Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nie dla hotelu i biblioteki. Mieszkańcy Szczypiorna chcą remontu dróg WIDEO

Biblioteka zamiast hotelu – to nowy pomysł władz miasta na zagospodarowanie dodatkowych pomieszczeń, które mają być dobudowane do Izby Pamięci w Szczypiornie. Co na to sami mieszkańcy? Pierwszy pomysł uważali za irracjonalny, drugi za zbyteczny. Oni sami chcą odwodnienia i utwardzenia dróg osiedlowych oraz budowy chodników. I jak dodają nie zgadzają się na rozbudowę miejsca, które służy prywatnym celom radnego Edwarda Prusa.
Nie dla hotelu i biblioteki. Mieszkańcy Szczypiorna chcą remontu dróg WIDEO

Pomysł mieszkańców zdenerwował. Ci z biegnącej przez park w Szczypiornie ulicy Gościnnej zaczęli o planach rozmawiać z sąsiadami z innych ulic zlokalizowanych w części osiedla i okazało się, że wszyscy mają podobne zdanie na temat rozbudowy Izby Pamięci. - Komu potrzebna inwestycja za prawie 600 tysięcy złotych?  – pyta pan Marek, jeden z inicjatorów zbierania podpisów przeciwko tej inwestycji. - My jako mieszkańcy uważamy, że te pieniądze można przeznaczyć na inne cele na tym osiedlu, gdzie nie mamy dróg, chodników, oświetlenia.  Do tej pory zbywano nas tym, że miasto nie ma pieniędzy. Okazuje się, że pieniądze są. Jednak nie na to, co byśmy chcieli. Po zrobieniu szumu medialnego, kiedy zaczęliśmy zbieranie podpisów, okazało się, że miasto zmienia taktykę i próbuje zamiast pokoi hotelowych, zrobić bibliotekę. Naszym zdaniem jest to zamiecenie problemu pod dywan.

Sama Gościnna to tak naprawdę parkowa alejka. Kiedy pada trudno nią przejść. Mieszkańcy grzęzną w błocie. Latem nie mogą otworzyć okien, bo w powietrzu unosi się kurz. A droga, mimo że na uboczu, jest uczęszczana nie tylko przez mieszkańców, ale też właścicieli zlokalizowanych po sąsiedzku działek. - Tu nie idzie wyjść w normalnych butach tylko  w gumowcach. A najgorsze są roztopy wiosną. Starsze osoby, które chodzą o lasce to nie mogą tutaj przejść, bo nie dosyć, że jest mokro i jest błoto to jeszcze jest ślisko. Co roku są telefony wykonywane do ZDM, żeby coś z tą drogą zrobić. I są to takie dorywcze prace. Wyrównywanie, a to starcza do pierwszych opadów – dodaje mieszkanka bloku przy ul. Gościnnej.

Mieszkańcy chcą utwardzenia m.in. ul. Gościnnej w Szczypiornie i wybudowania chodników

Jaj sąsiadka, potwierdza, że starsze osoby często zostają w takim przypadku w domu i proszą tych, którzy mają samochody o zrobienie chociażby zakupów. - Jest ciężko. Nogi nas bolą, kości, tak że jak na nierówności się trafi, to się przewraca człowiek.

Zdarza się, że kiedy droga zamienia się w błoto, to także samochodem nie można wyjechać. I jak mówią mieszkańcy na szczęście w okolicy są gospodarstwa, a ich właściciele mają ciągniki. Kiedy zakopie się samochód osobowy na ul. Gościnnej wtedy ciężki sprzęt to jedyny ratunek. – Dlatego chcemy, by miasto zrobiło nam drogi. Kiedyś był program budowy dróg osiedlowych i jak nie w jednym roku to w drugim można było liczyć na jakieś prace. Teraz jest to niemożliwe. Nie ma dróg, chodników. Zaraz zacznie się lato i znowu będziemy się bać o nasze dzieci jeżdżące na rowerach. Musi dojść do nieszczęścia, żeby ktoś zajął się osiedlem? – pytają mieszkańcy szcypiorna.

Jeśli któraś z dróg osiedlowych ma asfalt to, jak dodają, po deszczach zamienia się w jezioro, bo z odprowadzaniem wody też raczej kiepsko. – Od jakiegoś czasu nic się tutaj nie dzieje. Kiedyś park sprzątało kilka osób i to regularnie. Teraz zaglądają od czasu do czasu. Stare drzewa zaznaczono do wycinki i stoją. Kilka przewróciło się w czasie ostatnich wiatrów. Nowe choinki, które posadzono, tak naprawdę wetknięto w ziemi. Żeby się nie poprzewracały sami podpieramy je kijami.

Izba Pamięci i tak zostanie powiększona, tyle tylko że nie o pokoje gościnne, lecz bibliotekę

Podobne podejście do tematu rozbudowy mają mieszkańcy drugiej części osiedla Szczypiorno. Ci w bezpośrednim sąsiedztwie Izby Pamięci. -  To jest jedna wielka przykrywka. Tutaj pan Prus zrobił sobie prywatny folwark, tu przyjeżdżają jego koledzy partyjni, przed wyborami były spotkania typowo partyjne i zamknięte. Jest przewodniczącym Rady Osiedla i obiecywał, że tutaj będą odbywać się  spotkania z mieszkańcami, żeby zaoszczędzić pieniądze, ale nic się nie dzieje. Czasami, jak jest jakaś uroczystość patriotyczna, to zwożone są dzieci ze szkół. Chwilę się pokręcą i na tym koniec. Ta Izba jest ciągle zamknięta – mówi mieszkaniec bloku przy ul. Wrocławskiej. – Jeśli budynek zostanie rozbudowany to zabiorą nam część podwórza i garaże. A my tego nie chcemy. 

Lista z podpisami trafiła do radnych i prezydenta. Mieszkańcy czekają, jaka będzie decyzja miasta i czy posłuchają ich woli i zamiast zbędnej inwestycji będzie zrobiona jedna z tych oczekiwanych. A być może przy okazji doczekają się realizacji siłowni, którą wybrali w ramach budżetu obywatelskiego. Jeśli nie, mają scenariusz B, ale tego jeszcze nie zdradzili.

AW, zdjęcia autor

 

  


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 11°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1023 hPa
Wiatr: 6 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama