensji i reklamacji wynika raczej z braku umiejętności obsługi tych urządzeń aniżeli problemów technicznych. Kierowcy spieszą się, nie czytają instrukcji albo w otwór na monety próbują wepchnąć zwinięte w rulon banknoty.
Niszczą, zapychają, próbują płacić banknotami. Tak kierowcy obchodzą się z parkomatami w Kaliszu

W Kaliszu funkcjonują od 2013 roku. W Strefie Płatnego Parkowania jest ich 65. Zdarza się, jak twierdzi czytelnik portalu, że działają wadliwie. Taka sytuacja przydarzyła mu się kilka dni temu na ul. Pułaskiego. – Spieszyłem się, wybrałem więc minimalny czas postoju – do 15 minut. Opłata wynosi 50 groszy. Wrzuciłem monetę i nic, chociaż parkomat wydawał się być sprawny. Wrzuciłem po raz kolejny, dalej nic, jakby parkomat jej nie widział – opisuje incydent Adrian. - Wziąłem więc inną monetę i to samo. Zacząłem wrzucać po 10 i 20 groszy, później złotówkę. Dalej zero reakcji. Po kilku minutach zdenerwowany zrezygnowałem. Nie miałem też czasu szukać kolejnego parkomatu. Na szczęście nie przyłapano mnie bez biletu, ale  na pewno składałbym reklamację – dodaje kierowca.

Trzeba płacić, takie prawo

Według kierownika Biura Obsługi Strefy Płatnego Parkowania kierowca musi opłacić postój. Jeśli nie w tym urządzeniu, to w innym.  Tak stanowi prawo miejscowe. – W przeszłości w Poznaniu była sytuacja, że parkomaty często się psuły i firma nie nadążała z ich naprawą – mówi Magdalena Urbańska. - Wówczas kierowcy dzwonili do biura strefy, informowali o awarii, podawali numer rejestracyjny pojazdu i miejsce postoju i nie byli karani. W Kaliszu nie ma takiej możliwości, choć zdarza się, że kierowcy próbują z niej skorzystać.

W takiej sytuacji, zgodnie z regulaminem, muszą poszukać innego urządzenia. – Parkomaty są rozmieszczone w naszym mieście co 50 metrów, w zasięgu wzroku. To naprawdę nie stanowi problemu – dodaje kierownik Biura.

Kłopoty z obsługą

Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji w Kaliszu, który dzierżawi parkomaty od poznańskiej firmy przyznaje, że problemem mogą być monety wybite w 2016 i 2017 roku. – Nieco różnią się od tych wcześniejszych i nie są do końca kompatybilne z naszymi parkomatami. Na bieżąco jednak staramy się dostosowywać czujniki – mówi Magdalena Urbańska. Ten problem, jak podkreśla, jest jednak marginalny. Podobnie jak awarie urządzeń. - Parkomaty są naszpikowane elektroniką i wszystkie transakcje oraz ewentualne awarie są odnotowywana w systemie. Proces ten trwa od 2-3 sekund i nie utrudnia zakupu, natomiast awarie są sporadyczne i na bieżąco usuwane przez firmę serwisującą – zapewnia szefowa biura strefy parkowania. 

Gros reklamacji i pretensji ze strony użytkowników to „czynnik ludzki”, a nie techniczny – kontynuuje Magdalena Urbańska. Czasem jest to zamierzone działanie, niekiedy efekt niewiedzy lub roztargnienia. – Zdarza się, że aby uniknąć opłaty za postój kierowcy zgłaszają awarie, które nie mają miejsca. Szybko jednak jesteśmy w stanie zweryfikować to w systemie, poza tym nasi kontrolerzy posiadają żetony kontrolne – mówi. Nierzadkie są też przypadki prób „oszukiwania” parkomatu za pomocą żetonów, fałszywych lub uszkodzonych monet. Część osób zwyczajnie jednak nie radzi sobie z obsługą. -  Nie czytają instrukcji i na przykład wrzucają 2 złote, po czym nie czekając, aż parkomat przyjmie monetę i wyświetli tę informację na ekranie, od razu wrzucają kolejne 2 złote. Wówczas obie monety wpadają w jeden kanał i urządzenie wydrukuje bilet o wartości 2 zł zamiast 4 – wyjaśnia Magdalena Urbańska.  - Zdarza się również, że kierowcy usiłują zapłacić banknotem. Zwijają go w rulon i wpychają do otworu na monety. Później, gdy już wydobędziemy banknot, zgłaszają się do nas po odbiór pieniędzy. Zwykle jest to 10 zł – dodaje kierownik biura strefy.

Na parkomatach kaliszanie wyładowują też swoją frustrację. – Celowo blokują otwór wlotu monet np. przez kartkę, bilet, spinacz itp. Mieliśmy również przypadki oblania parkomatu olejem, a przy ul. Piekarskiej fekaliami – mówi Magdalena Urbańska.

MIK, fot. arch.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 4°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1020 hPa
Wiatr: 8 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: PrzezornyTreść komentarza: Szanowni Państwo osobiście uważam że piesi i rowerzyści powinni zakładać kamizelki odblaskowe bo ich nie widać zwłaszcza wieczorem no i to pierwszeństwo na pasach ale zastanówmy się przez chwilę kierowca może nas nie zauważyć mogą być nie sprawne hamulce może być ślisko warto jest chwilę poczekać czy aż tak nam się spieszy ????Data dodania komentarza: 21.12.2025, 07:30Źródło komentarza: Śmierć pod kołami samochodu. Tragedia w OstrowieAutor komentarza: LukaszTreść komentarza: Prawdziwy przykład idioty🤣Data dodania komentarza: 20.12.2025, 21:31Źródło komentarza: Ku przestrodze... FATALNY finał zakupu koparkiAutor komentarza: czytelnikTreść komentarza: A jakoś na tzw Klinach w Żelazkowie jeszcze nie jeżdziła jest tam limit 40km/h a tylko śmigają a szczególnie jeden pan co dociera swoje duże auta tą długa prostą i nie ma na niego bata a kobiety z wózkami oraz dzieci do szkoły chodzą, bo nie ma chodnika , ciekawe czy upolują pana od dużych hamerykańskich aut ? Który już miał tu zdarzenia drogowe , ale więż między sąsiedzka nie pozwala puścic pary , oj a już dawał swoje popisy w rowach itp.Data dodania komentarza: 20.12.2025, 20:16Źródło komentarza: Cupra „poluje” na kierowców. Na tych drogach spotkamy ten radiowózAutor komentarza: TakTreść komentarza: Tak, przecież Ciebie staćData dodania komentarza: 20.12.2025, 20:14Źródło komentarza: Przed nami Bal Charytatywny, Duże wydarzenie w Pałacu Tłokinia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama